Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
Magnes stały
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 477
Poprzednia strona | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | .. | 23 | 24 | Następna strona
Augi

16 lipca 2008

Witam wszystkich. Potrzebuję pomocy, informacji dotyczących właściwości magnesu. Jeżeli pod stołem umieszczę magnes, a na stole położę kawałek stali. następnie przesunę ten magnes, to oczywiście kawałek stali również się przesunie. I teraz sedno sprawy. Czy ktoś zna taki materiał, jakąś folię, albo coś, przez co ten magnes nie będzie działać. Bardzo proszę o pomoc. Serdecznie pozdrawiam
 

Augi
Wrona
12 października 2011

Forum na ponad 50 stron :

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic390671.html

To mi sie bardzo podobalo :

http://www.youtube.com/watch?v=4Y-AFQqZVBw&NR=1
 
79277

12 października 2011

zbyszek123:



Raptor:



dzięki chłopaki. już pobieram... :)
 
79277

12 października 2011

Wrona:

elektrodę każdy chyba tutaj zna- żadna nowość, a ten filmik... kilkanaście razy już chyba był
karnego kutasika powinnaś dostać! ;)
pzdr
 
nicze

12 października 2011

Gosiaczek stara si podlizać.

Ale zaispirowała mnie że właściwie warto postawić stwierdzenie ogólne że mamy do czynienia
z trzema różnymi kategoriami napędu układów
magnetyczny, grawitacyjny
lub ich krzyżówka.
Silnik magnetyczny w którym coś się oddala lub przysuwa jest już kategorią mieszaną.
 
nicze

12 października 2011

Tego silnika w układzie magnesów V
nie da się zrobić bez odsuwania i przysuwania tego magnesu napędzającego
druga sprawa muszą być dwa magnesy napędzające bo każdy tylko pół cyklu napędza a potem kiedy przeszkadza trzeba go odsunąć i jeszcze może dobrze wykorzystać bezwładność układu.
Tak iż są jakieś szanse że to ruszy
ale czy będzie można z tego coś jeszcze pozyskać gospodarczo to raczej mizerne szanse.
Przynajmniej się wyjaśni na ile niektóre filmiki są wciskaniem kitu.

Problem tego opisania zauważenia jest też kwestią technicznego podejścia czy zastępować sprężynę napięciem w polu magnetycznym czy wyniesieniem czegoś w polu grawitacyjnym.
Bo to są kwestie techniczne co prościej zrobić a nie komplikować.

Napięcie w polu magnetycznym jest nie liniowe ze zmianą odległości.

Sprężyna czy podnoszenie albo opuszczanie może być postrzegane praktycznie zupełnie zamiennie
oczywiście w jakimś przedziale zmiany odległości w jakiejś konkretnej konstrukcji.
Zbyt skomplikowany układ wnosi więcej mozliwości tarcia które uniemożliwią pozyskanie jakiejkolwiek energii nawet gdyby była możliwa do uzyskania.
 
Spin1

12 października 2011

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en|pl&u=http://www.animations.physics.unsw.edu.au/jw/homopolar.htm


Zwruc uwage na ostatni filmik gdzie magnesy wirują razem z dyskiem
 
zbyszek123

12 października 2011

niedziałało-pewnie bez zaznaczenia url- ale chyba to to
http://www.animations.physics.unsw.edu.au/jw/homopolar.htm
 

Życie to sen, z którego każdy z nas się kiedyś obudzi...
79277

12 października 2011

zbyszek123:

owszem- widziałem już to...
i owszem- magnesy mogą być nieruchome względem dysku, jak i mogą się wraz z nim obracać. to nieistotne. do działania jest potrzebna tylko rotacja dysku.
ale jeszcze raz: z którego materiału/ przewodnika uzyskam większe napięcie: z lepszego przewodnika prądu czy z gorszego? takich informacji nigdzie nie mogę wygrzebać a nie bardzo chce mi się eksperymentować...

