Forum - Świat Tajemnic

Witam wszystkich. Potrzebuję pomocy, informacji dotyczących właściwości magnesu. Jeżeli pod stołem umieszczę magnes, a na stole położę kawałek stali. następnie przesunę ten magnes, to oczywiście kawałek stali również się przesunie. I teraz sedno sprawy. Czy ktoś zna taki materiał, jakąś folię, albo coś, przez co ten magnes nie będzie działać. Bardzo proszę o pomoc. Serdecznie pozdrawiam

---

Augi

Bardzo ładna zabawka
ciekawe jak z wydajnością
w końcu silnik trzeba napędzać elektrycznością
i jakieś prądy wirowe dają jakieś opory jak to się przekłada na grzanie
a jak na stawianie oporu dla wirowania silnikiem
Może być tak że zajdzie jakaś zgodność wirowania i kręcenia wirnikiem
i będzie lepsza efektywność.
Nie znamy wszystkich problemów w takich dziwnych zastosowaniach
Na zadany problem można nie odpowiadać
to jest dla własnych przemyśleń doświadczeń
podobnie jak doświadczenia z kawitacją też są słabo obliczalne
się coś robi ale jak to funkcjonuje w szczegółach rzadko kto umie pojąć
to takie szukanie energii punktu zerowego.
Nie po to się winduje ceny żeby coś za bardzo popsuło biznes.
Jeżeli już to musi potem kosztować.
A nie lepiej było by pociągnąć wodę geotermalną
oczywiście na to nie będzie funduszy
bo potem jest samograj i nie trzeba inwestować i zarabiać na kosztach dodatkowych.
Pozdrawiam

Geotermia to najlepiej na Islandii wychodzi - sama z ziemi woda :)
Gejzery.
W Polsce za głęboko trzeba drążyć i jeszcze dogrzewać.
Rury czyścić, bo osad - wiem, jak jest z piecem gazowym.
Się nie opłacało, bo węgiel był tani.
Teraz różne "takie" rzeczy będą się opłacały - postęp będzie szybszy.
Biznes chętnie zainwestuje w coś, co będzie bardziej opłacalne.
Pieniądz będzie krążył i wszyscy skorzystają - tak mnie na ekonomii uczyli.
Chodzi o to, by było sprawiedliwiej i jakieś granice pazerności postawić, podatki odpowiednie, ale nie za duże, by na inwestycje "kapitalistom" zostało.
To wszystko jest proste i dawno sprawdzone na Zachodzie - dlatego tak dobrze mają.
Chodzi o to, by nie było pustego pieniądza, tylko miał odzwierciedlenie w dobrach wszelakich.
Bo jak nieliczne jednostki za dużo zgromadzą i nie inwestują (już nie mają w co, bo za dużo mają), tylko przeżerają, to pękną razem z tą całą swoją bańką i reszta z nimi.
Musi być coś w środku - jakieś wartości, a nie pusta skorupa, którą się jeszcze utwardza, beton i pomniki, bo inaczej tylko to zostanie, tzn. z czasem się rozsypie.
Ideologia też musi być żywa - dla ludzi, a nie dla skamieniałych władców bez serca.

Odwalasz kawał dobrej roboty, bo zadajesz pytania - w specyficzny sposób, męczący, ale inni też się czegoś dowiedzą i wzbogacą na różnych... "płaszczyznach" - oby duchowych też.

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

To Ty ciągle o tych płaszczyznach (kiedyś płaska Ziemia).
Płaskie, bo o pieniądze chodzi?

No to w takim razie niech chodzi o sfery... niebieskie.
Dobro trzeba gromadzić, pomnażać, rozmnażać, bo to jedyna "waluta" tam obowiązująca i tylko to można za sobą wziąć.
Miłość jest lekka - unosi.
Pozytywne wibracje.
Chodzi o to, żeby Ziemię, ludzi unieść do nieba - w sensie tu zrobić królestwo niebieskie i wtedy przyjdą anioły.
Już ich przychodzi coraz więcej (wciela się), bo coraz lepiej jest - wytrzymują i podnoszą.
Kiedyś to tylko nieliczni - Jezus... itp., ale go wtedy...

Teraz to dopiero mocno się rozpłakałem.
Ciągle się powtarzam.

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

Miało być chyba "ze sobą"?
Za sobą też może być.

To wszystko samo się pisze - zwłaszcza jak nie śpię, poszczę i pozytywnie myślę - wtedy mam natchnienie - duch święty na to mówią.

Magnes stały - do góry.
Rozumiem.

Nicze - magnes na górze umieszczony, nad, jakoś tak, żeby układ się kręcił w powietrzu i opór był mniejszy, mniejsze tarcia, bez tarcia.
Jakaś idea mi zaświtała.
To się będzie unosiło - to jakiś rodzaj latadła.

