Nowy temat | Spis tematów | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Magnes stały | |
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 477 |
Augi | Witam wszystkich. Potrzebuję pomocy, informacji dotyczących właściwości magnesu. Jeżeli pod stołem umieszczę magnes, a na stole położę kawałek stali. następnie przesunę ten magnes, to oczywiście kawałek stali również się przesunie. I teraz sedno sprawy. Czy ktoś zna taki materiał, jakąś folię, albo coś, przez co ten magnes nie będzie działać. Bardzo proszę o pomoc. Serdecznie pozdrawiam |
Augi |
Obserwer2 | Wzięcie 50Hz z sieci z innego słabego transformatora jest zbyt dużym uproszczeniem. Transformator wymuszający musi być adekwatny do magnesów ilość zwojów sensowna, przekroje wszystkiego rdzenia, drutu dobrane. Zrobienie tego to albo przypadek albo geniusz. Ale czasem trzeba coś robić żeby coś sprawdzić. |
Obserwer2 | Większość doświadczeń jest ograniczona materiałami jakie się ma pod rękom może naszą fantazją może rozumieniem problemu I teraz to jest walka o przeskoczenie tych ograniczeń. Czyli czasem z przypadku wychodzi coś zadowalającego i jest już możliwość tylko modyfikacji parametrów już istniejących aby nie stracić efektu końcowego albo żmudny wysiłek aby w ogóle uzyskać jakiś efekt. I problem czy robić coś małe żeby szukać tego małego efektu czy większe dużym kosztem aby efekt był łatwiej widoczny ale też bardziej nas obciążające finansowo i czasowo. Pozdrawiam |
79277 |
Hmm... Nie wiem ale napierwszy rzut oka przypomina mi to ... transformator! :) Efekt jak w spawarce, zgrzewarce itp... W transformatorze strumień magnetyczny wytwarzany przez jedną cewkę (pierwotną) indukuje prąd w drugiej cewce (wtórnej) i w zależności od ilości zwojów jednej i drugiej cewki możemy uzyskać różne przełożenie. Tutaj (moim skromnym zdaniem) facet zastąpił pierwotną cewkę i rdzeń transformatora wirującym dyskiem z naprzemiennie ułożonymi magnesami stałymi. Uzyskał to co w transformatorze, tylko na oko częstotliwość ma większą- liczba magnesów, prędkość obrotowa. A gdzie uzwojenie wtórne? No właśnie to ten kawałek miedzi! I uzwojenie wtórne ma tutaj... 1 zwój. Słownie: jeden zwój (zauważcie że to jest miedziana rurka- w przekroju poprzecznym jest to pierścień) Jest to jeden zwój i w dodatku obwód elektryczny jest na stałe zamknięty (pierścień). W tym pierścieniu (rurce) indukuję się napięcie i płynie prąd. Napięcie pewnie jest niewielkie, ale za to prąd (natężenie) spory, a jako że obwód jest zamknięty to oczywiste że "wytransformowana moc" musi gdzieś się podziać- zamienia się tutaj w ciepło. pzdr | ||
79277 | Ps. Ciekawe doświadczenie Pzdr |
Raptor |
Czyli w skrócie, duża częstotliwość zmian kierunku ruchu elektronów, wywołanego przez zmienne pole magnetyczne, za pośrednictwem tarcia doprowadza do wytworzenia się ciepła :P | ||
The truth is constantly changing. Are you able to follow it? http://truthism.com/ |
Obserwer2 | Tak to efekt dużego prądu a małego napięcia w powierzchniowej warstwie miedzi, ale ciekawe jaki efekt oporu daje przybliżenie takiej miedzi. Bo rozgrzanie tego jest kwestią trafienia całej tej energii w te miedź i to może dać całkiem wysokie temperatury. To jest taki piec indukcyjny. Tylko bez transformatora. |
79277 |
To też mi do głowy przyszło :)