Pzdr
 
zbyszek123

12 października 2011

coś kiedyś czytałem na ten temat ale faktycznie nie dużo tego było
na dziś też nie chce mi się wertować stosu stron internetowych, z pewnością chodzi o wykorzystanie prądów wirowych i jakąś różnice potencjałów jaka powstaje na wirniku więc pewnie chodzi o dobry przewodnik typu miedz, to co nie wykorzystane zostanie na biegunach- wyemitowane zostanie w postaci ciepła więc nadprzewodnik był by najlepszy nie pozwalając elektronom czynić ciepełka i tworząc konieczność wyemitowania elektronów choć by w postaci wyładowania

o sprawności nic mi nie wiadomo ale silnik homopolarny wydaje się być okropnie prądożerny bo okropnie się to grzeje
 

Życie to sen, z którego każdy z nas się kiedyś obudzi...
tajne.tarot-marsylski.pl

 
zbyszek123

12 października 2011

zbyszek123:
silnik homopolarny wydaje się być okropnie prądożerny bo okropnie się to grzeje

choć gdyby wykorzystać nadprzewodnik- pewnie byłby to najsprawniejszy i najprostszy silnik :-)
 

Życie to sen, z którego każdy z nas się kiedyś obudzi...
79277

12 października 2011

Taaaa... Prądożerny na pewno jest...
Bardziej mnie jednak interesuje prądnica homopolarna niż silnik. Niby to to samo tylko odwrócone działanie (energię mechaniczną zamieniamy na elektryczną a nie elektryczną na mechaniczną). Czyli wolę produkować prąd niż go używać do zasilania tego urządzenia...
Myślałem sobie tak: skoro z takiej prądnicy uzyskujemy b. małe napięcie (powiedzmy 0,5V), ale za to duże natężenie prądu (przypuśćmy- 10A), to pożytek z tego niewielki będziemy mieć... Gdyby zwiększyć napięcie kosztem natężenia... Hmm... i tutaj przyszło mi na myśl prawo Ohma. A może takim dyskiem żądzi ta sama zasada co rezystorem??? Napięcie tracone na takim oporniczku jest wprost proporcjonalne do rezystancji, a natężenie jest odwrotnie proporcjonalne do rezystancji. Pomyślałem że być może cała tajemnica tkwi w materiale. Wiadomo że miedź jest dobrym przewodnikiem (ma małą rezystywność) więc spadki napięć na np przewodzie są mniejsze niż w przewodzie o takiej samej długości i przekroju poprzecznym lecz z materiału "gorszego"- aluminium, żelazo.
I jeżeli dysk miedziany wyprodukuje nam napięcie 0,5V i będzie miał wydajność prądową 10A, to być może dysk żelazny (pozostałe warunki takie same- wymiary dysku, nat pola magn, prędkość obrotowa itd) da nam niższy prąd (natężenie) ale napięcie się podniesie...???
Pewnie to głupie ale chciałbym to jakoś sprawdzić... Tylko budować mi się nie chce.
Co o tym sądzisz?
Pozdrawiam.
 
zbyszek123

12 października 2011

79277:
Tylko budować mi się nie chce

I SŁUSZNIE- BO BY ZWIĘKSZYĆ NAPIĘCIE

trzeba by zastosować pierścienie w jednej płaszczyźnie by utworzyły dysk- pierścienie przedzielone izolatorami a połączone diodami półprzewodnikowymi- (być może jakiś układ prosty opornik kondensator dioda)

tak mi się wydaje :-)

w ogóle można by zbudować cewkę( taką spirale) z drutu miedzianego- gdzie ostatni zwój na zewnątrz tworzyłby pierścień- to ciekawsze, jak się zachowa jedna cewka- kilka cewek przedzielonych jakimś układem w powiedzmy ogniwa czy też np kilka warstw cewek jedna na drugiej- pomysłów na kombinacje mnóstwo zwłaszcza takich hybryd

ale to już wymagało by pokombinowania bo ekspertem nie jestem a tak na zdrowy rozum, to jeden się zastanowi i znajdzie inspiracje a drugi uśmieje :-)

pzdr
 

Życie to sen, z którego każdy z nas się kiedyś obudzi...
nicze

12 października 2011

Myślę że napięcie może wynikać głównie z samego magnesu który powinien być najmocniejszy.
Natomiast problem napięcia to wynik też rezystancji zewnętrznej
duży opór na zewnątrz to mały przepływ elektronów bo ciężko im się przesuwać i to powoduje że widzimy pełne wysokie napięcie i też nie zużywanie energii przez coś co wymusza nasz ruch czyli silnik.