Co z tym ruskim latadłem, co... miałeś sprawdzić?
Dałem Ci plany.
Pędnik Łągiewki?

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

Sarl zrobił w poziomie koło.
Obracało się coraz szybciej, zaczynało świecić na niebieskawo, błękitnie i leciało do góry.
Prądy wirowe, elektryzowało się wokół.
Z doświadczeń z fizyki w szkole wiem, że musi wtedy Słońce świecić.
Teraz świeci :)

Głód wiedzy - to powinno ludzi napędzać :)
Odkrycia naukowe - piękne.
Coś ostatnio słyszałem, że w szkołach mają problem z nauczycielami, którzy potrafiliby młodzież nauką zainteresować.
Bo wiesz - młodzież woli w komórkach siedzieć z węglem, rowerami, siekierami, grabiami itp.
Tylko, że kiedyś to ludzie brali narzędzia i coś robili.
A teraz?
Młodzież chce się tylko bawić w tych komórkach, nawet się nie uczą z internetu, tylko sama rozrywka wątpliwej jakości.
Jak tu komu nawsadzać i wyśmiać.
I tylko konsumować, i czekać na mannę z nieba.
Przy takim podejściu, to PiS (piss) można otrzymać.
Żeby nie było Idiokracji - taki film.
Kto będzie dalej ten "wózek" ciągnął, jak ludzie nie będą się uczyć?
Sztuczna inteligencja będzie myślała i roboty, automaty będą robiły?
A gdzie satysfakcja z pracy, z tworzenia?
Teraz młodzież coraz częściej nie chce ani się uczyć, ani pracować, tylko się "lansują" w związku z tym, że kompleksy mają, bo "nic nie robią".
A jak kompleksy, to wyżywanie się na innych.
Poczucie bezsensu, beznadziei, depresja...
Jak automaty będą robić, to może być pod tym względem jeszcze gorzej.
Chyba jakimś nauczycielem powinienem zostać - miałem kiedyś sen, że jestem, a w ławkach siedzą różni ludzie i "nieludzie" w sensie kosmici.
A... ze szkoły wyszedłem, dopiero jak nauczyłem - misję zakończyłem.
W pracy starsza kobieta powiedziała, że jestem "Dobromir" i jakiś gabinet psychologiczny powinienem otworzyć, bo w sumie m.in. tym w pracy się zajmowałem.
Od dziecka czułem ludzi i się dziwiłem ich zachowaniom, rozumiałem, ale się izolowałem w szkole, bo niefajni byli - albo bić się chcieli, albo inne głupoty robili.
Byłem zamknięty w sobie, prawie się nie odzywałem.
Dużo czytałem.
Teraz gadam i przestać nie mogę.

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

Głód Wiedzy - przede wszystkim i na pierwszym miejscu.

Pozdrawiam
Igor

---

Niech Moc Będzie z Tobą

Testy dawno robiłem ale z tego co pamiętam to silnik o mocy 3 kw pobierał 3,7 kw na godz

Dziwna rozmowa na ulicy. Kurier wygarnął robotowi: pracę nam zabierasz. Robot odpowiedział
Urocze robociątko :)
Gdyby tak niewinnie nie wyglądał, to jeszcze jakiś kurier by go pobił ;)
https://www.youtube.com/watch?v=fn3KWM1kuAw
https://www.youtube.com/watch?v=Jky9I1ihAkg
https://www.youtube.com/watch?v=tF4DML7FIWk
Te "groźniej" wyglądają.
Przepraszam bardzo, a co ludzie będą robić?
Zajmować się twórczością artystyczną?
Bo na razie tak to często wygląda, że rodzice "usługują", a młodzież zajmuje się kłótniami, piciem itp.
A później jak pisałem - depresja itp.
Słyszałem, że rodzice mają taki problem ze sobą, taką "logikę", że im było źle, rodzice im nie "zapewniali" różnych rzeczy, to oni teraz będą swoim - swojemu "wewnętrznemu dziecku", czyli sobie. Taka trochę "podróż w przeszłość" z "samym sobą", ale tak, by tą przeszłość zmienić, "przepracować" jak to psycholodzy mówią.
Tylko, że krzywdę dzieciom robią.
A może... już "za roboty robią", bo chcą się "wykazać" póki mogą - póki naprawdę roboty przejmą różne czynności?
Rodzice chcą w ten sposób docenienia, miłości?
A później się skarżą, że dzieci ich nie szanują, traktują jak służących itp.
Z drugiej strony są takie przypadki, że młodzież ma już dosyć takich rodziców, bo spokoju im nie dają i robią z nich "kaleki" przynosząc nawet jedzenie do pokoju.
I są też takie przypadki, że córka jest starsza od matki - jako dusza.
Coraz częściej, a później rodzice mi opowiadają zdumieni, że ich dzieci są mądrzejsze od nich.

