Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
Porady :)
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 120
79277

7 sierpnia 2012

Proponuję taki temat, bo nie chcę zasypywać innych wątków "obcymi" rzeczami. Często mam ochotę zapytać Was, Tajniaków o coś, ale jakoś nie wiem w który wątek wrzucić to pytanie.
Jest tutaj kilku mądrych ludzi- każdy jest ekspertem w jakiejś tam dziedzinie, dlatego myślę, że taki temat może się tutaj przydać.
Pozdrawiam :)
 
nicze

22 listopada 2013

79277:
To jeszcze nie to co chcę, ale myślę, że będzie lepsze od tych "wałków" które już kupiłem.

Myślę że najwygodniej użyć takiego materiału.
Łatwiej dostępny.
Ciekawe jaką ma to twardość i sztywność ale "kwasówka" zawsze jest dosyć twarda.
Co najwyżej wypolerować powierzchnię.
 
79277

22 listopada 2013

nicze:

Właśnie też mi się tak wydaje, że będzie ok. Ale tyle już śmieci kupiłem, że mam coraz większe obawy.
Kwasówka jest dość twarda... Tylko właśnie: jak twardy będzie pręt o średnicy 2mm? No na pewno twardszy niż to co mam, bo od tego chyba nawet plastelina jest twardsza :D lol
Dzięki za opinię, nicze.
Pozdrawiam
PS. A to jest wałek który mam, który kupiłem- ten "drucik":
http://www.conrad.pl/?websale8=conrad&pi=237213&tpl=tpl_read_prod_rating.htm&ws_tp1=nl&ref=reviewreminder/237213
ostrzegam wszystkich przed kupnem ;)
 
79277

22 listopada 2013

Aha. jeszcze jedna różnica- cena :D
6,92 za ten "wał"
0,50 za kwasoodporny pręt (przeliczając na tą samą długość- ok 0,85 PLN
Ale wysyłka zrobi swoje ;D
 
nicze

22 listopada 2013

Jestem na etapie przeglądania sprężyn
do jakiegoś innego zastosowania

tam też jakieś takie średnice drutu się spotyka
tylko to jest skręcone.

Kiedyś kupiłem jakieś sprężyny u wytwórcy to było na Grzybowskiej
w Warszawie to była kwasówka szwedzka sprężysta
materiał super bardzo fajny.

Tylko już tego wyrobnika nie ma
i nie ma kogo pytać o prosty kawałek.

Wszedłem w posiadanie jakiejś maszyny elektrostatycznej Wimshursta

cienko to się
elektryzuje
bez przyłożenia z zewnątrz czegoś wstępnie potartego naelektryzowanego to nie chce zadziałać.
Jakoś jeszcze się nie zebrałem żeby tą nabytą maszyną wzbudzić do działania tą robioną.
Materiały coś nie specjalnie się elektryzują może wilgotność w powietrzu za wysoka i trzeba stopniować
dojście do końcowego stanu.
Pozdrawiam
 
Ocelot

22 listopada 2013

79277:


Nie wiem co ci dokładnie jest potrzebne(jakościowo, wykonanie (jaka stal i w ogule), ale możesz tu poszukać.
Akurat masz szczęście bo na prace inżynierską wykonuje robota mobilnego podobnego do saperskich, więc musiałem tez troche tego g.wna(stron) sie naszukać i naprzeglądać, a co do stronki firmy CONRAD widać że hobby kosztuje :)

http://www.rctrax.pl/product/pret-stalowy-20x1000-mm/?id=8414
 
79277

22 listopada 2013

Ocelot:

