Jestem niezalogowany   zaloguj mnie   /   rekrutacja


Forum - Świat Tajemnic


Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek
Na luzie
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 303
Poprzednia strona | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | .. | 15 | 16 | Następna strona
Wrona
24 stycznia 2010

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, dziękuję za wspaniałe leczenie.
- Ależ ja leczyłem pani męża, nie panią!
- Tak, tak, ale ja po nim wszystko dziedziczę...


Czy to nie wydaje się podejrzane, że lekarze swoją działalność nazywają "praktyką"?


- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy maż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu....!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza...już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu...
- A może bije Panią?
- K...wa , tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła...
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!


Żona do informatyka:
- Widzisz tego młodego człowieka na zdjęciu?
- Tak.
- To Twój syn, o szesnastej odbierzesz go z przedszkola.


Wędkarz skarży się prezesowi spółdzielni mieszkaniowej:
- Mieszkanie, które otrzymałem jest tak małe, że nawet nie mogę z kolegami porozmawiać o rybach!


Delegacja nauczycieli przychodzi na spotkanie z ministrem.
- Panie ministrze, my w ogóle nie mamy pieniędzy!
- Trudno... Wchodźcie...


- To skandal ! Agenci SB moga korzystac nawet z rent inwalidzkich !!!
- Skoro lekarze moga....



Rozmawiają dwie studentki:
- No dlaczego go rzuciłaś? Przecież mówiłaś, że ma w sobie "to coś".
- Tak ale już wszystko wydał.


Kazdy czlowiek, to kot w worku. Wytrzymac z nim mozna od niedzieli do wtorku !!! Z niektorymi tylko psy dluzej wytrzymuja, bo jego mowy nie pojmuja.
 
wendol

12 czerwca 2013

Dobrze, że wrzuciłeś to w tym temacie, bo zbyt poważne to nie jest.
Pietrzak był dobry za komuny. Tamta rzeczywistość była tak niedorzeczna, tak kuriozalna, a władza tak skutecznie sama się ośmieszała, że Pietrzak nie miał problemów ze znalezieniem jakiegoś wdzięcznego tematu. Mimo, że byłem wtedy dzieckiem, to pamiętam większość jego kawałków.
Jeśli chodzi o to "wmawianie", to jak tak tego nie odbieram.
Po prostu, jak ktoś boi się faszyzmu, to w wielu miejscach widzi jego znamiona.
Podobnie jest z innymi rzeczami.
Niestety obecna władza ma coraz większe zapędy do kontrolowania wszystkiego (podsłuchy itp.), tylko że starają się trzymać to w tajemnicy - pod tym względem są sprytniejsi od poprzedniego reżimu, bo tamci się z tym nie kryli.
Widać, że władza demoralizuje i gdy widzą, że społeczeństwo coraz więcej rozumie, to się boją i zabezpieczają.
Do faszyzmu nam jeszcze daleko, ale w związku z rozwojem elektroniki pewne niepopularne działania można przeprowadzać w białych rękawiczkach.
Ważne, byśmy nie zatracili czujności.

Precz z ACTA, precz z faszyzmem, komunizmem, katolicyzmem, kapitalizmem, demokracją, anarchią i precz z preczem :)

http://ginduss.wrzuta.pl/audio/6VsmdEDuUXt/t_love_-_i_love_you

I Pietrzaka też olewam :)

Nie lubię wszelkich ideologii i działania w każdej sytuacji zgodnie z jakąś z nich, choćby była najdoskonalsza.
Cenię ludzi elastycznych, podchodzących do każdej kwestii z należytą uwagą, widzących szczegóły, którym drzewa nie zasłaniają lasu i odwrotnie :)
Oczywiście, że najłatwiej narzucić jakieś sztywne ramy i się nie zastanawiać, ale chyba nie tego oczekujemy od rządzących :)
Pchają się tam, bo myślą, że to łatwy kawałek chleba i można ludzi zakręcić, jak się chce - trzeba im uświadomić, że tak nie jest :)
Niech do władzy idą najlepsi z najlepszych - tacy, którzy sami sobą coś reprezentują, a nie pływają w nurcie takiej, czy innej partii.
Dana partia to zawsze jakieś ograniczenie i takie, czy inne klapki na oczach.