Wsadzenie mniejszego oporu to spadek obrotów i pewnie to zakłóca napięcie.

Czyli gdybyśmy utrzymali obroty może by nie było spadku napięcia
ale nie liczył bym na to
czyli deklaruję że mniejszy opór zewnętrzny to pewnie ciut mniejsze napięcie.
A jak by się to napięcie miało do oporu wewnątrz dysku.
Generalnie może napięcia by nie obniżyło.
Ale prąd byłby mniejszy i obniżyło by to moc.

Poza tym pewnie kwestia grzania dysku co pewnie też daje straty.

Czyli generalnie zapewne woltomierz jako że ma duży opór pewnie pokazał by podobne napięcie w ramach różnych materiałów.

Natomiast sprawność układu była by zdecydowanie większa dla tarczy miedzianej.
A chyba to jest główny cel.
pozdrawiam
 
79277

12 października 2011

nicze:

taaa- w sumie sprawność bardzo ważny parametr... nad tym trzeba by było popracować później- po uzyskaniu innych parametrów na oczekiwanym poziomie... ale słuszna uwaga.



zbyszek123:
pierścienie przedzielone izolatorami a połączone diodami półprzewodnikowym

hmm... ciekawe, ale to już mniej do mnie przemawia. Jeżeli z takiego pojedynczego dysku uzyskamy max 0,5V to dupa... Typowa dioda prostownicza ma napięcie przewodzenia minimum 0,7V co oznacza że to półwoltowe napięcie przez nią nie przejdzie. Dodatkowo wraz ze wzrostem przepływającego przez nią prądu to napięcie przewodzenia rośnie. Krótko pisząc napięcie przewodzenia to jest to, co się na tej diodzie odkłada- jest tracone. Można by spróbować z diodami schotky'ego bo są lepsze pod tym względem ale i tak w tym przypadku straty będą spore.

Podsumowując- nie mam zamiaru nic z tych rzeczy budować... Bardziej mnie interesuje (czysto teoretycznie) istota powstawania prądu w tym dysku (podobno dzięki sile Lorentza) i wpływ materiału dysku na napięcie wyjściowe...
Dzięki za podpowiedzi
Pzdr
 
nicze

13 października 2011

zbyszek123:

Tego napięcia może nie da się cofnąć do środka dysku
po żadnych diodach.

Kiedyś miałem transformator gdzie gdzie dokładnie w środku uzwojeń było odejście.
Ponieważ akurat napięcie interesowało mnie dla połowy tego uzwojenia czyli na tym odciągu pomyślałem że puszczę przez układ prostujący jedno i drugie uzwojenie a potem połączę - do - a + do +
to będę mógł sobie duży prąd brać
nie przegrzewając pojedynczego przewodu
a wyszło mi podniesienie napięcia czyli pojedynczo było załóżmy 15v z każdego a później 30v.

Czyli wracając do problemu 79277 napięcie w prądnicy zależało by i od średnicy dysku.
 