cóż- energia nie bierze się "z powietrza" (po za wiatrakami lol) i jeżeli w miedzi wydziela się powiedzmy 20 wat mocy to znaczy że co najmniej tyle (+straty) więcej będzie musiał dać silnik... Wszystko zależy od sprawności silnika, masy wirnika, siły magnesów, ilości magnesów, prędkości obrotowej, "ilości"tej miedzi, odległości od wirnika.... Długo można by wyliczać. Bez solidnego eksperymentu i zapisu pomiarów w tabelach (czy też na wykresach) nie sposób na oko tego określić. A do mierzenia jest tu tyle wielkości fizycznych że brakło by mi garażu na przyrządy pomiarowe :D pozdrawiam | ||||
Obserwer2 | Można mierzyć różne ambitne rzeczy. Ograniczył bym się do poboru mocy na silniku. Ilości ciepła na miedzi i tak nie wyliczę bo się zaraz rozprasza czy rozgrzeję do czerwoności ale może ten sposób ogrzewania być bardziej efektywny dla jakiegoś celu. Pozdrawiam |
Obserwer2 | Cóż "elektronika" http://www.youtube.com/watch?v=XTQYjWHSkxg&feature=related autor [po rosyjsku] próbuje znaleźć punkt wyjściowy do budowy generatora Kapanadze jak ktoś by się znał, na poważnie podchodził to warto się przyjrzeć. |
tajne.tarot-marsylski.pl | |
79277 |
no hej nicze elektronika owszem- niegdyś mnie bardzo fascynowała i poświęcałem temu każdy wolny czas... Znalazło się kilka osób, które mi to starały się obrzydzić. Częściowo udało im się... Do rzeczy- nie zajmowałem się nigdy kapanadze... Niewiele o tym wiem... Mógłbyś tak w kilku słowach (jeśli to możliwe) opisać o jaki efekt tam chodzi? Jaki ma być ofekt końcowy... Co to ustrojstwo ma robić...? Jestem leniwy i nie chce mi się po necie grzebać, bo i po co, skoro mogę wprost zapytać kogoś, kto wie... Pozdrawiam :) | ||
Obserwer2 | Do końca poza autorem to raczej niewiele osób wie. Tak iż mnie niewiele przekonuje do tego pomysł jest zawiły ale jak widać na jakiś filmikach coś tam działa. Akurat w tym filmiku autor pokazuje jakiś schemat kogoś wcześniejszego i mówi o jakimś efekcie inercyjnym ale co to wszystko ma do końca oznaczać to trudno powiedzieć. Po rosyjsku bukwami trzeba było by poszukać schematu tamtego autora potem zrobić jego układ. A potem rozmawiać co jest opisane ta inercją, tak iż to nie jest specjalnie do przeskoczenia. Za dużo problemów językowych. Jakieś skomplikowanie układu. Generalnie ma on te zaletę że daje 50Hz. Czyli jakiś układ wibrujący w środku musi być tak mniej więcej na tę wartość ustawiony. Te 50Hz jest sympatyczne bo zawsze można sobie je wziąć z sieci z jakiegoś małego transformatorka. I w wersji startowej pominąć ten układ układ wymuszający drgania. I generalnie nic więcej się na ten temat pewnego nie daje powiedzieć. Reszta jest robieniem schematów których sens określimy po zrobieniu. Albo nie określimy bo nie trafimy przypadkowo w parametry. Czyli całość można mieć tylko na uwadze aby przejrzeć ale nie napalać się na to. Bardziej by mnie interesował układ do samo wzbudzenia oscylacji w elektrolizie wody. Bo mam dwa zestawy do elektrolizy nie efektywne bo nie mają takiego zestawu samo wzbudzającego. A palnik na wodór jest sympatyczną sprawą do pomajsterkowania sobie innych ciekawych zabawek. Robiłem jakiś układ drgający na 8031 ale nie umiałem znaleźć najlepszej wartości do elektrolizy i zostawiłem to w spokoju. jeśli chodzi o układy do sobie testowania to najbardziej mnie przekonuje układ który był poruszony wcześniej i jemu warto poświęcić więcej uwagi. tylko że podejście jak ja usiłowałem wymusić coś 50Hz nie zadziałało bo moc na to wymuszanie była za mała w stosunku do magnesów. ale jak by zrobił układ samo drgający to to powinno mieć sens. Zacząć z małych magnesów. Jak już masz jeden moduł, pakiet elektroniki to potem