A gdyby ktoś teraz powiedział: "wendol na prezydenta", to odpowiedziałbym, że takie akurat "zaszczyty" mnie nie interesują i nie lubię rządzić - mówić komuś, co ma robić :)
Róbta, co chceta... byle nie robić przy tym krzywdy innym.
Moim zdaniem należy dążyć do tego, aby każdy sam wiedział, jak sobą rządzić :)
A jeśli chodzi o synchronizację tego wszystkiego, to gdyby każdy miał w sobie elementarne zasady moralne, empatię itp., to można zaryzykować stwierdzenie, że samo to jakoś by się zsynchronizowało :)
Człowiek z natury jest dobry. Jedna z moich córek opowiadała mi, że jakiś tam chłopak zrobił komuś coś złego, więc ona go zapytała: "a jak ty byś się czuł, gdyby ktoś tobie tak zrobił?".
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
nicze

12 czerwca 2013

Pietrzak to Pietrzak
temat jest dla niektórych poważny bo jest to jakiś "problem zastępczy"
wpisany w kreowany świat
usiłowałem trochę Laskowika posłuchać czy ma coś do powiedzenia
niestety powinien zostać przy pożytecznym zawodzie listonosz.
Na dzisiejsze czasy to co mówi nie jest śmieszne dowcipne lotne
intelektualnie
słuchając jego można się tylko mocno ograniczyć.
Trzeba było by odbierać świat tak jak dany "on" żeby coś było śmieszne
Kiedyś z rok temu na Tymie byłem w teatrze, w zasadzie strata czasu
warsztat aktorski jego i współgrających jest ale nie ma ducha w tym,
konformista.


Tak, za mało osób patrzy na świat w kategoriach
że jak notorycznie na kimś żerują czy robią krzywdę
to automatycznie
pula krzywdy i niesprawiedliwości w ich otoczeniu rośnie i bardzo szybko
sami się przekonują ze wraca to do nich
tylko
wtedy dopóki młodzi zdrowi bystrzy
to w takich sytuacjach są mniej poszkodowani bo szybciej zdają sobie sprawę
że ktoś ich robi w konia
ale jak starsi to nie ma wybacz.

Takie osoby przyzwalają na takie sytuacje a to prowadzi do eskalacji
i nie ograniczania nieprzyjemności w takich sytuacjach płynących.
 
Wrona
13 czerwca 2013

Faszyzm niemiecki

Przełom wieków to początek zmierzchu światowego imperium brytyjskiego, co dało równocześnie początek kolejnej rundy walki o panowanie nad światem i o nowy podział świata. W tym czasie na politycznej arenie pojawiają się Niemcy. Powstało Cesarstwo Niemieckie (II rzesza), co likwidowało rozdrobnienie polityczne kraju. W tym okresie ekspansja struktur politycznych odbywała się na tereny etnicznie spójne, a następnie pod pretekstem „Nowego porządku Europy” stała się celem niemieckiej polityki. „Nowy porządek” przejawił się podczas wojny przeciwko Francji. Wówczas pojawia się termin Europa Środkowa, który był wyrazem niemieckiej wizji geopolitycznej i ideologicznej. W ciągu następnego okresu następowało zbrojenie Cesarstwa Niemieckiego, a gospodarcza i polityczna ekspansja służyła licznym teoriom mającym zatuszować wolę podbojów. Chciano w ten sposób osiągnąć wspomniany europejski „Nowy porządek” przez dyktowanie pojęć „rasa”, „ziemia”, „przestrzeń”. Niemiecka agresja przyjmuje na początku postać polityki kolonialnej na terenie Afryki, Dalekiego Wschodu i Oceanii. Niedługo później dąży do panowania nad całym światem, głosząc, że „Nowy porządek” służy tylko i wyłącznie pokojowi. Jego celem ma być uwolnienie uciskanego w Europie narodu jak również rozszerzenie postępu gospodarczego i politycznego. To wówczas wzrosła postawa nacjonalistyczna jako ideologia stawiająca interesy własnego narodu ponad wszelkie inne wartości. Postuluje podporządkowanie wszelkich problemów politycznych i społecznych walce o interesy narodowe przeciwko innym narodom. Według tej ideologii wszelkie działania polityczne podejmowane są w celu podniesienia siły własnego narodu, a także oceniane przez pryzmat jego dobra i interesów.