Oooo... Dziękiiii... Nie wiem jeszcze czy coś kupię, bo teraz będę się chyba zastanawiał 10 razy zanim kliknę :D
Wygląda mi na to samo co w Conrad tylko 2 razy dłuższe i... 7 razy tańsze :D
Tutaj przynajmniej napisali "pręt stalowy" a nie "wał stalowy" i już wiadomo o co chodzi. Czytając "wał" byłem przekonany, że to faktycznie będzie wał, a nie kawałek drutu.
Do tego typu malutkich modeli z powodzeniem by to wystarczyło pod warunkiem, że długość takiego wałka nie przekroczy 3-4 cm.
Ja potrzebuję kilku takich krótkich kawałków, ale też kilku na ok 10cm. Przy takiej długości i średnicy zwykły pręt będzie za miękki. 1 wygiąłem przy wciskaniu kółeczka zębatego. Lekki nacisk dłonią i wał idzie się walić...
Zaje by było gdyby był hartowany, no i oczywiście szlifowany na "gładziutko".
Dla mnie jakość nie musi być powalająca, bo ten model to tylko test pewnej teorii- potem demontaż :D Jednakże nie może się giąć jak plastelina i ma to być jednak element obrotowy, więc żadne większe krzywizny nie wchodzą w grę...

Ciekawi mnie ten Twój robocik- lubię takie rzeczy. Mógłbyś coś nam pokazać :D Może forum by się rozruszało :D

A ja działam w związku z http://www.tajne.org/forum/read.php?f=1&t=700&p=166
:D
Muszę tylko coś sprawdzić, bo nie daje mi to spokoju. Potem pewnie wycofam się z tego wariactwa. Żona już się wkurza :DDD

Pozdrawiam

PS. Ten sklepik, co podałeś zapisałem sobie w zakładkach- pogrzebię później. Jeszcze raz dzięki.
 
nicze

22 listopada 2013

79277:

wycofywać to się nie ma co,
tylko nie podejmowania na siłę działań które już przez kogoś zostały sprawdzone
a i tak nie mają prawa wyjść na światło dzienne.
A właśnie te dwa ostatnie słowa
te tłumaczenie efektu lornetkowego, te powiększenie wymiaru ciał nad horyzontem.
Coraz ciekawiej jest, przychylam się do tego że z fizyki wynika że żyjemy w planecie.
 
79277

22 listopada 2013

nicze:
nie podejmowania na siłę działań które już przez kogoś zostały sprawdzone

ja nie sprawdzam cudzych pomysłów
Pisząc

79277:
Muszę tylko coś sprawdzić, bo nie daje mi to spokoju

miałem na myśli swój pomysł :)
Chodzi mi to po głowie już dłuższy czas... Za długo.
Problem tylko w tym, że jedno niepowodzenie zwykle generuje u mnie kolejną serię pomysłów i tak w kółko :(

Pozdrawiam
 
wendol

22 listopada 2013

Dużo pracy miałem w pracy (składałem tani i dobry komputer), ale już jestem :)

Najpierw odpowiem na coś "historycznego" :)

Ocelot:
Jak mi wiadomo specjalistą nie jestem, ale dla zwykłego człowieka(czyt. amatora fotografa) wystarcza 8-10mln pikseli, tu z tymi pikselami to chodzi o rozdzielczość

Mi wystarczy 5 Mpix :) Nie o rozdzielczość, ale o fizyczną wielkość matrycy mi chodzi - chciałbym coś ponad 1/2.3". Chciałbym, ale to sporo kosztuje, więc zadowoliłem się tym, co mam. I tak bardzo mało zdjęć robię. Może właśnie dlatego, że mało ich robię, to chciałbym żeby były jak najlepszej jakości. Nie idę na ilość, tylko na jakość - tak mam ze wszystkim - z kobietami też :)

79277:
Wendolu.
Pisałeś kiedyś- nie pamiętam w którym wątku- że kupiłeś "coś tam" (telefon?) w Chinach... I jesteś zadowolony.
Powiedz mi... czy napisz (?), jak to wyglądało- to zamówienie... Znasz chiński? :D Pewnie angielski wystarczy, ale ja i tego nie znam (Kali jeść, Kali pić)
Cholera! Już jestem zirytowany! Strasznie potrzebuję tych wałków fi 2mm i kompletnie nie ma ich gdzie kupić! W tym dzikim kraju nie ma nic...

