Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
Dojenie owieczek przez Kościół Katolicki. Przesądy KK
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 1611
Poprzednia strona | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | .. | 80 | 81 | Następna strona
oldspirit

24 lutego 2007

Rozpoczęło się to od momentu, w którym podałem opracowania dotyczące przesądów w Kościele Katolickim
http://www.tajne.org/forum/read.php?f=1&t=2186&p=2


Właśnie dostrzegłem, że nie dopowiedziałem Bratu na ostatni post, który w tamtym wątku zamieścił. Czynię to obecnie:
Brat:
Masz w pewnym sensie rację Old. Też mnie to złości jeśli chodzi o Kościół. Z drugiej strony dostrzegam również pozytywne dzieła Kościoła i nie patrze jedynie na "przepych na plebaniach". Mam nadzieję że i Ty czynisz pdobnie.

Żeby to jedynie chodziło o przepych na plebaniach... Ok. - Wypisz proszę to co wg Ciebie pozytywne w Kościele, a ja pozwolę sobie do tego wszystkiego ustosunkować.
Brat:
Kościół to plebanie dopiero na drugim miejscu. Na pierwszym miejscu w kościele są ludzie, a oni nieraz wspanialsi
potrafią być od "pereł" :D ;)

Tiaaa. Tym wspanialsi im więcej na tacę wrzucą. Tym wspanialsi im bardziej nieświadomi, im mniej poinformowani, im bardziej cierpliwi. Wtedy można doić i doić... Jestem ciekaw dlaczego Ty wciąż tkwisz w tej instytucji?

Pozdrawiam
 
wendol

29 sierpnia 2017

http://josekjosek.wrzuta.pl/audio/8dYgcemiNpX/29_nabrani

Córki puściły mi kiedyś monolog "poważnego satanisty".
Powiedział, że Kościół jest najlepszym przyjacielem szatana i wice versa - że jedno bez drugiego nie może istnieć.

Wiesz Nicze...
Później powiedział o image scenicznym i sposobach na zarabianie pieniędzy.

Mam książkę dla Ciebie.
Jest tam nawet o "firmamencie niebieskim" i "wklęsłej Ziemi" - było coś takiego.
Wiedza większości to tylko "popłuczyny".
Powyżej jakiegoś poziomu jest tylko prawda i światło - nie ma już cienia.

Będzie ognisko we wrześniu.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Igor

31 sierpnia 2017

wendol

Straszna afera jest obecnie w Australii, to się nawet w głowie nie mieści jeśli w 30% jest prawdą.

Ale tak jak było mówione w przepowiedniach - jeśli nie nastąpią zmiany KK wpadnie w przepaść wykopaną przez siebie.

Pozdrawiam
Igor
 

Niech Moc Będzie z Tobą
wendol

31 sierpnia 2017

KK musiałby bardzo się zmienić - odejść od katolicyzmu (wszyscy owieczkami) i powrócić do chrześcijaństwa (mówienia prawdy i edukowania ludzi).

Następnym krokiem jest rozwijanie prawdziwego chrześcijaństwa w kierunku kosmicznym (już rozumiem dlaczego jakiś ksiądz mówił, że będą opowiadać kosmitom o Jezusie - bo nie wszyscy go znają oprócz tych z jego planety), tak by ludzie byli gotowi na powrót (do) "królestwa niebieskiego".

Spoko - tak będzie.
Jak byłem w kościele w Rembertowie wiele lat temu, to najpierw gadali głupoty o ofiarach z kozłów ofiarnych i nowym "Watykanie" w Polsce, po czym powiedzieli, że będą chodzić po świecie i głosić dobrą nowinę.

Coś wspomniałeś o 30%.
Sporo sobie nagrabili.
Z tego, co wiem, to aktualnie oddają biednym jakieś 15% tego, co od nich biorą.
Mogą sobie głosić tą dobrą nowinę, ale niech powoli oddają ludziom coraz więcej z ich majątku - docelowo 33%, bo np. w Polsce dzięki "komisji majątkowej" (czy jak to się nazywało) Kościół "odzyskał" więcej niż miał.
Podatki muszą zacząć płacić, z których zwolnił ich cesarz Konstantyn (czy jakiś tam).
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Igor

2 września 2017

wendol
2 dni temu o 19:17

To niestety już jest nie możliwe, to organizacja polityczna. W zasadzie jeśli temu papieżowi się nie uda reforma, pójdzie to jeszcze siłą inercji ale ostatecznie będzie musiało - powoli bo po woli wyczerpywać swoją formułę.

Pozdrawiam
Igor

ps. cudów w gospodarce wolnorynkowej niema ;)
 

Niech Moc Będzie z Tobą
wendol

11 listopada 2017

https://www.youtube.com/watch?v=L1yd0PVGRZA
Córki mi pokazały - rewelacja - to krótko i humorystycznie streszcza argumenty obu stron.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

19 stycznia 2018

I znowu córki pokazały mi coś bardzo wartościowego:
https://www.youtube.com/watch?v=j_0i9pog7g4
Materiał z 2015 roku, ale fanatycy znowu zaczynają.
Nie chce mi się wierzyć, że ci ludzie są aż tak głupi (to bardzo łagodne określenie) - ci politycy chyba mają z tego jakieś korzyści, albo... już mają tak wyprane mózgi, że mało, że nie myślą, to już nic do nich nie dociera.
A tak w ogóle, to KK jest organizacją, która charakteryzuje się wyjątkową hipokryzją i tak naprawdę mają gdzieś życie zarówno poczęte, jak i narodzone - obchodzi ich tylko ich własny interes, który sprowadza się do tego, żeby człowiek nie miał nic do gadania wobec jakiegokolwiek księdza.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

19 stycznia 2018

Też bardzo dobre:
https://www.youtube.com/watch?v=gJnFNehHYx0
Tym razem z roku 2013.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Igor

20 stycznia 2018

Coś w tym jest ;)

Pozdrawiam was serdecznie jak zwykle ;)
 

Niech Moc Będzie z Tobą
wendol

27 stycznia 2018

Aborcja nie jest niczym fajnym dla nikogo (przeciwnie), ale człowiek powinien mieć taką możliwość, bo są różne sytuacje.
Nie śmiałbym w tak trudnych sytuacjach wtrącać się, czy tym bardziej zabraniać kobiecie wyboru, a KK jest bezczelny.
KK to instytucja, która może się "licytować" jedynie z komunistami i z faszystami o to, kto wymordował więcej ludzi.
To instytucja patriarchalna (dziś powiedzielibyśmy "seksistowska"), założona przez niejakiego ("św.") Piotra - wyjątkowego chama i prostaka, który nienawidził kobiet i dał już temu wyraz wobec Marii Magdaleny.
KK oprócz wielu "czarownic" i innych "niepokornych" (mających własne zdanie, myślących) ludzi, ma też na sumieniu życie lekarzy i różnych naukowców.
KK zawsze walczył z nauką i tak jest do dziś.
Dziwi mnie, że w XXI wieku ludzie wierzą jeszcze w Boga, który jest po stronie KK i mści się na ludziach nieuznających władzy Kościoła.

Moje córki zapowiedziały już, że wezmą udział w protestach i powiedziały, że gdyby to mężczyźni rodzili dzieci, to prawo już dawno zostałoby zmienione, a właściwie w ogóle nie byłoby sprawy.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
tajne.tarot-marsylski.pl

 
wendol

20 kwietnia 2018

Czy wiara w Boga wymaga chodzenia do kościoła?
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

21 maja 2018

W niedzielę byłem na Targach Książki, gdzie dokonałem wielkiego odkrycia ;)
Kupiłem książkę:

[img]http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/111000/111601/352x500.jpg[/img]
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/111601/kowal-mitu-swiety-pawel-i-wynalazek-chrzescijanstwa

Czytam i nie mogę się oderwać :)
To najbardziej kompletna pozycja z jaką miałem do czynienia o Jezusie, faryzeuszach, saduceuszach...
Mimo, że od religii katolickiej odszedłem (złożyłem nawet akt apostazji), to postać Jezusa Chrystusa bardzo mnie interesuje.
Kiedyś napisałem, że różnica między chrześcijaństwem, a katolicyzmem jest taka, jak między socjalizmem, a komunizmem...
Ja chrześcijaństwem określam to, co mówił, w co wierzył Jezus, ale różni się to znacznie od "chrześcijaństwa" będącego fundamentem katolicyzmu.
Czy "odmitologizowanie" Jezusa może spowodować u niektórych "utratę wiary"?
- Nie będę się wypowiadał za innych, ale u mnie powoduje to umocnienie wiary i Jezus staje mi się jeszcze bliższy i bardziej "konkretny".
Jeśli już o konkretach mowa, to książka ta bardzo dobrze opisuje realia historyczne i polityczne czasów Jezusa i trochę późniejszych.
Bardzo wartościowa pozycja i bardzo ją polecam :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

22 maja 2018

Czytam dalej... :)

Okazuje się, że przekaz Jezusa zasadniczo nie odbiegał od wierzeń innych ówczesnych Żydów. Różnili się oni między sobą w jakichś drobnych szczegółach odnośnie większej wiary w tego, czy innego Mesjasza, ale nie przeszkadzało im to we wspólnych modlitwach - trzon wiary pozostawał ten sam.
Mesjasz miał ich wyzwolić spod panowania Rzymian i stworzyć królestwo żydowskie na Ziemi, które następnie miało objąć całą Ziemię i zakończyć wszelkie wojny.
Różne odłamy (sekty) żydowskie różniły się między sobą podejściem, czy osiągnąć to w sposób bardziej militarny, czy pacyfistyczny. Tak więc nie różnili się wiarą, tylko "polityką".
Jezus był pacyfistą - mówił, że Bóg pomoże Żydom, że wystarczy głosić "słowo boże" i czekać, co i tak wywołało różne zamieszki i inne akty sprzeciwu wobec okupanta.
"Bronią" Jezusa było więc słowo, które niestety dla Rzymian miało siłę oddziaływania i zasięg większy niż jakieś lokalne powstania.
Słowo "Mesjasz" nie miało zaś dla Żydów takiego znaczenia religijnego, jak dla nas - oznaczało przywódcę i przyszłego króla.
Wierzyli, że Mesjasz "zasiądzie po prawicy Boga", ale jako człowiek i "prawa ręka Boga" przy realizacji celów materialnych.
Dla Żydów Mesjasz nie był więc "Bogiem", ani "synem bożym", tylko kimś, kogo Bóg w pełni popierał i miał w związku z nim dalekosiężne plany.
Natomiast dzisiejsze chrześcijaństwo powstało, zostało wymyślone przez Pawła później.
Paweł był "poganinem" i nie znał Jezusa - żył po nim, gdy po śmierci Jezusa (lub jego ucieczce - emigracji) zwolennicy Jezusa czekali na jego powtórne przyjście (powrót) i ostateczne rozprawienie się z Rzymianami.
Paweł najpierw chciał zrobić karierę jako "uczony Żyd" (faryzeusz), ale nauka mu nie szła, więc przystał do czegoś w rodzaju "służb specjalnych" świątynnych saduceuszy i na zlecenie kolaborującego z Rzymianami głównego kapłana ścigał zwolenników Jezusa, by mówiąc wprost ich powybijać, gdyż porażka Rzymian oznaczałaby dla głównego kapłana utratę urzędu i "rozliczenie" za współpracę z Rzymianami, a część zwolenników Jezusa nie była pacyfistami i zamiast czekać organizowali się zbrojnie.
Paweł podczas słynnej podróży do Damaszku, gdzie miał kogoś aresztować, doznał "olśnienia" (objawienia, jak sam mówił).
Paweł pochodził z innego kręgu kulturowego i religijnego (z Tarsu), gdzie dominowały misteryjne, "pogańskie" wierzenia dotyczące cierpiących, umierających i odradzających się bogów, którzy byli jednocześnie "ofiarą" dla wierzących i to "odrodzenie" wiernym też się udzielało (przypomina mi to reinkarnację).
Podczas zastanowienia się nad swoim życiem Pawłowi oczekiwanie zwolenników Jezusa na jego powtórne przyjście wydało się dziwnie znajome i wpadł na genialny pomysł, by swoją wiarę w ofiarnych bogów połączyć z Jezusem.
Paweł połączył monoteistyczną wiarę Żydów z kultami misteryjnymi i tak to powstało chrześcijaństwo, w którym Jezus został "Bogiem".
Dla Żydów takie "bałwochwalstwo" było nie do przyjęcia (było też obce Jezusowi), a największą odrazą napawała ich "msza święta", w której pobrzmiewały echa kanibalizmu. Nastąpił więc rozłam.
Nowa religia znalazła jednak wielu wyznawców z kręgu "pogańskiego", gdyż po pierwsze była im znajoma, a po drugie oferowała "odkupienie" i "zbawienie", uczestnictwo w "czymś wielkim" dla "nie Żydów", a trzeba przyznać, że wiara żydowska wielu ówczesnym ludziom imponowała w związku z jej mądrością, uczonością i przynależnością do grupy wybranych o dużych wpływach.
Oczywiście "nie Żyd" też mógł zostać Żydem, ale oprócz przyjęcia tej religii wraz z całym jej inwentarzem wiązało się to jeszcze z obrzezaniem.
Chrześcijaństwo dla wielu stało się więc czymś lepszym i bardziej uniwersalnym - wystarczyło się ochrzcić :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