Te narastające sprzeczności interesów w Europie można było rozwiązać tylko za pomocą konfliktu zbrojnego. Mająca na celu nowy podział świata I wojna światowa spowodowała głębokie zmiany na mapie politycznej świata i Europy, który był wynikiem układu sił i kompromisu. Niemcy po przegraniu I wojny światowej zmuszone do przyjęcia warunków pokojowych utraciły znaczną część terytoriów, oraz musiały płacić ogromne odszkodowania. Mimo podpisania Traktatu Wersalskiego, nie przyczynił się on do usunięcia sprzeczności istniejących przed wojną, spowodował nowe konflikty pomiędzy krajami zwycięskimi i zwyciężonymi. Niemiecka polityka zagraniczna modyfikuje, co prawda środki działania, ale cel pozostaje ten sam. „Nowy porządek Europy” przybiera nowe etapy :
1. Rewizja Wersalskiej Umowy Pokojowej w celu uzyskania ponownie utraconych terytoriów
2. Awans do „równorzędnych” potęg militarnych Europy
3. Kontynentalna rola przywódcza.
Następuje powrót do idei Europy Środkowej w oparciu o rasistowskie elementy zawarte w geopolityce Friedricha Ratzela, głoszącej pojęcie „przestrzeni życiowej” jako siły politycznej. Porównując państwo do organizmu biologicznego uważał, że musi ono stale współzawodniczyć o przestrzeń i surowce. Jako twórca determinizmu geograficznego (geopolityki) głosił, że środowisko geograficzne warunkuje, determinuje rozwój społeczeństw i od niego zależy rozmieszczenie ludności, stopień rozwoju cywilizacji, kierunki polityki, gospodarki, kultury i innych zjawisk społecznych.
Tym, który wywarł decydujący wpływ na dalszy rozwój i kierunek geopolityki w Niemczech był R.Kjellen, który uważał, że państwo stale współzawodniczy z sąsiadującymi państwami, chcąc zdobyć prawo do przewodzenia innym. Małe państwa, chcąc cokolwiek znaczyć, muszą poszerzać swe terytorium. Państwa większe powinny rozciągać władzę lub zwierzchnictwo, a na świecie powinno istnieć tylko kilka bardzo dużych i krańcowych silnych państw-mocarstw.
Kjellen widział Europę jako „super” państwo kontrolowane przez Niemcy.
Teorie te rozbudował Haushofer dodając elementy kultu rasy i wodza oraz niemieckiego szowinizmu, który uznaje prawo własnego narodu do podbojów i panowania nad innymi narodami. Tak rozumiany, stał się podstawą faszyzmu i nazizmu. Była to reakcja na wspomniany już Traktat Wersalski, który w brutalny sposób rozerwał naturalny organizm Niemiec.
Powstała nowa demokratyczna republika miała bardzo utrudniony start a sytuacja w kraju była tak niestabilna, że groziło to upadkiem demokratycznego systemu. Niemcy podzieliły się na zwalczające się obozy, z których dwa skrajne – komuniści i skrajna prawica – głosiły otwarcie antydemokratyczne poglądy. Powstały, na podstawie ogólnego kryzysu kapitalizmu i w opozycji wobec działalności socjalistów i komunistów, faszyzm głosił hasła skrajnie nacjonalistyczne, antydemokratyczne i antyliberalne. W Niemczech zwany nazizmem (narodowym socjalizmem) bądź hitleryzmem był oficjalną ideologią partii NSDAP, której przywódcą był jego twórca Adolf Hitler. Jej program miał charakter nacjonalistyczny i silnie antysemicki. W swoich tezach głosił, że wojna była wynikiem zdrady Żydów, socjalistów, komunistów i innych nienarodowych ugrupowań. To Żydom Hitler przypisywał antyniemieckie działania w czasie konferencji wersalskiej i opracowanie głównych założeń traktatu.
Ideologia faszyzmu oparta na nacjonalistycznych doktrynach przyjmuje zasadę, że obowiązki człowieka wobec własnego narodu zwalniają go od wszelkich zobowiązań moralnych wobec innych narodów, jeśli te zobowiązania nie są zgodne z dążeniami własnego narodu. Wyrażała się w egoizmie narodowym – etnocentryzmie, w wyolbrzymianiu zalet własnego narodu i żądań dla niego specjalnych przywilejów. Odznaczał się pogardą, nietolerancją i wrogością wobec innych narodów, wyznawał wyższość własnego narodu nad wrogiem. Nazizm wysuwał tezy o nadrzędności rasy aryjskiej (Niemców), stanowiącej rasę panów. Miał wychowywać lepszych ludzi i eliminować gorsze gatunki, dążył do wyeliminowania jednostek kryminalnych, a zarazem do stworzenia brutalnych zabójców „blond bestii” jako najdoskonalszych okazów ludzkości.