Akurat z tamtego telefonu byłem zadowolony do czasu... zimy - nie przeżył zmian temperatury i wilgotności (para wodna w środku osiadła i się skropliła), gdy po dłuższej rozmowie na mrozie wróciłem do ciepłego... :)
To było kilka lat temu - teraz Chińczycy robią już lepsze telefony, ale już u nich telefonów nie kupuję :)
Kupuję inne rzeczy, ale nie wałki :)
Wałki może kup u nas - już Ci forumowicze doradzili :)
A jak Cię inne rzeczy interesują, to mam kilka sprawdzonych, znanych i lubianych chińskich stron:
http://dx.com
http://www.everbuying.com
http://www.tinydeal.com
Oczywiście wszystko free shipping :)
Mój kolega sporo kupuje na ichniejszym odpowiedniku Allegro:
http://www.aliexpress.com
i jest bardzo zadowolony.
Ja nie lubię Allegro, ale trzeba przyznać, że Chińczycy są bardziej uczciwi niż nasi sprzedawcy. Może dlatego, że gdyby coś było nie teges, to pewnie by ich wysłali do obozu pracy ;)
A może nawet wałki tam znajdziesz - ja nie szukałem :)

79277:
Muszę tylko coś sprawdzić, bo nie daje mi to spokoju. Potem pewnie wycofam się z tego wariactwa. Żona już się wkurza :DDD

To może "przekup" żonę - kup jej coś u Chińczyków - np. wałek ;))

Igor:
Do Chińczyków może śmiało pisać nawet przez Google translator, sami nie są lepsi.

Byś się zdziwił. Do kontaktów z zagranicznymi klientami wybierają najlepszych, a jak się trafi Chińczyk z Hongkongu to w ogóle poezja.
Mój kolega jest wyjątkowo upierdliwy i niecierpliwy, i dużo do nich pisze - odpowiadają bardzo szybko i rzeczowo na każde pytanie, ale kiedyś jak wysłał serię w krótkim czasie, to mu wreszcie odpowiedzieli, żeby spokojnie czekał :)) Wkurzył się i coś tam biadolił pod nosem: już ja im dam "kindly". Kilka razy to powtórzył :))

A tak poza tym, to nie trzeba znać angielskiego, żeby kupować przez stronę internetową - wrzuca się do koszyka, płaci kartą, sprawdza stan realizacji zamówienia co jakiś czas... Jak wyślą maila, że wysłali paczkę i podadzą "tracking number", to możesz już sprawdzać na stronie Poczty Polskiej. Czekasz... jakieś dwa tygodnie (przed świętami dłużej) i masz :)
Tak więc wystarczy się nauczyć "slangu zakupowego" :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
tajne.tarot-marsylski.pl

 
wendol

22 listopada 2013

79277:
Problem tylko w tym, że jedno niepowodzenie zwykle generuje u mnie kolejną serię pomysłów i tak w kółko :(

To nie "problem", to bardzo dobrze - też tak mam :)
Jak mam problem z jakimś komputerem, to siedzę do skutku - bez spania, jedzenia - czasem dobę... - w domu, a w pracy do trzech godzin "po godzinach", choć i tak mam przesunięte godziny pracy, bo najbardziej twórczy jestem jak mi nikt nie przeszkadza, ale za "nadgodziny" nie płacą - za to pobłażliwie patrzą, jak przyjdę do pracy "z poślizgiem" :) Właśnie dlatego rano biegam - przyjemne z pożytecznym :))
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
79277