79277

13 października 2011

nicze:

jeżeli miałeś wtórne uzwojenie z odczepem na środku cewki to powinieneś zastosować dwa mostki prostownicze... Jeden by bł wpięty pomiędzy jeden koniec cewki a odczep, a drugi mostek pomiędzy drugi koniec cewki a odczep.
Wyjścia mostków połączyć równolegle (+ do+, - do -) i wtedy miałbyś właśnie to co chciałeś- połowę napięcia nominalnego (występującego pomiędzy końcami cewki), czyli przypuszczam że te 15V, natomiast wydajność prądowa by się podwoiła. Nie wolno łączyć cewek równolegle przed prostownikiem, ponieważ minimalne różnice parametrów obu cewek powodują przepływ dużych prądów wyrównawczych i grzanie cewek (może nawet przepalenie co najmniej jednej z nich). Należy też zwrócić uwagę na fazy poszczególnych uzwojeń. Długo by o tym pisać...
Takie transformatory często są stosowane w układach audio- zwłaszcza we wzmacniaczach mocy (i nie tylko) w celu uzyskania dwóch symetrycznych napięć względem masy układu. Masę stanowi wtedy odczep, mostek prostowniczy włączany jest pomiędzy dwa końce uzwojenia i na wyjściu mostka uzyskujemy napięcie dodatnie względem masy i ujemne względem masy...
Jeśli chodzi o dysk faradaya- transformator odpada bo transformatory potrzebują prądy przemiennego, a z takiej homopolarnej prądnicy mamy prąd stały...
Pozdrawiam
 
nicze

13 października 2011

Nie, tak było połączone po mostkach prostowniczych.
Po prostu nie mogłem rozdzielić tych dwu cewek bo połączenie było gdzieś w środku.

A potem wyszło że co z tego że minus z minusem był połączony a ostateczne napięcie się podwoiło.

Ot niespodzianka
i nie było możliwości że oba uzwojenia wykorzystam
dla mniejszego napięcia.
Jeżeli transformator rdzeniem przepuści 100wat to nie podwoi się
natężenia tylko puścisz te natężenie albo jednym przewodem albo podzielisz na dwa.
A sumaryczne napięcie razy natężenie pozostanie 100wat.

Tak iż napięcie dla prądnicy homo polarnej może być na brzegu ale czy da się go cofnąć do środka nie jest oczywiste.
Pozdrawiam
 
zbyszek123

13 października 2011

w zasadzie odpowiedz po przeczytaniu tego co napisaliście w związku z napięciem/jego podwyższeniem sama się nasówa- trzeba zastosować szereg dysków gzaie napięcie podniesiemy przeciągając kabelek z zewnątrz pierwszego dysku na wnętrze kolejnego itd... :-)

wespół wzespół .... :-)
 

Życie to sen, z którego każdy z nas się kiedyś obudzi...
Spin1

14 października 2011

zbyszek123:
i owszem- magnesy mogą być nieruchome względem dysku, jak i mogą się wraz z nim obracać. to nieistotne. do działania jest potrzebna tylko rotacja dysku.


Indukcje prądu powoduje przecinanie lin pola magnetycznego przez przewodnik a w układzie gdy magnesy bedą wirowac z dyskiem nie ma przecięcia a prad jest i tak indukowany w dysku.

zbyszek123:

w zasadzie odpowiedz po przeczytaniu tego co napisaliście w związku z napięciem/jego podwyższeniem sama się nasówa- trzeba zastosować szereg dysków gzaie napięcie podniesiemy przeciągając kabelek z zewnątrz pierwszego dysku na wnętrze kolejnego itd... :-)

wespół wzespół .... :-)

Dobrym pomysłem jest zrobienie kanapki z dysków
Dysk miedziany-izolator dysk metalowy-izolator dysk miedziany miedziane połączone,im wiecej dysków tym większe napiecie
 
79277

14 października 2011

Spin1:

Indukcje prądu powoduje przecinanie lin pola magnetycznego przez przewodnik a w układzie gdy magnesy bedą wirowac z dyskiem nie ma przecięcia a prad jest i tak indukowany w dysku.



Nie. Nie ma żadnego przecinania...W dysku Faradaya jest STAŁE (!!!), powtarzam: stałe pole magnetyczne. Nie ma żadnego przecinania lini pola magnetycznego...
 
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 477
Poprzednia strona | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | .. | 23 | 24 | Następna strona
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.