Faszyzm w Europie rozwijał się i szybko rozszerzał swe wpływy w rezultacie spustoszeń, jakie poczyniła pierwsza wojna światowa i spowodowała przez nie pustka polityczna oraz duchowa. Cały kontynent przeżywał wstrząs wywołany gwałtownym kryzysem.
Na połowie jego obszaru upadł stary, konserwatywny porządek społeczny, a nowy jeszcze nie został ostatecznie uznany. Zniknęły moralne pewniki przedwojennego świata; klasa średnia zubożała. Wielu uważało, że to, co jeszcze pozostało z cywilizacji europejskiej, jest zagrożone przez nowe, tajemnicze i bardzo zaraźliwe zjawisko – bolszewizm. Toteż wszyscy, którzy uznawali potrzebę silnego przywództwa politycznego i nowego porządku społecznego, lecz zarazem odrzucali komunizm z racji jego internacjonalizmu i egalitaryzmu, szukali politycznych alternatyw.
Wiele podstawowych założeń faszyzmu nie było nowych, pojawiały się już na długo przed wybuchem pierwszej wojny światowej. Faszyzm był przede wszystkim nacjonalistyczny, elitystyczny i antyliberalny, a poza tym militarystyczny. Istniała jednak podstawowa różnica pomiędzy ruchem faszystowskim i przedwojennymi partiami prawicowymi. O ile ten pierwszy obstawał przy dalekosiężnych, nawet rewolucyjnych zmianach, o tyle konserwatyści pomimo krytykowania demokracji parlamentarnej uznawali zasadę podziału władzy. Faszyści natomiast pragnęli dla siebie władzy absolutnej i mieli świadomość, że chcąc ten cel osiągnąć, muszą zastosować całkowicie nowy, pozaparlamentarny sposób działania. Konserwatyści dążyli do zachowania status quo dotychczasowego porządku, faszyści zaś chcieli zaprowadzić nowy porządek, z tego powodu musieli zniszczyć dotychczasowy. Zerwanie Hitlera ze starą niemiecką antydemokratyczną tradycją konserwatywną było bardzo wymowne i nie chodziło bynajmniej o nową taktykę, gdyż istnieje związek pomiędzy doktryną nazistowską a „ideami 1914 roku”, które były nieco unowocześnionymi ideami z lat dziewięćdziesiątych XIX wieku. I po raz kolejny można tu przytoczyć, że tylko wskutek pierwszej wojny światowej, braku spokoju politycznego i kryzysu ekonomicznego te idee, choć uproszczone i spopularyzowane zdobyły siłę oddziaływania, jakiej wcześniej nie miały. Tego rodzaju idee różniły się w poszczególnych krajach, lecz wszystkie miały swe źródła w niezadowoleniu z ogólnej sytuacji.
Rewolucja kulturalna, jaką wyobrażali sobie prawicowi prekursorzy narodowego socjalizmu, zakładała, że odrodzi się Volk nastąpi powrót do tradycyjnych wartości i odbudowa wspólnoty, w której istniałaby naturalna hierarchia czyli arystokracja proroków i wojowników. Niemiecka idea wspólnoty (Gemeinschaft) została skonfrontowana z zachodnią ideą społeczeństwa, a wysoką niemiecką kulturę przeciwstawiono przeciw zachodniej pośledniejszej cywilizacji. Według tej doktryny, Niemcy, pomimo iż na mocy czynników wrodzonych sytuują się w hierarchii wyżej od innych nacji, znaleźli się w śmiertelnym niebezpieczeństwie rozpadu. Dlatego bezwzględnie musieli zachować czystość krwi, co oznaczało przede wszystkim eliminację z życia publicznego wpływu Żydów, zwolenników liberalizmu, marksistowskiego socjalizmu i wszystkich sił ponadnarodowych. Oznaczało ponadto, że rasa germańska, by spełnić swą historyczną misję, potrzebuje więcej Lebensraum, czyli przestrzeni życiowej. Takie idee rozwijali i popularyzowali różni myśliciele, niektórzy z nich byli ludźmi lewicy, a inni przybyli z zagranicy. Nie wszyscy wierzyli, że wyższości rasy germańskiej można dowieść naukowo, ale w końcu przestało mieć znaczenie, czy taką tezę można sformułowano opierając się na pseudonaukowych wywodach, czy też oznaczała on akt wiary skrajnych nacjonalistów.