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

Turbina wiatrowa Aeromine. Jest wydajniejsza od fotowoltaiki
Są blokowiska, gdzie bloki są tak ustawione, że zawsze wieje, nawet jak gdzie indziej nie wieje.
Moje osiedle do takich nie należy, ale nie wiadomo, czy to dobrze, czy źle :)

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

https://www.youtube.com/watch?v=E_i-NC4tIqo
po rosyjsku

chłopak trochę się narobił na robienie zabawek do doświadczenia

omawia straty w rdzeniu czy transformatora czy silnika
na przemagnesowanie

to jest dobre zrozumienia sprawności naszych urządzeń

ale chyba muszę jeszcze raz posłuchać bo trochę do mnie nie dotarło
tam wychodzi że im lepszy materiał na rdzeń to mniejszy prąd niechciany przechodzi przez cewkę
czyli taki który daje straty

zwykle bierze się transformator fabryczny i wcale nie zastanawia
nad zawiłościami technicznymi
czy warto samemu przerabiać przewijać transformator i na co zwrócić uwagę żeby się nie grzał
bo mam taki który lekko mnie wkurwia bo cały czas jest mocno ciepły

pozdrawiam

Przełomowe odkrycie Polaków. Fotowoltaika przy nim się chowa
W Polsce na razie węgiel jest najważniejszy - strasznie jesteśmy w tyle.
Gdyby takie odkrycie było na Zachodzie, czy w USA, to firmy, inwestorzy by się o to "zabijali" (kto da więcej), a w Polsce...
Pewnie jak zwykle zainwestuje ktoś z zagranicy, bo tam więcej pieniędzy mają i myślą przyszłościowo.

A kto zainwestuje w badania Niczego?
To nie żart.
Kiedyś kupiłem pewne urządzenie od polskiego wynalazcy.
Zaprosiłem Niczego i Zbyszka, i był pokaz.
Taka jakby spawarka do terapii światłem i wysoką energią.
Prąd stały i zmienny do wyboru.
Nicze rozkminił przełączniki kierunku przepływu prądu i że czajnik trzeba podłączyć, żeby większy prąd płynął.
Wypróbowali na mnie - doładowałem się i był power świetlisty i wysoki wibracyjnie :)
Za jakiś czas Nicze to ode mnie kupił za połowę ceny - sprawiedliwie.
Tylko temperówki do prętów mu nie dałem - to taka biurowa na korbkę była, ale bardzo dobra. Dałem córkom.
Naprawdę z Niczem dobrze się robi interesy i warto.

Czasem doładowuję się bateriami ;)
https://www.cda.pl/video/943857905

A tak na poważnie, to byłem kiedyś na takim spotkaniu, na którym jakiś facet mi opowiadał, że w TVN był o nim program, bo jakieś kosmitki go porwały, tzn. zaprosiły do "spodka".
Coś mu tłumaczyły o rozwoju duchowym i później muzykę zaczął tworzyć - powiedział, że lepszą od Vangelisa i Jean-Michel Jarra - powiedział, że to muzyka sfer i dał mi płytę.
Niestety dobrze jej nie uchwycił, ale i tak dobrze jak na człowieka będącego w tym wymiarze.
Kiedyś słyszałem prawdziwą muzykę sfer o świcie - ciało mi wibrowało i przeżywałem rozkosz.
Wg. mitów chrześcijańskich to anioły grają na trąbach - coś w tym jest.
Byłem w tamtym wymiarze - to było coś w rodzaju ogrodu połączonego z parkiem i byli tam grajkowie.
Wracając do tych kosmitek, to są raczej hermafrodyci.
http://wendol.cba.pl/books/polecane/misja.pdf
Wcielają się coraz częściej na Ziemi i mają tu problem z identyfikacją płciową.
Tak - "anioły" nie są bezpłciowe (jak w mitach chrześcijańskich), tylko dwupłciowe.
Na Ziemi jest mało miłości, a oni bardzo tego potrzebują - wysokich wibracji.
Są bardzo wrażliwi i bez tego dostają depresji.
Na Ziemi próbują... od dupy strony, bo są nieuświadomieni.

Dobra Nicze - jak byś się uwrażliwił, to byś był bardziej twórczy w wynalazkach i byś się tak nie wkurzał, więcej cierpliwości byś miał.
Posłuchaj może jakiejś ładnej muzyki - takiej podnoszącej.
A tak bardziej "po ludzku", to kwestia rozwoju obu półkul mózgowych.
Mózg to rodzaj urządzenia nadawczo-odbiorczego.

