Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
silnik grawitacyjny.
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 3750
marian
24 marca 2003

Szukam osoby interesujące się sposobem podróżowania .
mam teorię na temat silnika grawitacyjnego, posiadam
kilka elementów do zbudowania go. Z zawodu jestem elektronikiem.
Posiadam generator funkcyjny , mogę mieć dostęp do rtęci metalicznej .
Szukam kontaktu na temat silnika a.g.
Marian.
 
wendol

16 września 2022

Ten "haracz" powinien być inwestowany w odnawialne źródła energii, ale Polska to kraj absurdów - tu te pieniądze idą na konserwację bloków węglowych (i "inne wydatki budżetowe") w elektrowniach, bo "Polska węglem stoi", a firmy energetyczne są państwowe - zysk zasila PiS i nie będą sobie robić "zielonej" konkurencji.
Tak to jest, jak politycy (zwłaszcza PiS-owcy) się za coś wezmą - mają najlepsze wyniki... w przekrętach.
Będzie w Polsce tak, jak napisali w tym artykule, co go niedawno wrzuciłem - najdroższa energia w UE.
Dla PiS-u "spoko" - ludzie zapłacą, a Morawiecki nos ma coraz dłuższy.
Jeszcze pieniądze wydawali na kłamliwe billboardy.
Bezczelność PiS-u jest naprawdę szokująca.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Igor

12 października 2022

Dariuszu przyjacielu drogi, muszę usunąć z tą kilka wpisów - gdzie ci je przenieść?

Pozdrawiam
Igor
 

Niech Moc Będzie z Tobą
wendol

14 października 2022

Oni już wiedzą, gdzie pójdą.
Jak będzie cisza wyborcza, to będę cicho - politologu drogi.

Też pozdrawiam i cieszę się, że to forum nie zamieniło się w "rynsztok polityczny" jak wiele innych.
Nawet na forach komputerowych często zamiast rozmawiać o sprzęcie i oprogramowaniu, to zaczynają: ty taki owaki - popierasz tych lub tamtych.
Oby tacy tu nie przyszli.
Jak by przyszli, to im wytłumaczę, że powinni najpierw "pracę domową" odrobić, coś przeczytać i pomyśleć.
Niczemu już pomogłem.
Kiedyś Gośce (Wronie tej od HAARP-a), a w Australii psychiatrzy ją latami leczyli z marnym skutkiem.
Może angielskiego (anielskiego?) dobrze nie znała i oni też?
Na koniec mi ładny, dziękczynny wierszyk napisała.
Wiem, co robię - to, co w danej chwili potrzeba.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

14 października 2022

Acha - już nie będę o polityce :)
Wszystko już powiedziałem.
No wiesz - ludzie giną, stres, niespanie.
To wtedy się gada wszystko, co się wie.

Kiedyś zapowiedziałeś, że wszyscy przejdą niezły "wykrywacz prawdy".

Trzeba odpocząć - tak?
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
nicze