22 maja 2018

Zastanawiam się, dlaczego zwolennicy Jezusa byli tak "święcie przekonani" o tym, że Jezus "zaraz wróci" i zajmie się Rzymianami.
To właśnie odróżniało najbliższych Jezusowi "apostołów" (Nazarejczyków) od reszty Żydów.
Rzymianie przywiązywali (przybijanie nie należało do ich "repertuaru") powstańców i innych "wichrzycieli" do krzyży, by ich długa męka była ostrzeżeniem dla innych.
Według najbardziej prawdopodobnej moim zdaniem wersji wydarzeń Jezus po zdjęciu z krzyża dostał jeszcze karę banicji i musiał uciekać z terytorium cesarstwa rzymskiego.
Oznaczało to, że każdy mógł go bezkarnie zabić, co byłoby na rękę Rzymianom, którzy nie chcieli robić z niego męczennika, gdyż miał na tyle duże wpływy, że nazywano go "królem Żydów" i mogło to grozić ogólnym powstaniem.
Jezusowi podczas ucieczki nie zależało więc na rozgłosie (wręcz przeciwnie) i temu, kto go rozpoznał wolał mówić, że jest "duchem" itp.
Ktoś go jednak rozpoznał i mówił, że widział "zmartwychwstałego" Jezusa, a przecież wiara Żydów mówiła jedynie o powszechnym "zmartwychwstaniu" w dniu "sądu ostatecznego", więc wiara w zmartwychwstałego Jezusa nie mogła być powszechna, a nawet kłóciłaby się z wiarą Żydów, dla których byłaby "pogaństwem".
Moim zdaniem najbliżsi Jezusowi Nazarejczycy wiedzieli o wygnaniu Jezusa i właśnie stąd twierdzili, że Jezus niedługo powróci. Może im to obiecał?
A co na to Rzymianie?
- Woleli już mówić o śmierci Jezusa i dorobić historyjkę o tym, jak to faryzeusze go (w)skazali, co dodatkowo miało skłócić Żydów między sobą i obrócić przeciwko nim innych.
Żydzi nie mogli chcieć zgładzenia Jezusa, bo był dla nich wielką nadzieją, a gdyby nawet chcieli, to nie mieli w takich sprawach głosu wobec władzy rzymskiej.
To, że Jezus mówił, że jest "synem Boga" i co miało rozwścieczyć Żydów jest totalną bzdurą, bo przy takich "herezjach" nie zdobyłby poparcia i zarówno Żydzi, jak i Rzymianie uznaliby go co najwyżej za nieszkodliwego wariata.
Jezus był więc dla Rzymian zagrożeniem przede wszystkim politycznym, a nie religijnym.
Może nawet obiecał swoim najbliższym, że przybędzie z odsieczą?
A co zrobili Rzymianie?
- Dokonali "ucieczki do przodu".
Obarczyli winą Żydów, powiedzieli że Jezus nie żyje, ale oni wspaniałomyślnie zrozumieli swój błąd i oto właśnie przyjmują chrześcijaństwo jako religię państwową, stają się lepsi i oczekują tego od wszystkich, którzy chcą być zbawieni w dniu sądu ostatecznego, kiedy to Jezus powróci z zaświatów.
Przyjęcie religii chrześcijańskiej osłabiło wpływy Żydów i zwróciło przeciwko nim innych, a dla Rzymian nie było wielkim "wyczynem", bo jak wiadomo dla władzy każda religia, która utrzyma społeczeństwo w ryzach jest dobra.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