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

Może to na początek?
https://www.youtube.com/watch?v=qsApXLYXdb4
Rytmy trochę nerwowe na wyżycie, ale też akordy uspokajające.
Z czasem możesz posłuchać czegoś spokojniejszego.
Tangerine Dream mają też różne utwory.
Kraftwerk też jest świetny na początek.
Polecam JDownloader.
No wiesz - ściągasz sobie mp3 na jakiś odtwarzacz, do tego dobre słuchawki.
Kładziesz się po ciemku, może być świeczka, kominek aromaterapeutyczny z olejkami, kadzidełko i kontemplujesz, albo plujesz prosto ;)
Chodzi o relaksację.
Możesz wcześniej trochę drzewa narąbać, w piecu napalić itp.
Bo wiesz Nicze - jak będziesz się tak emocjonował polityką itp., to prędzej, czy później choroby psychosomatyczne się pojawią.
Na początku ciśnienie będzie Ci skakało...
Potas polecam i magnez.
A na pamięć i pracę umysłu jest witamina E - napisał o tym światowej sławy weterynarz - ten od "Nieżywi lekarze nie kłamią".
Platynowce możesz brać, ale najpierw trzeba się rozwinąć duchowo, problemy ze sobą rozwiązać, bo jak bez tego się podkręcisz, to tylko problemy się uwypuklą - będziesz jeszcze skuteczniejszy w denerwowaniu się.
Nie wiem, co w tym wcieleniu możesz osiągnąć, bo są lata nawyków, programowania się w określony sposób...
Ale warto chociaż zacząć, by więcej pozytywnej energii wytworzyć, by mieć zasób TAM.
Ważny jest też moment przejścia, bo możesz się wpakować na jakiś czas w jakiś niefajny wymiar... i po co?
Chyba, że tak lubisz, tak się realizujesz.
W takim razie dostaniesz to, czego chcesz - przez jakiś czas rodzaj snu, w którym będziesz z sobie podobnymi i będziecie się nawzajem wykańczać energetycznie, aż zrozumiecie, że nie tędy droga i wtedy "odzyskiwacze" wam pomogą się wznieść do wyższych wymiarów.
Ale po co się najpierw wykańczać i energię tracić?
A... - to taki "czyściec" i chodzi o to, by tą negatywną energię, tzn. kierowaną w negatywizmy stracić.
Coś chyba Halloween się zbliża.
"Dziady" Mickiewicza to był mądry utwór.
A tak ogólnie chodzi o to, by wokół wibracje podnosić.
Na koniec dostaniesz ocenę: -1, 0, +1 lub +2.
Ja robię tak, że z ludźmi proces przechodzę, coś tam biorę na siebie w zależności co myślą w danej chwili, przytakuję, patrzę na postępy, wnioski wyciągane, po czym mówię co innego, więcej i dalej czekam na wnioski - pomagam w procesach myślowych.
Igor poleca książki, ale ludziom nie chce się czytać lub nie czytają ze zrozumieniem, bo np. treści za dużo i jak dochodzą do końca, to już nie pamiętają, co było na początku, wiec Igor mówi, żeby przeczytali np. trzy razy.
Kiedyś korepetycji z matematyki udzielałem i ludzie mówili, dziękowali, że uczę ich myśleć.
Miałem klienta, który był na mat-fizie i sam nie wiedziałem, jak niektóre zadania rozwiązać, ale wspólnymi siłami doszliśmy :)
Tym bardziej polecił mnie następnym :)

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

zaraz zaraz
a to jest temat wątek magnes stały?

Tak - do góry - już pisałem.

Pamiętasz te plany nowszej wersji latadła Grebiennikowa, co Ci dałem?
Bez pancerzyków chrząszczy, tylko z jakimś akceleratorem kołowym.
To po rosyjsku było, więc powinieneś się zainteresować i zrozumieć.
Jak chcesz zarabiać, mieć pieniądze, to... się postaraj.

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

Na oglądanie wszystkiego nikt nie ma czasu
a co do urządzenia Grobelnikowa to jakieś światło na temat rzucił
pan Emil Piasecki
który mówił o meta materiałach

https://www.youtube.com/watch?v=jtKMtcb4PzE
Ale to później.

Najpierw znalazłem w szufladzie mój stary odtwarzacz mp3, włączyłem i było od razu to:
https://www.youtube.com/watch?v=cLq3DHEJwwc
Ale to dla wtajemniczonych.
Nie wszystko jest dla wszystkich - przynajmniej nie od razu.

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl