Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
Globalizacja - Wspólczesne problemy społeczno polityczno ekonomiczne
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 363
Poprzednia strona | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | .. | 18 | 19 | Następna strona
Raptor

25 kwietnia 2012

Euforia wiosennych porządków jak najbardziej na czasie :) Chyba też posprzątam pokój. Poza tym, założę się, że kolejny post tutaj będzie należał do wrony, jak zawsze w temacie.

No to może na początek coś o najbliższym czekającym nas problemie, czyli Euro 2012 ;)

http://wolnemedia.net/gospodarka/autostradowa-katastrofa/
http://wolnemedia.net/wiadomosci-z-kraju/nie-masz-chleba-doplac-do-igrzysk/
http://wolnemedia.net/gospodarka/bedzie-problem-z-utrzymaniem-stadionow/
http://wolnemedia.net/wiadomosci-z-kraju/nie-bedzie-systemu-lacznosci-na-euro-2012/

Ciekawe też, jak bardzo ta impreza zbliży Polskę do sytuacji Grecji, bo wiele na to wskazuje.
 

The truth is constantly changing. Are you able to follow it? http://truthism.com/
nicze

11 czerwca 2016

Oktawia:

Kiedyś to forum było bardziej sensowne
dawało możliwość szerszego spojrzenia na różne
problemy
po to żeby zdawać sobie sprawę że jakaś rzecz jest możliwa
jakieś tłumaczenie rzeczywistości
daje lepszy obraz tego co dalej z tego wyniknie
teraz zostały tylko osoby o jakiś dużych problemach emocjonalnych różnych
które nic nie wnoszą w rzeczywisty rozwój świadomości o świecie

Chciały by widzieć świat
"zakląć" tylko takim jak im się wydaje że było by dobrze.
Szukają jakiegoś wsparcia w wątku zaklęcia
pachnie to jakąś katastrofą intelektualną

znaczy jak ktoś nie chce zauważać czegoś oczywistego z otoczenia
to co ślepemu po oczach.

Widzenie takich spraw nie jest powodem do wielkiego zamartwiania się tym ale wypierać to całkowicie ze świadomości prowadzi właśnie między innymi do nietolerancji.

Każdy jest Tobie w stanie wmawiać że jest super
ale jak przychodzi co do czego to jakaś słoma z bucików wystaje.


Jak ktoś nie chce zauważyć że jakaś arabka w jakimś programie na żywo wypowiedziała się
"nigdy więcej blondynek z niebieskimi oczyma"

to już chyba sobie kupuje
sobie lub dzieciom jakieś ciemne szkła kontaktowe
żeby z tego hidżabu
nie wyglądało że słowianka i trzeba kijami zatłuc

bo z tolerancją to jest tak jak u amerykanów
dobry indianin martwy indianin

Oczywiście w oczy nikt się do swojej nietolerancji się nie przyzna
tylko zrobi swoje.
Tylko czasami komuś jakieś teksty się wyrwą
które dają obraz problemu.

Bo nie chodzi o to że wszyscy są nietolerancyjni
ale palcem nie kiwną jak 5 % z nich dokona jakiegoś linczu.
Znaczy nie będzie im to przeszkadzało.

Ale duża grupa sfrustrowanych ludzi potrafi taki samosąd zrobić dla zabawy.
Nic sobą nie reprezentują to chociaż zniszczyć kogoś kto jest odmienny na innym poziomie bo to zagrożenie ich punktu widzenia.

Mam nadzieję że wrzucisz coś sensownego na te otwarte forum
nie przejmując się zapyziałością co niektórych.
poizdrawiam
 
nicze

12 czerwca 2016

https://www.youtube.com/watch?v=pLnEi7qynmo


Z nauk kontrowersyjnego G.Gurdżijewa skutecznie korzystali Hitler i Stalin.