22 maja 2018

Jeszcze taka drobna uwaga na temat wiary żydowskiej:

Religia żydowska jest bardzo ścisła w tym sensie, że każdy "szanujący się" Żyd studiuje Torę - zna ją i jest gotowy do dyskusji na ten temat, co jest nie tylko "dobrze widziane", ale jest wręcz obowiązkiem każdego "uczonego Żyda", który "wręcz powinien" mieć jakieś pytania i wątpliwości, i zastanawiać się nad tym.
Kiedyś zajmowali się tym faryzeusze i to oni cieszyli się wielkim uznaniem, a nie saduceusze, którzy byli tylko "funkcjonariuszami" świątynnymi i byli uznawani za "twardogłowych".
To faryzeusze, czy rabini byli uznawani za przywódców duchowych, a nie kapłani.
U Żydów funkcjonuje kultura dyskusji na tematy religijne, kultura "sporu".
I gdyby chrześcijanie znali tak dobrze Biblię, jak Żydzi Torę, to Biblia już dawno nie wytrzymałaby krytyki, bo ludzie delikatnie mówiąc znaleźliby w niej wiele "nieścisłości".
Wszelkie teksty o rzekomym "kodzie Biblii" dotyczą Tory, a nie Biblii, bo Biblia była wielokrotnie zmieniana.
Przekonanie o "uniwersalności" chrześcijaństwa i Biblii bierze się z nieznajomości rzeczonych wśród społeczeństwa - każdy wierzy w co chce i po swojemu to interpretuje, przyjmując jedne fragmenty, a odrzucając inne.
I to jest właśnie tajemnica powodzenia tej religii, że ludzie nie wiedzą w co wierzą, a jedynie "uczestniczą".
Gdyby ludzie więcej czytali (w tym znali Biblię), to dopiero by im się włos na głowie zjeżył :)
Dlatego właśnie ci, co nie popierają katolicyzmu namawiają ludzi do czytania Biblii :)
Jak już wcześniej wspomniałem "św." Paweł chciał zostać faryzeuszem, ale nauka mu nie szła, bo nie był w stanie ogarnąć długich żydowskich, logicznych wywodów...
Takich jak ten:
https://www.youtube.com/watch?v=JGVOtZjtY-s ;))
Wymyślił więc Paweł własną religię, którą (niektórzy) ludzie przyjęli, bo się nad nią nie zastanawiali :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

12 lipca 2018

https://facet.onet.pl/strefa-tajemnic/obcy-w-biblii-czy-ksiega-chrzescijan-mowi-o-kosmitach/n089syc
Kto to są "upadli aniołowie"?
Wychodzi na to, że to jak najbardziej materialne istoty, które w dodatku mogły się krzyżować z ludźmi, więc musiały być do nich bardzo podobne genetycznie.
Mogły to być istoty bardziej rozwinięte od ludzi, ale nadal byli ludźmi.

Przy okazji pozdrawiam ze Słowacji :)
http://www.penzionustie.sk
Słowacy to tacy Polacy, ale mówią trochę inaczej po polsku ;)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

10 października 2018

Obecnie udzielam się na "zapytaj onet".
Córki mi powiedziały, żebym robił coś dobrego dla innych i pokazały tamto "forum".
Oczywiście za coś dobrego uważają przekonywanie innych do odchodzenia od Kościoła, bo same miały duże problemy przez tą religię - różne lęki, poczucie winy, niską samoocenę itp.