7 listopada 2022

https://www.youtube.com/watch?v=Oa3aZxPBxDI
 
wendol

7 listopada 2022

Fajne, rozwijające i nawet zrozumiałem :)
Rosyjski jest łatwym językiem dla Polaków, a jak jeszcze ktoś się uczył w szkole, to już w ogóle spoko.
Na koniec coś o tych naukowcach, co tylko "klepią" i nie wiedzą, a praktycy robią.
Na studiach miałem promotora młodego profesora, który dzielił naukowców na pracowników naukowych i "naukawych" (takie określenie wymyślił) - chodziło mu o praktyków i teoretyków, i tych co się uczą, i tych co się nie uczą, bo "już wszystko wiedzą".
Jest takie powiedzenie, że największych odkryć dokonują "nieuki", bo nie wiedzą, że czegoś "nie da się zrobić" :)
Numeryczny też wspominał o takich "doktorkach", co z niego kpili, "wymądrzali się", a prostej (dla niego) rzeczy technicznej nie potrafili zrobić i mówili, że "tak się nie da" (teoretykami byli), a on to robił jako technik, więc jedyne co im pozostawało to gadanie, że wiedzą lepiej, bo mają wyższe od niego wykształcenie, ale... nie wiedzieli lepiej.
Po prostu chłopak był od nich inteligentniejszy, ale wykształcenia nie zdobył, bo zakompleksiony ojciec go dołował i nie chciał, żeby był "lepszy od niego".
Bywa tak, że ktoś mnóstwo książek przeczyta, różne szkoły skończy, ale wiedzy nie umie zastosować w praktyce, bo... np. twórczy nie jest, tylko odtwórczy, więc potrzebuje dokładnej instrukcji, której i tak nie spamiętał, a jak o czymś nie przeczytał, to nie wie co zrobić i generalnie "nie da się" lub "zagadnienie nie istnieje", bo o nim nie słyszał.
Była kiedyś taka głośna akcja naukowca z PAN pt. "W obronie rozumu" dotycząca psychotroniki. Pisał, że to "bajki". Może się tego bał?
Napisałem do niego i jego akcja się skończyła.
Napisałem, że po prostu brak mu wiedzy z tej dziedziny, że jest dobrym naukowcem, ale w innej dziedzinie.
Wspomniałem mu o rosyjskich naukowcach i ich odkryciach, a także o tym, że na Zachodzie też w ramach studiów psychologicznych są przedmioty psychotroniczne. W Rosji są nawet oddzielne studia kierunkowe, a naukowiec z Moskiewskiego Instytutu Magnetyzmu Ziemskiego - fizyk jądrowy zrobił też fakultet z psychotroniki i powiedział, że dzięki temu zrozumiał więcej z obu tych dziedzin - po prostu to połączył, zamiast (jak większość?) mówić, że jedno lub drugie tłumaczy wszystko i jest ze sobą sprzeczne.
Teraz Nicze wielu wspaniałych rosyjskich naukowców ucieka z Rosji (przed głupotą Putina) i zasilą swoją wiedzą Zachód.

A wiesz, że zwłaszcza dla krajów afrykańskich są produkowane piecyki, na których coś upieczesz, ugotujesz, ogrzejesz się i jednocześnie prąd wytwarzają?
Po prostu wrzucasz trochę patyków i jest ogniwo, które na zasadzie różnic temperatur wytwarza prąd.
Może coś w rodzaju pompy ciepła, tylko kompaktowe i prądu nie potrzebuje, tylko ognia i prąd wytwarza.
Zainteresowałem się tematem kilka lat temu i nawet niedrogie to było, bo Afrykańczycy najczęściej bogaci nie są, ale na Europę i USA sprzedawali tylko mniejsze urządzenia - na użytek "survivalowy" - też drogie to nie było, ale stwierdziłem, że "po co mi to" za jakieś 600 zł, skoro się nie przyda. Teraz Ukraińcom by się przydało takie coś zamiast kozy, bo port USB miało i można było różne rzeczy naładować: telefon, latarkę...
Stwierdziłem, że jak prąd jest, to powerbank wystarczy, a do zabaw z ogniem kupiłem piecyk rakietowy za 60 zł - też trochę patyków wrzucasz i wygląda prawie jak palnik gazowy, bo gaz drzewny się spala wylatując przez dziurki i nie dymi jak paliwo jest suche.
Do tego mały ruszt kupiłem i córkom przygotowałem "zapiekanki" - kromki chleba posmarowane jakimś tłuszczem, na to plasterek mięska i serka żółtego.
Chleb od spodu się przypalił, ale resztę można było zjeść i łyżeczką wyskrobać chleb z tłuszczem - pyszne to było, były zachwycone i zajęcie, zabawę miały na świeżym powietrzu.

A może byś tak wpadł choć na chwilę na Sylwestra?
Ognisko, lasery (1W niebieski dziury wypala po 2 sekundach), ten piecyk rakietowy możesz zobaczyć i...
Fajnie by było się... pogodzić :)
Raczej nikomu krzywdy nie zrobisz, jak dam Ci do ręki miecz samurajski? :)
Ojciec mi powiedział, że jest do wycięcia jedna śliwka.
Później ją potniemy na mniejsze kawałki elektryczną piłą łańcuchową akumulatorową.
Igor nie wiem, czy będzie, bo chyba musiałbym zafundować mu podróż - to bardzo oszczędny człowiek - prawie jak Szkot ;)
Coś mi ostatnio o jakimś złocie wspominał.
Może mu dam pierścień Atlantów ze starożytnego electrum, bo już długo nie noszę - w pracy kiedyś nosiłem trzy różne i śmiali się ze mnie, że "władcą pierścieni" jestem lub jakąś panienką :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Igor

7 listopada 2022

Oszczędny jak prawdziwy Krakus ;)

Mam takich znajomych, poszukują złota od lat, wyślę ci zaraz na maila piękny artykuł ze starej gazety około 1890 rok, jak pewien jegomość o dużej ilości złotych monet się dowiedział i co z tego wyszło.