Myślę że ciekawa historia dająca widzenie korzeni tego z czego nasza rzeczywistość powstała
 
rosomak

24 czerwca 2016

Stało się.
Anglia opuściła Unię a filary świata jaki znamy po raz kolejny zatrzęsły się w posadach.
Być może uznacie że temat nie nadaje się do tajne ale według mnie pasuje tu doskonale, gdyż wpisuje się w niesamowity obraz, który maluje się przed oczami naszego pokolenia.
Stan obecny jest zupełnym ewenementem, odbiegającym w sposób ekstremalny od powolnego rytmu wydarzeń ostatnich setek, jeśli nie tysięcy lat.
Tyle się ostatnio wydarzyło, nastąpił gigantyczny skok w sferze technologii, komunikacji. Doświadczamy przebudzenia świadomości, zmieniają się systemy- Gotuje się jak w tyglu a wszystko to w ciągu ostatnich 30 lat.
Urodziłem się w latach 70ych, do 20 roku życia nie miałem komórki- Teraz trudno mi sobie wyobrazić jak by się żyło bez dostępu do sieci i telefonu.
Ciekawe czasy do życia sobie wybraliśmy, można powiedzieć zasiedliśmy w pierwszym rzędzie i chyba wiele dusz było podobnie ciekawych tego widowiska, bo nigdy dotąd nie było nas tylu na Ziemi.
Krok Anglików jest tylko cegiełką wyjętą z układanki.
Dopiero okaże się jak ważną dla całej Europy, jeśli nie świata.
 
rosomak

25 czerwca 2016

wendol:
https://www.youtube.com/watch?v=npVwS0RFVIg
Poprawiłem link.
Myślę, że dobrze mówi.
Ja też byłem (jak wielu innych) na początku bardzo sceptycznie nastawiony do PiS, że za bardzo kościółkowi są - są, ale w tym momencie nie to jest najważniejsze. Są sprawy ważniejsze, niż ich kościółkowość - teraz są potrzebni, by interesem Polski się zająć.
Myślę, że na Watykańczyków przyjdzie kolej później - później czarni będą się musieli wreszcie określić, czy interes Polski jest dla nich ważniejszy, czy Watykanu.
Może nastąpić odrodzenie i powrót do chrześcijaństwa, gdy się odetną od katolicyzmu.
Połączenie chrześcijaństwa z tradycjami Polan - szacunek dla przyrody i kobiet, to jest złoty środek dla nas - może być tak pięknie, że aż się wzruszyłem z radości.

Dopiero teraz przeczytałem ten wpis
i podpisuje się pod nim.
Teraz są potrzebni i oby Kaczyński i reszta zrozumieli, że to jest okres najważniejszy w ich życiu- Nie przeszłość - Solidarność czy Smoleńsk- tylko teraz.
Jeśli nie dadzą rady, drugiej szansy na to co chcą zrobić nie będzie.
 
nicze

25 czerwca 2016

Problem i tak sprowadza się do demontażu starego

te rzeczy które maja być
to tak jakby się "wydarzyły"

od dawna różne rzeczy były wiadome
że biała rasa będzie miała przerąbane że Chińczycy zaleją świat
że będzie konflikt z Arabami

ktoś na tym świecie lepiej orientuje się w tym co ma być
nam trochę daleko do trafnych ocen tego

poza kwestią wyciągania z tego korzyści
bo ktoś na wszystkim chce zrobić interes

na kryzysie najlepiej robi się interesy

przewidziany jest upadek pieniądza z prostego powodu
aby nikt nic nie miał

a osoby bez niczego nic nie mają do podskakiwania
bo się nie liczą
Odstrzelić jednych czy drugich też można szybko
a nawet "humanitarnie" można zrobić głód.

Odejście Anglii pokazuje tylko że wszystko się zawiruje w mniej ciekawą stronę
a po dużym kryzysie znów zapanuje totalitaryzm
czy nawet zgoda na bardziej okrojone swobody

Tak iż temat ten jest jak najbardziej na miejscu
tu na tym forum
ale do grzebania przy korzeniach problemów to nawet wierzchniej warstwy nie odsłoniliśmy.

Bo kwestia sterowania sympatiami społeczeństwa
jakieś socjotechniki technologie
tak jak
w Faraonie Sienkiewicza
zaćmiło się Słońce to kochać przywódców bo bóg się pogniewa
:)



to i tak nie jest powiedziane że nie będzie jednego wielkiego kołchozu na Świecie:)
 
wendol

25 czerwca 2016

Masz fajny awatar Nicze :)
Pomyśl więcej o kwiatkach, wodzie, przyrodzie :)

Możesz też wziąć się za jakąś pracę - może być prosta, aby przynosiła Ci zadowolenie i odstresowanie od zbyt intensywnego myślenia :)

Jak przegną z kontrolą, to może nastąpić "reset" :)
No wiesz - Słoneczko i te sprawy...
W 2012 było ostrzeżenie.

Bóg się przygląda i nie za bardzo lubi, jak ktoś nieuprawniony chce wejść w jego kompetencje :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
nicze

25 czerwca 2016

wendol:

Bóg się przygląda i nie za bardzo lubi, jak ktoś nieuprawniony chce wejść w jego kompetencje :)


to chyba nawet nie o to chodzi
kwestia decyzji
co ma się zdarzyć i jakie dalej będą tego skutki
to jest do zastanawiania bez wchodzenia w czyjeś kompetencje

nie jesteśmy w stanie zmienić spraw globalnych
ale na swoim podwórku możemy się na coś przygotować


tu na ten przykład jakiś jasnowidz wypowiadał na koniec 2014 roku
https://www.youtube.com/watch?v=K7Q_wCrnd6U


https://www.youtube.com/watch?v=K7Q_wCrnd6U



jest to potencjalny obraz czegoś z jego perspektywy
nie znaczy że się sprawdzi na 100%
ale sugestie że tak sie zdarzy ciekawe ale też kłopotliwe
bo ustawiają nasz umysł na oczekiwanie tego

trudno
pożyjemy zobaczymy
:)
 
nicze

25 czerwca 2016

rzeczą istotną jest znajdowanie w tym tych rzeczy które istotnie mogą wpłynąć na jakość naszego życia

potencjalne rzeczy nie wszystkie muszą się spełnić.
 
wendol

25 czerwca 2016

A zaplanowana przez Boga przyszłość jest taka:
Within Temptation - Paradise (What About Us?)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
tajne.tarot-marsylski.pl

 
wendol

26 czerwca 2016

Oczywiście to "przenośnia" mówiąca o tym, że tylko kobiety mogą nas uratować.
Jeśli kobiety nie przejmą teraz władzy, to tak to się może skończyć.
Mężczyźni mają naprawdę głupie pomysły z bronią jądrową i swoim charakterem nastawionym na walkę, zamiast współpracę.
Mogą zniszczyć Ziemię, a kobiety ją uratować.
Jak mężczyźni będą chcieli walczyć, to kobiety powinny ich "wziąć za mordę".
Tak więc kobiety powinny przejmować władzę i spowodować, że mężczyźni będą ich słuchać, bo inaczej będziemy długo do siebie dochodzić po wojnie.
Już dawno pisałem, że kobiety powinny się stać bardziej męskie, a mężczyźni bardziej ulegli :)
I tak się dzieje :)
Zostały jeszcze tylko "dwa bastiony" twardogłowego patriarchatu: dwie silnie patriarchalne religie (islam i katolicyzm), które źle wychowują mężczyzn i mocno wpędzają w kompleksy kobiety, oraz militaryści na czele z wojskowymi "trepami", którzy są jak psy, które tylko czekają, żeby się pogryźć - typowa męska mentalność.
Tak więc pieskom trzeba założyć kagańce i wziąć je na smycz - najlepiej, żeby ich Paniami były kobiety.
A ten teledysk mówi też o tym, żeby kobiety połączyły swe siły - tylko w ten sposób uratują Ziemię.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
zbyszek123

7 lipca 2016

wendol:
Już dawno pisałem, że kobiety powinny się stać bardziej męskie, a mężczyźni bardziej ulegli