dorabianie nowego trafo nie jest takie kłopotliwe. Generalnie parę kilo drutu miedzianego trzeba mieć na rozkrusz. Zawsze jak do czegoś używam to potem ciężko go odzyskać i dlatego trochę też mi się nie chce tworzyć kolejnej wersji która może nie zadziała. czyli jak zaczniesz od tego układu drgającego to może całkiem prosto osiągniesz resztę modelu. Tam koncepcyjnie stanąłem na problemie że jednak jak masz transformator to trąd napięcie w jednym uzwojeniu musi być podobne do parametrów drugiego. czyli napędzanie nie daje się zrobić małym transformatorem z zewnątrz Trzeba używać solidnych impulsów prądu jeszcze w ramach samo oscylacji. Tak iż te rozwiązanie jest ideowo proste i warte sprawdzenia do końca z czym to jeść. Ate rosyjskie jest tylko do przejrzenia aby domyślić się idei, bo zawsze do zrozumienia czegoś innego może przydać. Pozdrawiam |
Obserwer2 | Idea transformatora jest taka że uzwojenie wtórne przeszkadza w zmianie parametrów prądu w pierwotnym wymuszającym. I napięcie jest zależne od przełożenia ilości drutu Dla tej samej ilości drutu w liczbie zwojów te samo napięcie. Jeżeli pozwolisz na przepływ prądu we wtórnym to tyle pójdzie Tobie w pierwotnym. Oczywiście przy innej liczbie zwojów U1 razy J1 musi być adekwatne do U2 razy J2. Cała filozofia transformatora. Prąd stały trafo przepuszcza bez transformacji i oporu {smażąc drut oczywiście}. Ale zmiana prądu czy napięcia tego stałego już jest odbierana jako chwilowe napięcie na uzwojeniu wtórnym. |
79277 |
Szczerze: nic z tego nie kumam. Nie oglądałem tego filmiku o którym piszesz... Generalnie chodziło mi o to, "co ma robić" ten kapanadze- bo nie mam pojęcia zielonego. Czy produkować złoto, czy latać, czy dawać darmowy prąd, czy może "strugać rysia" (taka koniobijka). (Żart) :D Podejżewam że o darmową energię (elektryczną) jednak chodzi, ale niby skąd ona ma się brać? Np: koło Besslera ma ją czerpać z przyciągania ziemskiego, elektrownia wiatrowa z energii wiatru, wodna z wody, atomowa z rozszczepania atomu, SEG z magnesów itp itd Skąd energię ma czerpać ten kapanadze...? O to pytałem... Pozdrawiam Ps. A jeśli zastanawiasz się nad jakimś elektronicznym układem drgającym, to określ najpierw parametry jakie chcesz uzyskać: -kształt przebiiegu (sinus- najtrudniejszy chyba do uzyskania, czy prostokąt- bezproblemowy raczej, czy trójkąt, piła, czy jakikolwiek inny... -częstotliwość -wypełnienie (w przypadku prostokąta) -stabilność częstotliwości -amplituda (ile woltów Cię interesuje w szczycie) -obciążalność prądowa (co chcesz zasilić tym generatorem) Jak już będziesz wiedział co chcesz uzyskać, to myślę że bez problemu znajdziesz jakiś gotowy (przetestowany) układ- choćby na elektrodzie... Pozdr | ||
Obserwer2 | Chodzi o coś co niby ma być darmowe, ale nikt tego do końca nie wie o co chodzi. Z filmiku niewiele można skumać poza tym że świecą po oczach. A z kolei w dobrych radach poza tym ze oczywiście są słuszne, jest jeden znak zapytania mało przeskakiwalny że parametry na wyjściu zmienią Tobie parametry w środku. Czyli jedną rzeczą jest wzięcie gotowca a drugą dopasowanie parametrów do swojej sytuacji. Parametry na wyjściu są nie do określenia jak oczekujesz zysku. Chyba że policzysz to bez założenia że coś przybędzie. Generalnie w układzie najlepiej mieć 50Hz ale jak układ ma samo wibrować to nie złapiesz takich parametrów z powietrza każda zmiana ilości zwojów każda zmiana poboru mocy na wyjściu może dawać zmianę częstotliwości pracy. I to jest