1 grudnia 2013

Witam.
Potrzebuję pomocy i to pilnie.
Prawdopodobnie mam jakiegoś wirusa w kompie i nie mam już pojęcia jak to usunąc. Piszę teraz z kompa mojej teściowej (omg) i muszę się sprężac. Ale dziwny ten komp- nawet literka "ci" nie wskakuje tylko "c" lol.
Do rzeczy- jakie są objawy:
Wlączam przeglądarkę (firefox) i jakiej stronki bym nie chcial włączyc- zawsze wyskakują jakieś dodatkowe okna, jakieś stronki z grami i innymi gównami. Wyskakują "reklamy" które mają krzyżyk, żeby je zamknąc, ale kliknięcie "zamknij", czy "zwiń" zawsze powoduje otwarcie dodatkowego okna z jakimś gównem. Zamykam natychmiast, ale co z tego...
W niemal każdym tekście (nawet tu na tym forum- w Waszych tekstach) są linki również odsyłające do jakiegoś nieznanego mi gówna. Te linki to czasami tylko jedna literka z danego słowa, lub cześc słowa (sylaba). Podświetla się ten link (ta literka lub sylaba) na zielono i jest podkreślona. Najechane kursorem (samo najechanie, nie kliknięcie) powoduje wyświetlenie jakiegoś okienka z komunikatem po angielsku, że mogę wygrac i-pada, itp...
Skanowałem kompa antywirusem- najpierw AVG, którego używam od zawsze chyba. Przed skanowaniem upewniłem się jeszcze, że jest aktualny (zresztą aktualizuje się zawsze automatycznie i zawsze w niedzielę o 9:00 mam skan automatyczny). AVG nic nie wykrył...
Pobrałem skaner eset online... Ten wykrył mi "wiele zagrożeń" i wskazał jedno miejsce z zagrożeniem. Wyleczył... Włączyłem znów AVG i ten tym razem też wykrył zagrożenie- wyleczył przez usunięcie...
W międzyczasie sprawdziłem jeszcze działanie zapory (właściwie to ją usunąłem, zainstalowałem raz jeszcze i zaktualizowałem.
Po tych operacjach było normalnie.... przez jakieś pół godziny. Potem wszystko wróciło do stanu poprzedniego. Czyli jest źle...
Znowu skanowałem AVG i znowu pobrałem (bo poprzednio po skanie go odinstalowałem) eset i włączyłem skan. Żaden antywirus nic nie znalazł. A jednak nie wierzę- jest źle i koniec.
Internetu nawet nie da się normalnie przeglądac, bo co chwilę coś wyskakuje. Mówię: nawet na tajne.org wyskakują reklamy i różne dziwne okienka jakich wcześniej nie widziałem tutaj, a w Waszych tekstach (w niemal każdym) są dziwne linki...
Cholera- boję się na swoim kompie logowac gdziekolwiek, bo nie wiem co za cholera mi wlazła i skąd... Nic podejrzanego nigdy nie ściągam, co dopiero otwierac jakieś podejrzane pliki... Nic nie dostałem przez maila (ale sprawdzę jeszcze raz pocztę). Nie przypominam sobie, żebym w ciągu ostatnich (conajmniej) 2 tygodni otwierał jakiś załącznik z poczty. Ostatni jaki otwierałem to chyba faktura pro forma z Wobitu w PDFie... Nic niezwykłego na tym kompie nie robię, a jednak coś się przyewlekło i nie wiem co z tym zrobic. To moja pierwsza taka przygoda...
Spotkał się ktoś z czymś takim?
Miałem zakupy robic- inne rzeczy też zaplanowane, ale jak tu logowac się do jakiegoś sklepu, czy do banku... Żonie też zabroniłem używania jakichkolwiek loginów i haseł, bo to może byc niebezpieczne...
Poradźcie coś. Ratujcie.
Qwa nie jestem informatykiem i niezbyt się na tym znam. Inaczej zrobiłbym pełny format i od nowa instalacja systemu i po sprawie, ale nawet instalki nie mam... boooooooooo ;(
help...
 
wendol

1 grudnia 2013

http://www.iobit.com/malware-fighter.php
http://www.malwarebytes.org
http://www.safer-networking.org