Darku- ostatnio zastanawiam się czy to człowiek kreuje wydarzenia czy tylko wyjątkowo rozwinięty w pewnych kwestiach je odczuwa - takie małe jasnowidzenie dające złudne poczucie wpływu na cokolwiek ( do półfinału nie weszliśmy więc raczej to 2 gie :-) )- tych wydarzeń bezpośrednio nie widząc - eksperyment calhouna - na przykładzie myszy - tłumaczyłby doskonale w tym kontekście Twoje odczucia, Samice na pewnym etapie rozwoju populacji stają się bardziej samcze a wśród samców pojawiają się żeńskie osobniki, to może fascynować jak nowa moda, wzór ubioru, nowa linia aut. Nie mniej nikomu nie ujmując jeśli w danej populacji odejdzie się wystarczająco daleko od wzorca - populacja zginie. Rzeczy dzieją się a my jak w teatrze - patrzymy i podziwiamy bo wszystko co się dzieje - nowym jest, nieznanym i wypadkową działań i myśli ok 7 mld par rąk i umysłów. Świata nie uratują kobiety, nie uratują mężczyźni a tylko nie przekroczenie granicy destrukcyjnej która będzie wystarczająco identyfikować nas ze wzorcem. W tym wzorcu kobiety rodzą dzieci i dbają o istnienie sioła mężczyźni zapewniają żywność nikt nikomu nie odmawia możliwości zmiany roli, sęk w tym że to jest dalekie od optymalizacji, jak dalekie to są straty, kiedyś ze względu na mniejszą masę mięśniową możliwość zginięcia na polowaniu a dziś kobieta zatyrana a facet alkoholik. Nie łudźmy się że wszyscy ambitni robią karierę bo większość to linia produkcyjna i problemy z kręgosłupem. Nie można postrzegać świata w kategoriach tylko zarządzania- bo to ledwie ułamek procentowy populacji. Jestem daleki od postrzegania świata w pryzmacie ideologii, priorytet to istnienie i wzorzec- reszta będzie trwać.
 

Życie to sen, z którego każdy z nas się kiedyś obudzi...
wendol

7 lipca 2016

A, mam Cię - boisz się przywództwa kobiet? :)

Tak, jak napisałeś o eksperymencie z myszami...
Nie znam tego eksperymentu, ale już dawno napisałem, że z ludźmi będzie tak, że po wiekach dominacji mężczyzn nastąpi "przegięcie wahadła" w drugą stronę, a później się to "wyrówna" w tym sensie, że mężczyźni zmądrzeją, spokornieją, bo wreszcie dotrze do nich, że nie byli tacy mądrzy, a kobiety takie głupie, jak im się wydawało :)

Nie chodziło mi tylko o zarządzanie "na najwyższym szczeblu" :)

Coś jeszcze o polowaniu pisałeś...
Dziś już polować nie trzeba :)
Ale widzę, że niektórzy mężczyźni znajdują sobie "poletko wojskowe" i obawiam się, że niektórzy z nich mogą wręcz dążyć do jakiejś wojny lub przynajmniej konfliktu politycznego i "zimnej wojny", by "uzasadnić swoje istnienie", "etos żołnierza" i otrzymać więcej funduszy na swoją działalność :))
Wiem, że istnieją jeszcze "narwańcy", którzy zagrażają innym i w razie czego trzeba się przed nimi bronić (dlatego mam trochę broni "odstraszającej"), ale moim zdaniem najgroźniejsi militaryści właśnie zbierają się w Warszawie i tylko destabilizują sytuację w mieście, i denerwują Putina, jakby chcieli go sprowokować - podziwiam jego spokój - moja krew ;)

Ja patrzę na to wszystko "z góry" (jak przynajmniej niektóre kobiety) - po prostu chcę, by mężczyźni złagodnieli na tyle, żeby przestali się ze sobą bić, bo przez ich charakter mogą ucierpieć wszyscy.

A wracając do pierwszego zdania mojej wypowiedzi...
Jak już mężczyźni złagodnieją i ich "atrybuty" (siła itp.) nie będą "w cenie", bo polować nie trzeba i wojny też staną się "przeżytkiem", a nawet będą piętnowane przez światową społeczność, ba - nie tylko wojny, ale nawet same zbrojenia, jako choćby wyrzucanie pieniędzy w błoto i przejaw "złych zapędów", to wtedy... no cóż - mężczyźni stracą swoją "wyjątkowość".
Ja się pocieszam tym, że chociaż do jakichś "robót domowych" (choć będzie coraz więcej różnych automatów, a nawet robotów) się przydam, a czasem do rozrywki choćby takiej, jak nazbieranie chrustu i rozpalenie ogniska :)

Jednak nie porównuj ludzi z myszami, bo trochę się od siebie różnią :)

Moje "jasnowidzenie" nie ma zbyt dużego wpływu na rzeczywistość - ja tylko obserwuję to, do czego zmierza ludzkość i, no cóż - wypada mi się z tym pogodzić, bo nic na to nie poradzę.
Na rządy, dominację kobiet też.
Jedna koleżanka wytłumaczyła mi to na przykładzie swojego męża - powiedziała, że jest głupi, ale się go boi, bo ma dużo siły i jak czasem się zdenerwuje...
A gdyby nie miał tyle siły?
A gdyby tak wprowadzić zakaz przemocy wobec kobiet?
"Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej" - pamiętasz?
Teraz sobie "odświeżyłem" i wybrałem najlepsze "smaczki" :)
- prof. Aleksander Stępkowski:
"Tu nie chodzi o żadną walkę z przemocą, a o realizację radykalnych feministycznych haseł."
- niejaki Philo (jakiś pseudonim):
"Konwencja Rady Europy została uchwalona w 2011 r. w Stambule. Jest ideologicznym dokumentem mającym na celu walkę z tradycyjnie pojętą rodziną i wartościami na których zbudowano cywilizację europejską. Jest również dokumentem antychrześcijańskim." Mocne słowa :)
To były dwa cytaty z kościółkowej strony fronda.pl :)
A teraz cytaty z bardziej rzeczowej i konkretnej strony (natemat.pl):
"Wydawać by się mogło, że zwalczanie przemocy jest postulatem, z którym trudno komukolwiek się nie zgodzić, a przyjęcie powyższego dokumentu powinno być tylko formalnością. Tak się jednak nie stało. Zastrzeżenia zgłosił m.in. episkopat Polski. Biskupi zaznaczyli, że walczenie z przemocą jest jak najbardziej słusznym działaniem, jednak alarmujące są pewne zapisy tego dokumentu. Według kleru, Konwencja sugeruje, że przemoc wobec kobiet jest systemowa i zależy od religii, tradycji i kultury." Niestety, ale tak jest. Dziękuję za taką religię, tradycję i kulturę :/
"W związku z sejmowym głosowaniem swoje stanowisko na ambonie zaprezentował też biskup Ryczan.
Rodzina i dom rodzinny są bastionem polskości, patriotyzmu, tradycji, rozwoju i wiary - grzmiał duchowny.
Profesor Monika Płatek w odpowiedzi na te wątpliwości stwierdza, że "zastanawiająca" jest taka aktywność duchownych w tym temacie. - Świadomi przecież rozmiaru przemocy wobec kobiet i przemocy w rodzinie, tak bardzo przeciwni są ratyfikowaniu Konwencji o zapobieganiu przemocy wobec kobiet i dzieci. Z wypowiedzi biskupa pobrzmiewa nieracjonalny lęk raczej o utratę własnych wpływów i własnych interesów - podkreśla prof. Płatek."
I właśnie tego obawiają się ogólnie mężczyźni (a najbardziej kler) - utraty własnych wpływów i własnych interesów.
Męskość od wieków była na "piedestale" dlatego, że w dawnych, ciężkich czasach siła fizyczna była potrzebna np. do polowania i walki. Obecnie i w przyszłości będzie to coraz bardziej traciło na znaczeniu, i dlatego właśnie mężczyźni czują się tak "zagrożeni", bo znaczenie ich podstawowego atrybutu słabnie.
Teraz kobiety powinny być "na piedestale" - i to nie dlatego (jak dotychczas), że rodzą, zajmują się dziećmi, gotują, sprzątają itp., ale trzeba wreszcie dostrzec w nich człowieka z całą ich złożoną i wspaniałą osobowością. Są też przeważnie silniejsze psychicznie i mądrzejsze od mężczyzn. "Niestety", ale taka jest prawda i właśnie tego obawiają się mężczyźni, których jedyną przewagą jest ich siła fizyczna.
Spoko Zbyszku - znamy się i wiem, jaki jesteś :)
Ty nie masz się czego obawiać, bo oprócz siły fizycznej, znajomości sztuk walki i uzbrojenia, jesteś też spokojny, opanowany i całkiem mądry :)
Tylko, że kobiety przeważnie swoją mądrość ukrywają, bo boją się, że mężczyźni mogliby poczuć się "nieswojo" :)
Mi natomiast mądre kobiety imponują, powiem więcej - podnieca mnie to chyba nawet bardziej niż ich uroda :)
Tak - też się ich obawiam, ich "rządów", ale mnie to dosłownie podnieca i nic na to nie poradzę.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Polina