rzecz której nie uwzględniłeś w poradach bo nie masz szans tego uwzględnić. Dałeś słuszne propozycje wyjściowe. Może trzeba wiedzieć więcej co się chce. Ale to jest oczywiste dopiero jak zaczynasz coś robić to stajesz przed problemami które są realne a nie tylko teoretyczne. Z czego, jak, ile zwojów. Na razie nie ma problemu, jak problem się uleży, to kiedyś samo coś wskoczy że jakiś materiał na to by się nadawał. I pójdzie się krok dalej. Nic na siłę,szkoda wysiłku. Inna sprawa że jak nie oglądasz czegoś to trudno żebyś oczekiwał że ktoś to Tobie w detalach opisze. Bo tego kogoś opisywanie będzie tylko jego widzeniem sprawy. Oczekujesz za dużo detali w momencie gdy coś trzeba samemu zobaczyć bo to jest kwestia osobistego widzenia czegoś a dane dodatkowe naprowadzające na właściwą ścieżkę spojrzenia może mogą być uzyskane choćby dzięki spotkaniu z kimś przedyskutować tego z bliska i z większym zrozumieniem w oczach bo intuicyjne coś się w tym dostrzega ale gdyby było do jakiegoś innego opisu to dawno by to ktoś o tym czymś to coś zawarł w słowach a jakoś nikt nie zawał. Czyli może nie ma prostego opisowego rozwiązania na to. Opieramy się na intuicji że coś mogło by zajść ale może tak, może nie. Ale zawsze można sobie porobić doświadczenia jeśli chce się samemu coś wiedzieć a nie opierać się na filmikach z youtube gdzie wszystko można wstawić tylko często nieprawdę. Ale żeby się czegoś nauczyć z tego bo może jest trochę wiedzy do złapania to samemu trzeba trzeba się przyłożyć. pozdrawiam |
79277 | Ciekawe rozwiązanie... Mógłbym to też wkleić w "silnik grawitacyjny", ponieważ działa tu też grawitacja oprócz siły magnesu,ale postanowiłem przy okazji przypomnieć o tym wątku :) Silnik magneto-grawitacyjny: http://www.youtube.com/watch?v=mE_gdtWrCZY&feature=related Pozdrawiam :) |
nicze |
Ciekawe dosyć prosty przykład łatwy do zrobienia, trzeba będzie poszukać sporej kulki łożyskowej i zobaczyć jak to się sprawuje Generalnie z tego żadnej energii dodatkowej nie będzie chyba że wielkie by to zrobił, Ale chyba nie ma sensu. Chodzi o to że ruch jest generowany przez wtoczenie kulki czy kola pod górę i w tym momencie odepchnięcie podstawy zewnętrznego koła w przeciwną stronę. A potem jest jakieś opadnięcie tej kulki która jednak za wysoko się wspięła do góry. To chyba efektywniej było by walcem to robić. Było by mniejsze. To by wykazywało że jakiś myk jest możliwy i może istnieją inne ciekawe rozwiązania o których oficjalnie nie chce się mówić i wiedzieć nie tylko jakieś wiatraki na wiatr. Tak, pojeździłem sobie ostatnio to sporo jest tych ferm wiatrowych. | ||
Spin1 | Moze zamiast kulki metalowej dac magnes? |
nicze |
Raczej nie koniecznie aczkolwiek walec namagnesowany wzdłuż osi mógł by być . Tam problem polega jakoś na tym żeby przekręcenie tej kulki czy walca odepchnęło ten tor po którym się toczy i bezwładność tego spowodowała aby ta kulka wtoczyła się jakoś wyżej niż pozycja równowagi a potem żeby to opadło bo stała by wyżej niż magnes trzyma. Generalnie też cienka sprawa aby się dało "przekonująco" zrobić w sensie aby działało. Czyli ta obręcz po której się toczy też musi mieć swoją masę. Zastanawiałem się nad problemem żeby tam były zębatki to mogło by dawać wtedy jakieś małe moce które można było by zasilić jakieś parę diodek aby było wiarygodne że to nie przypadek. | ||
Spin1 | |
Wrona | |
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 477 |
Nowy temat | Spis tematów | Nowszy wątek | Starszy wątek |