Antywirusy słabo sobie radzą z takimi rzeczami, dlatego powstały takie programy, jak te powyżej.
Spoko - będzie dobrze :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

3 grudnia 2013

Napisz, jak to się skończyło.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
79277

3 grudnia 2013

nie bardzo mam jak napisac
Teściowa teraz mnie na chwilke znowu wpuscila na swoj komp i nie mam za wiele czasu...

jest nadal zle. Nic nie drgnelo.
Malwarebytes anti-malware działa (to trial ważny 2 tygodnie) i co chwile wyswietla dymek ze zablokowal polaczenie z podejrzana stona 111.111.111.111 - tak co 15 sekund. Oczywiscie wysprzatal ale to widac za malo.

regCleanPro jest niepelna wersja... Wykrył ponad 600 błędów w rejestrze i usunął tylko 15- taka wersja. Usunie mi wszystko jak kupie wersje pelną. Przy odinstalowaniu zaproponowal, że usunie mi 300 blędów :)
Użyłem w końcu Ccleaner, który wyczyścił rejestr i takie tam...
Niestety nie znam sie na tym i nie potrafie dobrze tego opisac.
Ten trzeci program- nie ma darmowki

Wylączylem tam calkiem dostep do netu...

Czytalem troche o tych wszystkich wirusach itp i podejzewam ze jest jakis adware plus rootkit, ktory uniemozliwia wykrycie tego pierwszego
Musze konczyc, bo tesciowa ma tu cos do pisania :(

Qrcze Wendolu- jak sie moge jeszcze inaczej z Toba skontaktowac (bez internetu)???
Dobrze by bylo miec Cie teraz przy sobie :)
Pzdr

Odezwe sie dopiero jak bede mógl
Dzieki za zainteresowanie
Sorry za byki
 
wendol

4 grudnia 2013

Wygląda na to, że załapałeś "Zeusa" lub którąś z jego późniejszych mutacji - wyjątkowo wredne cholerstwo.
Jeśli używasz Windows XP, to trudno będzie się go pozbyć.
Trzeba ręcznie wyłączyć proces "PandoraService.exe", ale Win XP go nie widzi.
Niestety najpierw trzeba odinstalować KMplayer, bo to właśnie któraś z jego wersji zawierała tego szkodnika.
Następnie trzeba zaktualizować Javę, bo jakaś starsza jej wersja miała dziury umożliwiające działanie temu... czemuś.
http://java.com/pl/

Nie wiem, jakiej przeglądarki używasz, ale powinieneś mieć ją zaktualizowaną do najnowszej wersji, a następnie trzeba w "zarządzaniu dodatkami" wyłączyć podejrzane dodatki.

Użyj jeszcze tego:
http://www1.emsisoft.com/en/software/antimalware/download/
(podobno najlepszy)

i tego:
http://www.lavasoft.com/products/ad_aware_free.php

i jeszcze to jest dobre:
http://www.enigmasoftware.com/products/spyhunter/

Internetu nie bój się używać, ale nic nie kupuj on-line i nie korzystaj z bankowości internetowej.
Wyczyść też wszystkie tymczasowe pliki internetowe.

Skontaktuj się ze mną - adres email jest w moim profilu.
Podaj nr telefonu (jak masz stacjonarny, to mogę gadać bez ograniczeń nie płacąc), a oddzwonię.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

5 grudnia 2013

Po konsultacji telefonicznej z zainteresowanym ustaliliśmy, że użyję forum jako tablicy ogłoszeń, co i innym może wyjść na dobre.