14 lipca 2016

wendol:
Już dawno pisałem, że kobiety powinny się stać bardziej męskie, a mężczyźni bardziej ulegli :)
I tak się dzieje :)



Co za paranoja !!!! Głupszej mysli nie znalazłam.
Kobiety muszą wrócić do swych korzeni, do kobiecosci, do swej roli od pra dziejów im przynaleznej, zrzucić spopdnie i zobaczyć w facetach mężzn, domagać się od nich męskosci i dzialania. Mężczyzni natomiast , mówię do 100% mężczyzn, którzy czują w sobie męskosć, działanie, wolę walki o prztrwanie swoje, swoich kobiet, dzieci i przyszłosci naszej- to WY jestescie dla nas kobiet wzorem siły, odpowiedzialnosci i czynu a my was będziemy w tym wspierać, podążać waszą droga. To nie patriarchat zniekształcił wzorce zycia w harmonii z przyroda, zwierzętami i ludzkoscią. To zniekształcenie wynika z gadziego popędu by ludzkosć zniewolić !!! Udało im się to.....kto wspiera męskosc w kobiecie jest słabeuszem i gadem, który wspiera nienaturalne i w swym przesłaniu pra dawne role kobiece i męskie. Czas się obudzić i dostrzec w sobie , słabosci i dąznosci do kobiecosci, takie dążenia są li tylko seksualnymi podnietami mającymi na celu zadowolenie własnego EGO. Żaden mężczyzna nie poczuje się nie swojo z mądra kobietą, gdy wie jaka ona ma rolę i przesłanie.
 
Polina

14 lipca 2016

wendol:
Ja patrzę na to wszystko "z góry" (jak przynajmniej niektóre kobiety) - po prostu chcę, by mężczyźni złagodnieli na tyle, żeby przestali się ze sobą bić, bo przez ich charakter mogą ucierpieć wszyscy.


Kobiety nie patrza na to z góry lecz trwożą się, że ich kobiecosć została odsunięta i wręcz wymusza się na nich aby stały się męskie :-P Co za hipokryzja .
 
Polina

14 lipca 2016

Swiat się zmienia, przetrwaja tylko ci, którzy odwracając się od technologicznych zabawek powrócą do macierzy gloryfikując zycie w jej pełnej formie, zakładając siedliska, solidaryzując się z nielicznymi ku przetrwaniu aby budować nowe poza wojnami,zniewoleniem i manipulacją. Czy to utopia??? być może dla wielu lecz dla pozostałych jest to jedyna droga aby wyjsc poza system, zniewolenie, służalczosć i techniczne zabawki, które w obecnym czsie mają za zadanie trzymać za pysk i gardziel usłużnych zniewiesciałych facetów i schłopiałe baby !!!!
 
Polina

14 lipca 2016

nicze:
ktoś na tym świecie lepiej orientuje się w tym co ma być
nam trochę daleko do trafnych ocen tego

Wystarczy dobra obserwacja, doswiadczenie i wyciąganie wniosków.
Każdy jeden idzie jak ćma do gorącego swiatła, mami technologia, wygodne zycie, seksualne podniety na wyciągnięcie ręki. Nie ma już tabu, nie ma zdziwienia, zawstydzenia, pokory miłosci.......jest walka o przetrwanie o kawałek chleba, o kasę aby być :) Czyż to nie jest żenującą porażką ???
 
Polina

14 lipca 2016

rosomak:
Stan obecny jest zupełnym ewenementem, odbiegającym w sposób ekstremalny od powolnego rytmu wydarzeń ostatnich setek, jeśli nie tysięcy lat.

