Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
Kiedy mogę powiedzieć, stwierdzić, że kogoś już poznałem?
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 25
Marcijen

24 marca 2019

Witam wszystkich forumowiczów, a zwłaszcza Tych co tym wszystkim "kręcą" To mój pierwszy post na tym forum i myślę, że nie ostatni. Już kilka dni czytam "studiuję" to forum. Czytam o problemach naszych, świadomie piszę "naszych" bo to co tu czytam to chyba każdy z nas kiedyś "przerabiał" we własnym życiu. Zanim poproszę o pomoc w moim problemie Igora, pokusiłem się o założenie nowego tematu. Temat jak w tytule, temat który nurtuje mnie już od pewnego czasu, a czas ten to wtedy kiedy myślałem, że już kogoś poznałem ale potem okazało się, że jedna nie, że mi się tak tylko wydawało, a może jednak poznałem?. Kiedy mogę powiedzieć, że kogoś już dobrze znam choćby w 70 procentach. Jak to zmierzyć, zważyć, jak ująć w całość aby stwierdzić pewnie i stanowczo, że ja już poznałem daną osobę? Wtedy kiedy znam jego rozmiar butów, kołnierzyka, co je, co pije, jak śpi, co lubi, co ma w głowie, o czym myśli, co lubi a czego nienawidzi? itp. itd. Może kogoś zainteresowałem tematem tak więc proszę o dopowiedz jeśli można szanowne grono forumowiczów. Pozdrawiam.
 

XXI wiek ?
Tajne.tarot-marsylski.pl

 
wendol

25 marca 2019

Poznajemy nawet siebie samych przez całe życie :)
Możemy poznać zachowania swoje/innych w "standardowych" sytuacjach, natomiast w mniej "prozaicznych" przypadkach możemy jedynie domyślać się reakcji opierając się na wcześniejszych obserwacjach i wyciągając wnioski.
Siebie oczywiście możesz poznać lepiej niż kogoś innego, a jeśli czegoś jeszcze nie przeżyłeś, to możesz sobie wyobrazić sytuację jak najbardziej "plastycznie" i wczuć się w nią.
Powiedzmy, że jak mieszkasz z kimś pod jednym dachem przez kilka lat, to go poznałeś - człowiek nie potrafi długo grać, udawać kogoś, kim nie jest, starać się "dobrze wypaść".
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Marcijen

25 marca 2019

wendol

Pewne twierdzenia są tak oklepane, że już nie chce się w nie zagłębiać, czytać. Jednak w dzisiejszych czasach staramy się właśnie grać, staramy się usilnie pokazać kim tak naprawdę NIE jesteśmy. A żeby tego było mało uczy nas się jak mamy to robić, czyli „oszukać” teraz modne słowo „umieć się sprzedać” ludzi z którymi w większym czy w mniejszym stopniu będziemy mieli w przyszłości do czynienia. Nie rozdzielam tego na czynniki np. praca zawodowa a życie prywatne, bo powinniśmy w obu tych przypadkach być uczciwi po równo. Czy może jednak lepiej być jak Dr. Jekyll and Mr. Hyde? Czy można to tłumaczyć czasami w których idzie nam żyć? Czyli "bez łokci" jak za komuny w kolejkach, ani rusz?

Piszesz - starać się "dobrze wypaść" Mam wrażenie, że te słowa to jakaś forma usprawiedliwiania naszych zachowań w świadomym opóźnianiu poznawania siebie przez innych. A może tak naprawdę nie chcemy dać się poznać?