Mit stworzony wokół Volk oraz rasizm były w Niemczech szczególnie silne i odzwierciedlała ten mit doktryna. Zgodnie z doktryną nazistowską i faszystowską, nadrzędnym celem i wartością była potęga, a nie fałszywe bożki oświecenia jak równość ludzi i humanizm. Za słuszne uważano to, co służy narodowi i państwu. Według „Mein Kampf”, każdy naród jest naturalnym wrogiem pozostałych. Zatriumfują te, które się odznaczają największą siłą woli, najbardziej fanatyczne i brutalne. Hierarchia rasowa występuje zarówno w obrębie jednego narodu, jak i pomiędzy nimi. Wyższa rasa panów jest powołana do rządzenia, a te poślednie do posłuszeństwa wobec rządzących. Ludzkość osiągnie postęp dzięki zachowaniu czystości krwi (czystości ras). Niemieckie przewodzenie innym państwom ma zaspokoić powszechną potrzebę, bo to naturalny porządek rzeczy. Toteż każda wojna toczona przez Niemcy jest z definicji słuszna. Niemcy i Francja to odwieczni wrogowie, a Słowianie stanowią poślednią rasę. W samych Niemczech władza powinna spoczywać w rękach przywódcy i nowej arystokracji, zrodzonej z krwi i ziemi. Ale w tej doktrynie jeden z argument w doktrynie pozostał bez odpowiedzi; czy istniał sposób odsunięcia ich od władzy. Nadrzędną wartością faszyzmu nie było pomnażanie ludzkiej pomyślności, lecz walka i przygoda. Stosownie do tego jego późniejsze hasło brzmiało: „Żyjcie niebezpiecznie”. Faszyzm wyrażał podziw dla natury, dla takiej, jaką ją widział i dla siły fizycznej, dla brutalności i barbarzyństwa. To był młodości wobec filisterstwu, rewolta przeciw mierności, zachowawczości, tolerancji i dekadencji życia wielkomiejskiego. Faszyści chcieli stworzyć nowego człowieka i nową cywilizację, bo tak pojmowano nową Kultur. Niekiedy faszyzm firmował zaledwie pozy i oracje mało znaczących filozofów, którzy wygłaszali skrajne poglądy w nadziei, że w ten sposób powiększą krąg odbiorców swych myśli.. idee filozoficznych prekursorów faszyzmu nie były do końca błędne i w każdym szczególe. Odwoływały się zarówno do podstawowych instynktów, jak do idealizmu, gdyż częściowo wywodziły się ze szlachetnych marzeń i wizji. Z tego drugiego powodu faszyzm przyciągnął wielu młodych idealistów, a nie tylko karierowiczów, awanturników i społeczne męty.