Takie stany historia Ziemi przechodziła tysiące razy jak nie miliony. Grunt w tym aby umieć się w nich znalezć lecz obecna ludzkosć jest za wygodna, ospała, bez energii i woli zycia . Nie potrafi mysleć i TWORZYĆ bardziej jestw tkwiąca w oczekiwaniu na samorozwiązanie oczywiscie dogodne na miarę ludzkich potrzeb :) Nic samo się nie zrobi, żadna rewolucja, powstania nie wybuchały samoistnie, ot tak z niczego. Tu potrzeba rozsądku, determinacji, długi dystans przed nami , z którego każdy mężczyzna i każda kobieta powinna zdawać sobie sprawę. Tu już nie chodzi o bycie sobie w mieszkanku z garnuszkiem zarełka lecz o bycie wolnym o możliwosć samostanowieniu . Im bardziej będziemy bierni , oczekujący na samoistne zmiany ku naszej chwale tym większe rozczarowanie i przegrana nas dotknie.
 
wendol

14 lipca 2016

Tak ogólnie patrząc Polina, to widzę, że mnie nie rozumiesz.
Wierzysz najwyraźniej, że cywilizacja chyli się ku upadkowi i potrzebna będzie walka o przetrwanie i dlatego potrzebujesz silnych mężczyzn, którzy będą Cię bronić :)
Jeśli chodzi o walkę i przetrwanie w różnych (nieraz bardzo trudnych) warunkach, to znam się na tym, ale nie myślę, aby to było potrzebne.
Myśl pozytywnie :)
Niedawno napisałaś, że nie potrafisz się "wyluzować" i podnieść swoich wibracji.
Może mniej lub bardziej świadomie uznałaś, że lepsze życie (na wyższych poziomach materialnych) to nie dla Ciebie, więc już się przygotowujesz do "ciężkich czasów"?
Tylko, że to, gdzie pójdziesz lub zostaniesz zależy od Twojego poziomu świadomości - jeśli chcesz walczyć o przetrwanie, to wraz z Tobie podobnymi będziesz w takim wymiarze - reszta pójdzie wyżej.
Ja jestem silny, wysportowany, znam się na broniach itp., ale walki i zabawy w przetrwanie mnie już nie interesują. Bawiłem się tak, jak byłem "mały", ale już z tego wyrosłem. Teraz nie interesuje mnie przetrwanie, tylko rozwój.
Ty, jeśli lubisz "prymitywne życie", to idź sobie do lasu i spędź tam całe życie - Twoja sprawa :)
Ja do lasu mogę pójść na chwilę (aż mi się nie znudzi) i nie mam też problemu z nowoczesną, albo jeszcze nowocześniejszą technologią :)
Naprawdę - siedź sobie w lesie, albo na jakimś "poligonie" i walcz, jeśli lubisz :) No tak - Ty liczysz na to, że jedno stado mężczyzn będzie Cię atakowało, a inne broniło ;))
Patrz sobie w Ziemię (jej prymitywną wersję), a ja wolę patrzeć w gwiazdy - każdy dostanie to, co lubi :)
Jeśli nie radzisz sobie z nowoczesną techniką, to przecież nie musisz - żyj sobie po swojemu :)
No tak, przecież pisałaś - Ty czarownica jesteś :)
Wolisz "niewygodne życie"? Twój wybór :)
Może Cię kiedyś na chwilę odwiedzę w Twojej chatce w lesie (jak niedawno pisałaś), gdzie będziesz jadła grzybki, jagody, korzonki (tak przez cały rok? :)), ale uważaj, bo będę uzbrojony w razie czego, jak byś "zdziczała".
Przerasta Cię życie wśród cywilizacji? OK, ale może niektórym się podoba?
Ja nie chcę "całkowitego powrotu do natury" - nie chcę rewolucji, tylko ewolucji. Nie chcę upadku tej cywilizacji, tylko jej rozwoju - oczywiście rozwoju "zbilansowanego", a nie "ekstremalnego".
Ekstremalna jest zarówno silna urbanizacja, jak i "życie w zgodzie z naturą" w wydaniu, jakie Ty preferujesz.
Oczywiście masz swój wybór - idź sobie do lasu, wyluzuj, odpocznij i może nie pisz tu więcej, jak jesteś w złym humorze :)
Bywasz czasem w dobrym, czy może już uważasz, że wszystko jest do dupy? ;)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