Świetny Materiał.

Pozdrawiam
Igor
 

Niech Moc Będzie z Tobą
Igor

7 listopada 2022

Nicze tobie też wysłałem ten materiał, bardzo wesoła sprawa.

Pozdrawiam
Igor
 

Niech Moc Będzie z Tobą
wendol

10 listopada 2022

Przeczytałem.
Mógłbyś tu wrzucić link, bo pouczające.
Od siebie dodam, że kiedyś coś zakopałem u byłego teścia ("topór wojenny" ;)) i po kilku miesiącach odkopałem, ale było już sporo głębiej, bo teren dość podmokły.
Po tylu latach, co w tym artykule to mogło być i głębiej, i gdzie indziej, bo ziemia może się ruszać - zwłaszcza jak teren "sejsmiczny" itp., a Ukraina jest znana z dużych opadów na jesieni.
Jak byłem ostatnio (po raz trzeci) z pomocą, to poznałem sporo starszą ode mnie Ukrainkę, która była jeszcze fajniejsza od tamtej młodej cwaniary.
Dużo większą wiedzę miała i świetnie mi się z nią rozmawiało.
Narzekała, że Ukraińcy ze wschodu, którzy nie mówią po ukraińsku, tylko po rosyjsku i Rosjan popierali przychodzą do nich po pomoc.
Jak z nią rozmawiałem i wplatałem rosyjskie słowa, to się krzywiła i szybko przestałem. Powiedziała, że mają dosyć rosyjskiego języka i rosyjskich wpływów - chcą wreszcie prawdziwej niepodległości.
Mówiła, że Ruscy zjadają im zwierzęta gospodarskie, po czym się uchlewają i leżą, więc jej powiedziałem, że tak się odstresowują i opowiedziałem jak mój ojciec w pociągu poszedł na ruski wagon, a oni wódkę pili szklankami i zaraz leżeli. Zagryzka była w postaci chleba i cebuli, ale jak zjadł, to się okazało, że to nie zagryzka, tylko oni to wąchali, a trochę zjadali dopiero po szklance wódki, a on wypił tylko kieliszek, więc "mu się nie należało".
Poszedł więc na swój wagon i wrócił z kanapkami dla nich.
Niedawno Ruscy gdzieś na Ukrainie zajęli ZOO - najpierw wybili wilki, po czym zjedli kangura, strusia i bizony.
Ruscy u siebie nawet mamuta zjedli, bo był dobrze zakonserwowany w lodzie i naukowcy nie zdążyli zbadać.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
tajne.tarot-marsylski.pl

 
wendol

10 listopada 2022

A odnośnie toporów wojennych i Indian, to czasem przy ognisku puszczam to:
https://www.youtube.com/watch?v=SUVPdo7DIyc
Za cholerę nie rozumiem, co on tam mówi, ale na pewno mądre rzeczy xD
Tego nie trzeba rozumieć, tylko poczuć nastrój.
A jak już się nastroję, to drepczę wokół ogniska przy tym:
https://www.youtube.com/watch?v=eOwfIBfrW9o i sam z siebie się śmieję :))
Jak pomyślę o kobiecie, to słucham tego:
https://www.youtube.com/watch?v=1HBAPU6Bdyg
A później może być to:
https://www.youtube.com/watch?v=V-t0pvK6giM
Nawet jakby trochę po polsku ;)
Posłuchaj Igor - może Ty coś z tego zrozumiesz ;)
Fakt, że bardzo przyjemne - przynajmniej dla mnie.
Jak by co, to "wody ognistej" nie tykam.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 3750
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.