Bez Hitlera narodowy socjalizm i faszyzm moim zdaniem na pewno by nie zatriumfował, gdyż kult jednostki w owym okresie bardzo się umocnił i zbierał krwawe żniwo. Jest oczywiste, że faszyzm i tym samym naziści nie mieliby sposobności zaistnienia na scenie politycznej, gdyby światowy kryzys gospodarczy i masowe bezrobocie nie wywarły tak wielkiego wpływu na sytuację w Niemczech.
Hitlera, na początku jego politycznej kariery, bardzo nie doceniano, uważano go za prowincjonalnego demagoga, klowna z niemieckiej piwiarni, dobrego dla motłochu, za człowieka bez wykształcenia, spójnych poglądów i zdolności racjonalnego myślenia. We wczesnym okresie głoszone przez niego idee miały opinię konwencjonalnych, typowych dla populistycznej prawicy. Gdy w ciągu lat dwudziestych stał się bardziej radykalny, większość uważała, że jego idee są oderwane od rzeczywistości, nonsensowne i w związku z tym nie mają szansy zdobycia masowego poparcia. Nawet sprzymierzeńcy Hitlera na prawicy nazywali go „doboszem” pomagającym im mobilizować masy.
Apele Hitlera bazowały na nacjonalizmie i fanatyzmie oraz, oczywiście na jego obietnicach rozwiązania palących problemów ekonomicznych politycznych
i prowadzenia Niemiec ku bezpiecznej i szczęśliwej przyszłości. Twierdził on, że w obliczu bezprecedensowych wewnętrznych i zewnętrznych wrogów Niemcy upadną, jeśli nie będą miały silnego i konsekwentnego w swych działaniach przywództwa. Dla tego celu większość społeczeństwa skłonna była poświęcić nielubiana Republikę Weimarską, z jej prawami człowieka i instytucjami demokratycznymi, które tak czy inaczej niemieckiej tradycji politycznej nie były głęboko zakorzenione. Hitler wprowadził do gry politycznej nowe treści i nowy styl – proste, nacjonalistyczne i populistyczne hasła – równocześnie domagając się kilku lat na realizację swego programu i zaczął wykorzystywać nowe środki komunikacji masowej, a wspomagany przez Goebbelsa i innych, robił to z bezprecedensowym zapałem oraz dynamizmem. Podczas gdy przywódcy Republiki Weimarskiej byli ludźmi przedwcześnie podstarzałymi, niezdecydowanymi, pozbawionymi pewności siebie oraz siły przekonywania, on wraz z pozostałymi przywódcami nazistowskimi symbolizował nadejście nowego, dynamicznego pokolenia. Większość przywódców nazistowskich miała dwadzieścia kilka lub trzydzieści kilka lat. Goebbels zaczął kierować berlińskim ugrupowaniem nazistów, kiedy miał dwadzieścia osiem lat, a ministrem propagandy został w wieku trzydziestu sześciu. Himmler stanął na czele SS w wieku dwudziestu dziewięciu lat. Inne kluczowe postacie w ruchu nazistowskim były równie młode.
Dużo wysiłku włożono w psychologiczne spekulacje dotyczące osobowości Hitlera, ale nie przyniosło to wielu odkrywczych i głębokich wniosków. Z pewnością nie był „miernotą”, jak określali jego wrogowie z wczesnego okresu działalności, ani też nie zachowywał się zupełnie irracjonalnie. Pod pewnymi względami był geniuszem politycznym i jego decyzje przynajmniej do pierwszych lat wojny cechowała absolutna racjonalność, nawet jeśli cele były irracjonalnie. Miał naturę hazardzisty, skłonnego do podejmowania ryzyka, i zwykle działał w pośpiechu. Siła Hitlera był jego radykalizm, brutalność, megalomania i niechęć do zawierania kompromisów. Popadanie w skrajności, brak zdrowego rozsądku i to, że nie był w stanie zadowolić się tym, co już osiągnął, musiały doprowadzić do jego upadku. brak poczucia rzeczywistości i wiara, że dzięki sile woli można osiągnąć wszystko, na początku kariery bardzo mu pomogły. Później jednak popchnęły go do wojny o dominację w Europie, która przerastała możliwości Niemiec. W sprawach, które były dla niego drugorzędne, potrafił się wypowiadać niejednoznacznie, a nawet zmieniać zdanie z dnia na dzień, nie modyfikował natomiast swych podstawowych przekonań. Gdy w końcu jego wielki plan poniósł całkowitą klęskę, to nie jak sam twierdził z powodu jakichś błędów, czy przeliczenia się z siłami, lecz dlatego, że Niemcy po prostu nie zasługiwali na takiego wielkiego przywódcę. Hitler nie był wszechmocny. Były sprawy, które go zupełnie nie interesowały, i tu pozostawiał inicjatywę innym, zwłaszcza po wybuchu wojny. Czasami, lecz niechętnie, spełniał rolę arbitra, a czasami żądał wyłączenia go z załatwiania różnych bieżących kwestii. Wszystko razem wziąwszy, wciąż zdumiewa, w jak wiele spraw ingerował. Ale istnieją przytłaczające dowody, że w kwestiach dla niego znaczących takich jak na przykład niszczenie przeciwników politycznych w kraju, mordowanie Żydów, zbrojenia, polityka zagraniczna, kierowanie wojną skupiał władzę w swoich rękach i najprawdopodobniej nikt nie mógł w tych kwestiach ani na moment odstąpić od jego zaleceń.
Szczyt popularności Hitler osiągnął w 1940 roku, po pokonaniu Francji. Wówczas ci, których niepokoiły aspekty jego polityki wewnętrznej i bali się , iż zostaną zmobilizowani, zaczęli wierzyć, że ich obawy są niesłuszne i że Fhrer ma wspaniały instynkt polityczny. Bądź co bądź to właśnie wtedy Niemcy osiągnęły największe militarne zwycięstwa w swej historii.