https://zapytaj.onet.pl/Category/036,002/2,31572940,Zgadzasz_sie_ze_wedlug_Biblii_chrzest_katolicki_jest_niewazny_.html

https://zapytaj.onet.pl/Category/036,002/2,31570073,Czy_tez_masz_tak_ze_im_bardziej_Szatan_atakuje_lub_podwaza_Twoja_wiare_tym_bardziej_chcesz_mu_zrobic_psikusa_i_jeszcze_mocniej_zaufac_Bogu_.html

https://zapytaj.onet.pl/Category/036,001/2,31567750,Czy_Biblia_jest_aktualna_do_dzis.html

https://zapytaj.onet.pl/Category/036,002/2,31568068,Jakiego_wyznania_jestescie.html
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Igor

11 października 2018

Co by nie powiedzieć o takich miejscach zawsze jakoś na rozwój człowieka mogą wpłynąć.

Poza tym obecnie ciężko o ludzi którzy coś szukają i mają jakieś swoje oglądy.

Pozdrawiam
Igor
 

Niech Moc Będzie z Tobą
wendol

12 października 2018

Już się tam ładnie pożegnałem :)
W pierwszym z tych czterech tematów.
Tak - ciężko o ludzi zastanawiających się i poszukujących...
Ogromna większość tam, to katolicy, jechowi i zielonoświątkowcy - wszyscy oni zamknęli się w jednej książce i w jednej, ściśle określonej religii - nie różnią się niczym poza stosunkiem do "przewodniej roli Kościoła".
Poszukujących duchowości jest tam naprawdę niewielu - byli katolicy chyba najczęściej stają się ateistami, bo złapali się w pułapkę, że "Kościół = Bóg", więc po odrzuceniu tego pierwszego odrzucają wszystko.
Chyba jednak lepiej mi się rozmawia z ateistami, bo ci przynajmniej się zastanawiają, poddają coś w wątpliwość, natomiast fanatycy religijni łykają wszystko, co ktoś kiedyś napisał, a sam wiesz, jak to jest z przekazami nawet z dobrego źródła - jak to przechodzi przez filtr świadomości. Pismem automatycznym raczej się nie posługiwali :) Tylko tym, co napisali inni - w większości przepisywali, dodając coś od siebie w duchu tej religii :) A jak już wziął się za to Kościół, to zrobili z tego... zbiór kościelnych przepisów :)
Może jakieś ziarno zasiałem w niektórych. Starałem się pisać ich językiem, żeby mnie zrozumieli, ale jak zauważyli, że to nie jest dokładnie to samo, to... łapki w dół leciały :)
Wracając do ateistów, to siedziałem z jednym w pracy, w jednym pokoju przez kilka lat i naprawdę dobrze mi się z nim rozmawiało. Rozmawialiśmy o historii, o fałszerstwach Kościoła, o psychologii i wpływie religii na człowieka. Najpierw mówił, że jest ateistą, ale po latach rozmów stwierdził, że właściwie to nie zaprzecza istnieniu tzw. "Boga", ale też nie potwierdza :) Aha - chyba najwięcej do myślenia dała mu parapsychologia i książki, jakie mu pożyczałem.
Tak myślę Igor, że... statystyki są nieubłagane - kwestia czasu, bo te procesy zachodzą dość powoli w skali globalnej, ale widać jasno, że ludzie odchodzą od religii. Pytanie tylko, ilu z nich znajdzie sobie jakąś inną duchowość, a ilu znajdzie sobie... nowy telefon komórkowy ;)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Igor

12 października 2018

wendol
11 godzin temu

Wendol prawda jest taka, że prawdziwa Wiara to Religia plus Nauka, bez połączenia tych dwóch elementów nic z tego ow obecnych czasach nie będzie, pomijam już, że dopełnieniem jest Magia oczywiście też ta prawdziwa itd..

Ale jak widzisz przed normalnymi ludźmi jeszcze bardzo daleka droga.

To o czym wspominasz to - towarzystwa wzajemnej adoracji - w zasadzie w twoim przypadku to czysta strata czasu ;)

Pozdrawiam
Igor
 

Niech Moc Będzie z Tobą
wendol

16 października 2018

http://www.benchmark.pl/aktualnosci/priest-simulator-symulator-ksiedza-zapowiedziany.html :))
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 1611
Poprzednia strona | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | .. | 80 | 81 | Następna strona
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.