Różni ludzie preferują różne antywirusy.
Ja używam dwóch naraz, które się "znają" i nie "kłócą".
A właściwie używałem, bo z Win8 to rozwiązanie nie jest kompatybilne.
Koledze 79277 polecam, bo będzie miał W7 - użytkownicy XP też będą zadowoleni.
Dobry antywirus to taki, który jest skuteczny w wykrywaniu i usuwaniu, i nie "zmula" systemu.
A jeśli mogą działać dwa naraz, nie gryźć się i nie spowalniać zauważalnie systemu, to już w ogóle super.
Jak ktoś nie wie, to od razu tłumaczę, że nie ma programu antywirusowego skutecznego w stu procentach - jak mamy dwa, to prawdopodobieństwo, że coś się "prześliźnie" maleje.
A więc tak...
Najpierw tego instalujemy:
http://windows.microsoft.com/pl-pl/windows/security-essentials-all-versions
następnie tego:
http://www.immunet.com/free/index.html
W ustawieniach warto włączyć dodatkowe silniki, nie oparte na chmurze.
Ten drugi rozpozna tego pierwszego i pokaże w swojej ramce jego nazwę.

79277 powiedział, żebym jeszcze wspomniał o odtwarzaczu, którego używam:
http://www.splayer.org/index.en.html
Dlaczego ten?
Jest wiele dobrych odtwarzaczy, ale zawsze denerwowało mnie, jak przewijałem jakiś film w celu odszukania konkretnej sceny i musiałem czekać... aż odtwarzacz się "namyśli".
Ten rusza natychmiast po przesunięciu suwaka :)

To nara :)
I mam nadzieję, że jutro znowu pogadamy, bo fajny z niego gość :)
Gorzej, że moglibyśmy gadać godzinami :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
79277

5 grudnia 2013

wendol:
bo fajny z niego gość :)

Ta fajnie- dzięki ;)
"I WICE WERSJA" :D
Też bym chętnie pogadał, z tym, że ja wolę twarzą w twarz- na forach i przez telefon "niezbyt dobrze się czuję". Lubię patrzec na rozmówcę, bo gesty, miny itp to moim zdaniem połowa komunikacji :D

Co do kompa. Dzięki za wskazówki.
Zadzwonił do mnie dziś rano "mój informatyk" i poprosił mnie o przywiezienie jednak tej płyty ze sterownikami, bo ma jakiś problem.
stwierdził, że pierwszy raz widzi takiego kompa, że nawet na stronie producenta nie ma do niego sterowników. lol
A mówiłem mu o tym wcześniej, że będzie problem, bo do XP też szukałem sterowników w sumie około miesiąca i wszystkich nie znalazłem. Powiedział mi, że nie zainstalował kamerki internetowej (ale odparłem żeby to olał, bo i tak jej nie używam) i "zarządzania energią"... Cokolwiek to oznacza... Ee tam...

A teraz najlepsze. tylko się nie zlejcie ze śmiechu. Przyjechałem do domu, położyłem córkę spac (dziś wcześnej, bo wczoraj wprawdzie usnęła mi wyjątkowo wcześnie, bo o 23:30, ale obudziła się w nocy przed 3:00 i od około 4:00 trzeba było się z nią bawic), potem zacząłem rozkładac się z kompem na stole, żeby się troszkę pobawic...
Włączyłem. Załadował się nowiutki świeżutki system W7. Zainstalowały się natychmiast moje graty- mysz i klawiatura USB i... Wylałem na lapka całe piwo które otworzyłem 5 minut wcześniej i postawiłem obok!!! Co za ciamajda! (ale spałem tylko 3 godziny więc trochę mnie to tłumaczy)
Szybciutko awaryjne wyłączenie (bez wylogowania systemu), odłaczenie, wyjęcie baterii- wszystko około 10 sekund...
Przewróciłem go na pysk, żeby wypluł to co wypił.
Będę musiał go jeszcze porozkręcac i wyszorowac w środku... Przy okazji znowu wymienię sobie pastę między prockiem a radiatorkiem, odkurzę wentylator i w ogóle wszystko wyczyszczę. Potrwa to trochę, więc jeszcze trochę wody upłynie zanim napiszę ze swojego kompa na forum :) (teraz znowu piszę od teściowej)
Zanim się za to zabiorę- pójdę się przespac (póki córa śpi) :D
Pozdrawiam wszystkie niezdary takie jak ja.
I Wendola też pozdrawiam :D Naprawdę super gośc :D