Wracając do początku kariery Hitlera jako przywódcy i przejęciu przez niego władzy w państwie rozpoczął on czystkę polityczną. W ciągu czterech tygodni po objęciu władzy naziści przejęli kontrolę nad policją i uchwalili ustawy dotyczące bezpieczeństwa państwa, które dały im pełnie władzy. Przywódcy komunistyczni zostali natychmiast aresztowani, a Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SDP) przestała istnieć już w kwietniu 1933 roku, choć oficjalnie zakazano jej działalności w czerwcu. W czerwcu i lipcu zniknęły wszystkie pozostałe partie. Alfred Hugenberg, przywódca konserwatystów, odszedł z rządu również w czerwcu i choć w gabinecie Hitlera pozostało kilku zdolnych nienazistowskich „fachowców”, to nie mieli oni żadnych wpływów na parlament. Naziści przejęli rządy „legalnie” w tym sensie, że parlament sam uchwalił ustawy, które pozbawiły go władzy i konstytucyjnie zabezpieczały rządy nazistów.
Zarówno Hitler, jak i Mussolini we wczesnym okresie sprawowania władzy czuli się zagrożeni przez „skrajne” elementy w ich ruchach. Dla Hitlera „narodowa rewolucja” została zakończona wraz z rozpadem innych partii politycznych, dla Ernsta Rohma natomiast i dla innych przywódców S.A. „druga rewolucja”, czyli wielka transformacja społeczna, miała dopiero nadejść. S.A. planowało podporządkować swą organizację armii, utworzyć z niej milicję, która byłby dominującą siłą w Trzeciej Rzeszy. Hitler 30 czerwca 1934 roku odpowiedział na to wezwanie rzucone jego władzy rozkazem zabicia przywódców S.A. (a także innych przeciwników politycznych, nie mających związku z „puczem” S.A.). Kilka tygodni później, 2 sierpnia 1934 roku Hitler, dotychczas kanclerz i Fhrer, został prezydentem Rzeszy, zdobywając w ten sposób władzę absolutną.
S.A. istniało nadal, ale w systemie nazistowskim przestało liczyć się jako siła polityczna. Wraz z utratą znaczenia tej organizacji rosło w siłę SS, elitarna jednostka dowodzona przez Heinricha Himmlera, szefa policji. Liderzy SS, a także większość jego członków, należeli w przeciwieństwie do plebejskiego S.A. do klasy średniej. SS nie tylko stworzyło własny wywiad, ale także kierowało policją i rozmaitymi przedsiębiorstwami. W czasie wojny miało własne jednostki wojskowe, złożone zarówno z Niemców, jak i z przedstawicieli innych narodowości. W końcu stało się państwem w państwie i ponosi odpowiedzialność także za założenie obozów koncentracyjnych oraz za wymordowanie milionów Żydów. To była jego gwardia pretoriańska i choć zakres władzy Himmlera wciąż się rozszerzał i w czasie wojny został ministrem spraw wewnętrznych, do końca wojny uważał się za najwierniejszego zwolennika Hitlera.
Rola partii w nazistowskich Niemczech była kluczowa. Partyjni przywódcy centralnego i lokalnego szczebla mieli duże wpływy. Krąg ludzi otaczających Hitlera składał się, z bardzo nielicznymi wyjątkami, ze starych, oddanych członków partii. Hitler nie znosił biurokratów, a ekspertów wykorzystywał tylko do realizacji szczególnych zadań. NSDAP, jak kiedyś się wyraził, „dotarła do każdego domu, do każdego warsztatu pracy, do każdej fabryki, do każdego miasta, do każdej wsi”. Z trudem dałoby się znaleźć Niemców, którzy nie działaliby w tej czy innej satelickiej organizacji założonej przez partię, takiej jak Służba Pracy, Liga Kobiet, Organizacja Motoryzacji i Lotnictwa, Hitler-Jugend, Związek Prawników, Związek Nauczycieli, Związek Lekarzy czy też Związek Studentów i wiele innych. Partia niemiecka była bardzo dobrze zorganizowana i bardzo przypominała Partię Związku Radzieckiego. Główna różnica pomiędzy strukturą organizacyjną tych dwu partii polegała na tym, że komunistyczna opierała się przede wszystkim na zakładach pracy, podczas gdy nazistowska dzieliła się na komórki i bloki tworzone wokół miejsc zamieszkania członków. Rolą partii nazistowskiej było mobilizowanie mas, dbanie o to, by „wola Fhrera docierała do wszystkich członków wspólnoty”, a z drugiej strony partia ta miała funkcjonować jako „niezawodny sejsmograf”, „służący rejestrowaniu najlżejszego ruchu, podniecenia, niezadowolenia czy przyzwolenia”. W rzeczywistości wola Fhrera nie docierała do każdego Niemca, a najwyżsi przywódcy nie czynili specjalnego użytku ze swojego „sejsmografu”. W nazistowskich Niemczech za fasadą porządku, stanowczości i jednolitości krył się niemały chaos i konflikty. Często dochodziło do otwartego konfliktu pomiędzy partią i biurokracją, a kierowane z góry polecenia ignorowano lub wręcz sabotowano. Chaos i bunt rzadko jednak dotyczyły spraw fundamentalnych. Jeśli Fhrer podjął ważną decyzję, to z jej niewykonaniem wiązało się wielkie ryzyko.
Im dłużej trwała dyktatura nazistów i faszystów, tym bardziej stawała się dyktaturą jednego człowieka. Nieliczne wybory miały formę plebiscytu, w którym można było jedynie głosować za pomocą „tak” lub „nie”. W listopadzie 1933 roku na przykład 95% niemieckich wyborców poparło postulat wystąpienia kraju z Ligi Narodów, a w sierpniu 1934 roku 90% głosowało za przyłączeniem stanowiska prezydenta ze stanowiskiem kanclerza. W 1938 roku, po tym, jak nastąpił anszlus, na nazistów oddało swoje głosy99% Niemców. W wyborach brało udział 99,6% obywateli uprawnionych do głosowania.