Ostatnio rozmawiałem z dobrze mi znaną koleżanką, tak mi się wydaje/wydawało /: temat nie istotny, powiedziałem do niej cyt. Ale ja ciebie znam dobrze to wiem co mówię! Koleżanka odpowiada mi - nie, nie znasz mnie! A mnie się wydawało, wręcz byłem przekonany, że ją znam dobrze. Świadomie prowadząc „test” po około 15 minutach mówię do niej - Nie znam cię na tyle…. Koleżanka – przecież znasz mnie już parę lat i wiesz co miałam na myśli! I to dało mi domyślenia, że zaledwie w kilkunastominutowej rozmowie o podobnej tematyce, jedna osoba potrafiła tak „skrajnie rozumować” to o czym sama mówi. To tak jak, tak i nie, jak białe i czarne, jak niebo i ziemia itp. itd… A tak na marginesie, ciekawe czy broniła się od poznania czy chciała abym ją faktycznie znał/poznał? :)
 

XXI wiek ?
wendol

26 marca 2019

Co innego udawanie, by kogoś oszukać, a co innego, by było ciekawiej i bardziej tajemniczo :)
"Bo każda kobieta ma wiele twarzy" - była kiedyś taka reklama.
Kobiety są przeważnie bardziej wielowymiarowe niż mężczyźni.
Jeśli kobieta Ci mówi, że ją znasz i jednocześnie jej nie znasz, to nie ma tu żadnej sprzeczności.
Kobieta może chcieć, żebyś myślał, że ją dobrze poznałeś, byś czuł się pewny na tyle, żeby to ona mogła Cię sprawdzić :)
A z drugiej strony kobiety lubią być tajemnicze i jednocześnie chcą, byś całkowitej pewności nie miał - byś nie był zbyt pewny siebie :)

Marcijen:
A tak na marginesie, ciekawe czy broniła się od poznania czy chciała abym ją faktycznie znał/poznał? :)

Chciała, żeby Ci się wydawało, że ją dobrze poznałeś, ale nie chciała, żebyś ją całkowicie przejrzał :)
Kobieta lubi "kręcić" i mieć kontrolę, ale nie chce byś się zorientował, że tak jest, a jeśli Ty będziesz chciał ją kontrolować, to zrobi tak, że już w ogóle nie będziesz wiedział, o co chodzi :)
A później facet gada, że nie da się zrozumieć kobiety, że sama sobie zaprzecza, że nie wiadomo, czy czegoś chce, czy nie...
Mężczyźni są bardziej prostoliniowi, bo są silniejsi fizycznie, a kobiety muszą nadrabiać sprytem.

Teraz wiem, o co Ci chodziło.
I wiesz co?
- To nieładnie chcieć całkowicie przejrzeć kobietę, i... niefajnie.
Po co Ci to?
- Jeśli po to, by ją kontrolować, by mieć nad nią władzę, to... wal się.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

26 marca 2019

Marcijen:
Świadomie prowadząc „test” po około 15 minutach mówię do niej

A nie przyszło Ci do głowy, że ona Ciebie też testowała?
Myślisz, że jesteś taki mądry, a kobiety głupie?
Zorientowała się, co lubisz i czego oczekujesz, więc Ci wreszcie potwierdziła, że ją znasz, jednocześnie dając do zrozumienia, że jesteś niedomyślny.
A od siebie dodam, że oprócz tego czarno-biały.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Marcijen

26 marca 2019

wendol:
A nie przyszło Ci do głowy, że ona Ciebie też testowała?



Pewne twierdzenia są tak oklepane, że już nie chce się w nie zagłębiać, czytać. Myślałem, że poczytam to o czym nie miałem nigdy pojęcia:)) Ale dzięki wielkie za chęci. Pa :)
 

XXI wiek ?
Marcijen

26 marca 2019

wendol:
A od siebie dodam, że oprócz tego czarno-biały.

Ja ją znam Ty nie :)
 

XXI wiek ?
Marcijen

26 marca 2019

wendol:
Jeśli po to, by ją kontrolować, by mieć nad nią władzę, to... wal się.


Do polityki mnie nie mieszaj! :))
 

XXI wiek ?
wendol

26 marca 2019

Marcijen:
Ja ją znam Ty nie :)

Ale to o Tobie było :)

Marcijen:
Pewne twierdzenia są tak oklepane, że już nie chce się w nie zagłębiać, czytać.

Pewne Twoje odpowiedzi są "kopiuj - wklej" x2 :)
Uważność jest bardzo ważna w życiu - trzeba uważnie obserwować, żeby wyciągnąć odpowiednie wnioski.