Aha- jeszcze rozwaliłem dziś komórkę- spadła mi na chodnik i niestety już nie przeżyła. Żyła lat 8... Booo
Kupiłem nową :D

Pa
 
79277

5 grudnia 2013

Cześć.
Jestem na swoim kompie :)
Piwo mu nie zaszkodziło :DDD
Nie rozkręcałem jeszcze bo po dokładnych oględzinach stwierdziłem, że tu gdzie się wylało- nic nie miało prawa wlać się do środka :P

To:

79277:
i "zarządzania energią"... Cokolwiek to oznacza... Ee tam...

Już teraz widzę, że mimo iż mój asusik idzie na zasilaczu, to "ikonka" na dole ekranu pokazuje, że jest zasilany z baterii, a to nieprawda.
Zawsze po włączeniu koputerek przez jakiś czas ładował baterię, co pokazywała świecąca na żółto dioda LED z przodu obudowy. Pierwszy raz odkąd go mam widzę, że "nie ładuje" a bateria jest cały czas "w pełni naładowana (100%)". Więc tego mu brakuje- zarządzanie energią.
Widzę też (a właściwie słyszę) pewną wadę: z jednego głośnika wydobywa się co jakiś czas dziwne dźwięki- jakby przebiegi cyfrowe przedostawały się na ścieżkę audio... Niedobry sterownik??? Zaraz zaraz...
Hmmm... Odłączyłem wzmacniacz i podłączyłem na chwilę słuchawki, żeby lepiej się w słuchać- to nie wina kompa. Coś mi we wzmocku chrzani :D lol

Co jeszcze.
Pytanie do Darka: Facet zainstalował mi W7 64-bitowy. Kiedyś szwagier przekonywał mnie, że dla tego komputera lepszy jest 32-bitowy (jeśli dobrze pamiętam tą rozmowę, bo to było ze 3 lata temu). Co TY o tym sądzisz?

Poza tym... Nie mam nic szczególnie ważnego do napisania, ale piszę bo to przyjemne siąść przy swoim komputerze, przy swojej klawiaturze i pisać i pisać i pisać.... Zwłaszcza po takiej przerwie :D
I polskie znaki mam wszystkie :D
U teściowej jak chcę napisać "ć", czyli alt + "c" , to wyskakuje mi okienko od grafiki :) Ale mnie to wkurzało w czasie pisania, bo wiem, że nie można tej kombinacji tam wcisnąć, ale odruchy wygrywały :D

Dobra kończę, bo nic ciekawego tu nie wnoszę. Daro- jeśli też tak uważasz, to usuń ten wpis. Ja po prostu muszę się wyżyć, nacieszyć.
Teraz wyłączam, bo mam inną robotę.
Pozdrawiam :D

wendol:
Jest wiele dobrych odtwarzaczy, ale zawsze denerwowało mnie, jak przewijałem jakiś film w celu odszukania konkretnej sceny i musiałem czekać... aż odtwarzacz się "namyśli".
Ten rusza natychmiast po przesunięciu suwaka :)

Hmmm...
W sumie KM Player i PotPlayer- chyba jakoś tak to się nazywało- nigdy mi nie sprawiały problemów. Ale na XP- nie wiem jak by było z siódemką...
Na razie niczego nie będę instalował. Jak znajdę trochę czasu to się tym zajmę, ale nie zamierzam się spieszyć... Spokojnie. "Pies robił szybko i ślepych narobił" :D
Cześć
 
wendol

5 grudnia 2013

Pogadaliśmy i mógłbym tu nie odpowiadać, ale może komuś się przyda...