14 lipca 2016

Z tego, co tu piszesz wynika, że nie czujesz się wolna, że czujesz się wręcz zniewolona, masz dosyć "harówki" i pragniesz powrotu do "tradycyjnych ról", gdzie mężczyzna pracuje, a kobieta zajmuje się domem.
Znowu wracamy do początku Twojej tu bytności - od tego zaczęłaś swoje wpisy.
Może znowu wrócimy do sedna Twojego problemu?
Chciałabyś siedzieć w domu - OK, ale nie każda kobieta tak lubi - daj może innym wybór :)
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni są różni i w różny sposób lubią się realizować.
W dawnych czasach kobiety nie miały wyboru - przypadała im "z definicji" określona rola, bo "tak wypadało", tak "trzeba" i taka jest "tradycja", ale dziś kobiety mają wybór i przynajmniej niektórym się to podoba :)
Jeśli Tobie nie, to proszę bardzo - zajmuj się domem - chyba nikt Ci tego nie zabrania? :)
Może "typowe kobiety" tak lubią, ale "mniej typowe" to nudzi :)
Coś pisałaś jeszcze o "zniewieściałych mężczyznach" i "babo-chłopach" :)
A przeczytałaś wreszcie o androgynii?
Nadal nie rozumiesz i postrzegasz wszystko na zasadzie czarno-białej, a przecież każda istota (mam tu na myśli istoty typu ludzkiego) w miarę rozwoju staje się bardziej "uniwersalna".
Po prostu zbyt męscy mężczyźni muszą się stać bardziej "delikatni", a zbyt "kobiece" kobiety bardziej "męskie", bo zarówno zbyt męska (twarda, szorstka) męskość, jak i zbyt kobieca (uległa) kobiecość, to nie są cechy, które dają szanse przetrwania w obecnych i przyszłych czasach.
Spójrz na bardziej rozwinięte kobiety i mężczyzn - oni mają w sobie cechy tradycyjnie rozumiane, jako cechy płci przeciwnej - oni są wszechstronnie rozwinięci - mają "to i to" - to jest normalne u osób bardziej rozwiniętych.
Nie wiem, jak Ci to jeszcze wytłumaczyć - poczytaj sobie może więcej o psychologii.
Myślałem, że już zrozumiałaś - mam nadzieję, że teraz zrozumiesz, ale naprawdę poczytaj więcej, zamiast myśleć o powrocie do "tradycji", bo współczesność Cię przeraża.
Tu nie ma się czego bać - to trzeba zrozumieć.
Jak będziesz się tak bała, to naprawdę wreszcie zamkniesz się w sobie, tzn. w lesie, ale najpierw oczywiście będziesz próbowała walczyć z postępem, z cywilizacją i będziesz już wolała, żeby upadła, niż rozwijała się w kierunku, którego nie rozumiesz i którego się boisz.
Spoko - to tylko etap przejściowy :)
Wszystko się rozwija, ale czasem jest zbyt dużo przegięć w jedną lub w drugą stronę, bo jedni uważają, że postęp jest zbyt wolny, a inni, że zbyt szybki, więc próbują się cofać, broniąc "starego porządku" :)
Jako jednostki nie mamy wpływu na globalne procesy, więc po co się szarpać? :)
Zachód rozwijał się stopniowo, zanim doszedł do tego, co tam mają, a w Polsce mieliśmy "szybkie otwarcie" i niektórzy boją się tego, co tam zobaczyli, bo rzeczywiście są przegięcia, albo w stronę pełnej tolerancji, albo zbytniego konserwatyzmu u ludzi, którzy widzą, że nadmierna tolerancja nie prowadzi do niczego dobrego, jak i brak tolerancji, ale tego już w obliczu strachu jakby nie zauważają i przeginają w drugą stronę :)
Jedni i drudzy próbują chyba innym coś narzucać lub myślą, że inni im coś narzucają :)
Zrozumcie wreszcie ludziska, że nie wszyscy są i muszą być "tacy sami", czy mieć jednakowy sposób na życie - po prostu dajcie innym żyć :)

https://www.youtube.com/watch?v=3oR_CwZpT6E
https://www.youtube.com/watch?v=DLjAvmfgo-0
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

14 lipca 2016

https://www.youtube.com/watch?v=DWLvsFV-bLs
https://www.youtube.com/watch?v=wsTvRN4_1rk
https://www.youtube.com/watch?v=SHvCe255ins
Artyści tak już mają, że nie są "typowi" - mają wyższy poziom wrażliwości, niż większość.
Dobranoc
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 363
Poprzednia strona | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | .. | 18 | 19 | Następna strona
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.