Marcijen:
Do polityki mnie nie mieszaj! :))

Uważny nie jesteś, ale przynajmniej masz poczucie humoru :)
Spoko - moja odpowiedź była w stylu wkurzonej kobiety :) Bo androgynem jestem i się wczuwam/utożsamiam w jakimś stopniu.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
tajne.tarot-marsylski.pl

 
Marcijen

26 marca 2019

wendol:


Pozwolę sobie stwierdzić, że Ty mnie nie znasz, a ja Ciebie w małym stopniu, ale mogę stwierdzić, że tak. Przeczytałem sporo Twoich, zresztą nie tylko Twoich, Twoje się tam przewijały, postów napisanych na tym fajnym forum. Myślisz, że po nich nie mogę stwierdzić w jakimś tam "ułamkowym" stopniu Ciebie już poznałem? Np. mogę poznać, kiedy ktoś się wzrusza, kiedy jest podenerwowany, kiedy wzruszony, a kiedy zdruzgotany.Jakie ma usposobienie, czy jest z natury cholerykiem, czy potrafi być wdzięczny czy nie. Jakie ma podejście do ludzi pisząc na np. forum jak i w realu. Czy oczekuje od życia, że mu się wszystko należy. Czy jest pantoflarzem czy, czy potrafi włazić w d..ę itp. itd. Myślę, że wirtualnie też można kogoś poznać. Prawda? :)

Pozdrawiam Cię serdecznie.
 

XXI wiek ?
wendol

26 marca 2019

Aha - leniwy też raczej jesteś.
A poważna z kimś rozmowa jednak wymaga zapoznania się z tekstem.
Bo wiesz - jest np. na tym forum niejaki Nicze - we wrzucane przez niego linki rzadko zaglądam i wtedy nie komentuje, a żeby skomentować, to muszę tam zajrzeć i skupić się, żeby komentarz był sensowny - logiczne :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

26 marca 2019

Chyba jestem pantoflarzem :/
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Marcijen

26 marca 2019

wendol:
Spoko - moja odpowiedź była w stylu wkurzonej kobiety :) Bo androgynem jestem i się wczuwam/utożsamiam w jakimś stopniu.

Spoko, też tak mam :)

A tak na marginesie, w domu mam 4 kobiety w wieku od 18 do 30 lat, oczywiście nie liczę mojej starej bo ona ma ciut więcej :))

Dzięki za polemikę.
PS. Ponoć tylko 7% mężczyzn rozumie kobiety, kto wie może i Ty mieścisz się w tych procentach :)
 

XXI wiek ?
Marcijen

26 marca 2019

wendol:
........a żeby skomentować, to muszę tam zajrzeć i skupić się, żeby komentarz był sensowny - logiczne :)

No tak racja..
 

XXI wiek ?
wendol

26 marca 2019

Umysł mam kobiecy w większym stopniu niż większość mężczyzn - tak mi w testach wyszło.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Marcijen

26 marca 2019

wendol

Tak więc sam widzisz, że mogę popaść w deprechę totalną :)) four women....
 

XXI wiek ?
Marcijen

26 marca 2019

wendol:
Umysł mam kobiecy w większym stopniu niż większość mężczyzn - tak mi w testach wyszło.

O Boże! a na dole? ;))
 

XXI wiek ?
wendol

26 marca 2019

Ja mam dwie córki bliźniaczki w wieku 16 lat i bardzo dobrze się z nimi dogaduję - są bardzo inteligentne.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

26 marca 2019

Marcijen:
O Boże! a na dole? ;))

Duży :p
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Marcijen

26 marca 2019

Seksmisja cyt.

Żeby chłop nie mógł z gołą babą w windzie…
A do czego służyli mężczyźni?


Albert: No choćby Kopernik!
Kobieta 1: To kłamstwo! Kopernik była kobietą!
Albert: No to może Einstein?
Kobieta 2: Einstein, też była kobietą!
Maks: A może Curie-Skłodowska też?!
Albert: To akurat nie najlepszy przykład…
Maks: A bo mnie zmyliły!

I tak mylą nas cały czas :))
 

XXI wiek ?
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 25
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.