Jak masz podłączony zasilacz, to sprzętowo "jedzie" z zasilacza i żadne oprogramowanie nie jest tu potrzebne, a co do ładowania baterii, to... nie wiem :)
O tym nie rozmawialiśmy :)

Asus - firma uznawana za dobrą, ale ich support to koszmar.
Znasz dokładnie model notebooka, wchodzisz na ich stronę, szukasz sterowników...
Model modelem - ma określone podzespoły... podstawowe, ale mniej ważne (typu kamerka) to u nich loteria - wsadzają to, co akurat mają.
Robiłem notebooka Asusa dla żony mojego brata, użyłem oprogramowania, które pokazało mi, z jaką kamerką mam do czynienia, szukam na stronie Asusa... - sterowniki są, ale nie do kamerki - nie do tej i nie do tego systemu. Google pokazało mi stronę Asusa, ale nie tą, tylko jakąś "bardziej zaawansowaną" - są sterowniki do kamerki - 50 modeli do wyboru tego samego producenta, o tej samej nazwie, a różnią się tylko innymi cyferkami, czy literami na niektórych pozycjach w długim alfanumerycznym kodzie, a właściwie w dwóch zwanych "PID" i "VID".
Udało się, ale ile godzin mi to zajęło...
Nigdy więcej Asusa.

79277:
U teściowej jak chcę napisać "ć", czyli alt + "c" , to wyskakuje mi okienko od grafiki :)

Ma stary, angielski sterownik do ATI - można wejść w ustawienia i wyłączyć skróty klawiaturowe w sterowniku.

79277:
Pytanie do Darka: Facet zainstalował mi W7 64-bitowy. Kiedyś szwagier przekonywał mnie, że dla tego komputera lepszy jest 32-bitowy (jeśli dobrze pamiętam tą rozmowę, bo to było ze 3 lata temu). Co TY o tym sądzisz?

Masz 2GB RAM, więc system 32-bitowy chodziłby trochę szybciej (mniej pamięci zużywa), ale 2GB to też nie jest mało w przypadku systemu 64-bitowego przy "normalnych" zastosowaniach. Procesor masz dość mocny, wiec reasumując - różnicy raczej byś nie zauważył :)
System 64-bitowy jest potrzebny, jak masz 4GB lub więcej pamięci, bo 32-bitowy widzi tylko 3 z kawałkiem.

To by było na tyle... co i na przodzie ;)
No właśnie - może jakiś żarcik na koniec? :)
http://www.beka.pl/txt_biblia_informatyka.php :))
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
79277

10 grudnia 2013

79277:
widzę, że mimo iż mój asusik idzie na zasilaczu, to "ikonka" na dole ekranu pokazuje, że jest zasilany z baterii, a to nieprawda


wendol:
ak masz podłączony zasilacz, to sprzętowo "jedzie" z zasilacza

Po aktualizacjach windows-a (było ich 78!) działa ładowanie. Może system sam wyszukał sterownik? Nie wiem- ważne, że działa...

79277:
Zawsze po włączeniu koputerek przez jakiś czas ładował baterię, co pokazywała świecąca na żółto dioda LED z przodu obudowy

Teraz LED świeci :)

Tak w ogóle chyba wszystko działa ok. Tylko Thunderbirda nie udało mi się ustawić na dwa konta e-mail. Moje jest, mojej żony nie wyświetla i nie pobiera... Podejrzewam, że wszystko dobrze ustawiłem, bo robiłem to niejeden raz i zawsze działało, a teraz nie wiem dlaczego się buntuje ten programik. A wywaliłem go całkiem.

Jak kiedyś będę miał "mniej obciążony umysł" to się jeszcze pobawię :)

Jeszcze raz: dzięki Darku. Jesteś super gościu :D

Pozdrawiam

PS. Fajnie jest wiedzieć, że są jeszcze na tym świecie ludzie gotowi pomagać. I to bezinteresownie. To bardzo pocieszające. I niespotykane...
 
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 120
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.