Członkowie niemieckiego Reichstagu bardzo rzadko się zbierali.
W 1934 roku odbyły się trzy posiedzenia Reichstagu, w 1935 – dwa, w 1936 – jedno. Od 1936 do końca wojny Reichstag zebrał się jedenaście razy, zwykle po to, by wysłuchać informacji Fuhrera na temat anszlusu i kolejnego wypowiedzenia wojny. Brak prawnie uregulowanej władzy miał różne konsekwencje. Silni ministrowie dążyli do rozszerzenia swych kompetencji, co musiało rodzić nowe problemy związane z rządzeniem.

Charakteryzując stosunek faszyzmu do kościoła należałoby uwzględnić rozpiętość stanowisk od bliskiej współpracy po odrzucenie i prześladowanie. Generalnie Hitler mniej wrogo nastawiony do Kościoła niż Mussolini. Wprawdzie nie był praktykującym katolikiem, ale często wyrażał aprobatę dla czegoś, co nazywał „pozytywnym chrześcijaństwem”. Choć w „Mein Kampf“ Bóg jest wymieniony tylko dwa razy, to Hitler nie zaleca konfrontacji z Kościołem. Co więcej, jedną z jego pierwszych ważnych inicjatyw w dziedzinie polityki zagranicznej było zawarcie konkordatu z Watykanem w lipcu 1933 roku.
Stosunki partii nazistowskiej z Kościołem układały się jednak mniej gładko niż we Włoszech. Powody były równie doktrynalne, jak i praktyczne. Idea jakoby zgodnej z wolą Boga, wyższości rasy germańskiej i każda konsekwencja tej idei pozostawały w sprzeczności z pragnieniem Kościoła udzielania błogosławieństwa wszystkim ludziom, bez względu na ich przynależność rasową. Wprawdzie Kościół nie zawsze sam realizował swoje nakazy miłości i miłosierdzia, ale z pewnością nie mógł im się całkowicie sprzeniewierzyć. Ponadto nazistów kłuł w oczy międzynarodowy charakter Kościoła katolickiego. Poza tym naziści traktowali siebie jako Kościół polityczny oraz jako świecką religię, toteż wcześniej czy później musiało dojść do starcia.
Z punktu widzenia nazistów protestantyzm przedstawiał sobą mniejsze trudności, gdyż był narodowy i przed 1933 rokiem udzielił im większego poparcia. Po 1933 roku niemiecki protestantyzm rozpadł się na kilka odłamów, spośród których najważniejsi byli pronazistowscy „niemieccy chrześcijanie” i „Kościół wyznający wiarę”.
Było więc sprawą przesądzoną, że w nazistowskich Niemczech w latach 1933 – 1939 Kościół pod znaczną presją, nawet jeśli jego zwierzchnicy wspierali politykę Hitlera i korzystali z każdej sposobności potwierdzenia swojej lojalności wobec nowego państwa. Niemniej jednak często w bardziej radykalnych organach nazistowskiej prasy oskarżano ich o zdradę i sabotaż. Uniemożliwiano dalsze oddziaływanie Kościoła na edukację, jego organizacje społeczne rozwiązano, niektórych zaś duchownych aresztowano. Poparcie dla Hitlera i jego polityki miało swoje nieprzekraczalne granice i dlatego też po 1939 roku nie doszło do otwartej konfrontacji pomiędzy Kościołem a przywódcami nazistowskimi, ponieważ Hitler obawiając się oporu ze strony protestantów nagiął się dla potrzeby chwili, gdyż jak twierdził że „ w czasie wojny należało poświęcić wszystko na ołtarzu narodowej solidarności”. Goebbels przez cały czas pozostawał nazistowskich radykałów, ale nawet on stale powtarzał, że „w czasie wojny nie należ tworzyć drugiego (wewnętrznego) frontu”. Czas na ostateczną rozprawę z Kościołem miał nadejść po zwycięskim zakończeniu wojny. Kościół swym nadgorliwym posłuszeństwie poczynił daleko idące ustępstwa na rzecz nazistów, co w późniejszych latach stało się bolesnym problemem dla wszystkich chrześcijan.

Robotnicy i chłopi również przyczynili się do wzrostu popularności, a co za tym idzie dojściu partii nazistowskiej do władzy. Partia nazistowska zdobyła władzę pod pretekstem ratowania chłopów. Początkowo polityka nazistów była w dużym stopniu motywowana ideologią, a nawet pewnymi sentymentami. Głosili oni, że chłopom nie tylko powinno się powodzić lepiej niż obecnie, ale również, iż należy im się „nowy” szacunek. Dla nich chłopi reprezentowali wszystko, co zdrowe w niemieckiej tradycji. Stanowili ostoję narodu, a ich siły żywotne miały podstawowe znaczenie dla higieny rasy nordyckiej. W późniejszych latach nazistowskie Niemcy bardzo starały się zapewnić wzrost produkcji żywności, głównie w związku z przygotowaniami do wojny miały one również specyficzny i nadzwyczaj skomplikowany system kontroli i ustalania cen. Chłopom narzucano, co i w jakiej ilości mają produkować oraz dokąd dostarczać swoje produkty. Specyficznie nazistowskim wkładem w rolnictwo była ochrona własności. Wielkie plany zasiedlania i przesiedlania w samych Niemczech i w Europie Wschodniej po wojnie nie zostały oczywiście zrealizowane. Oprócz żywności Hitler potrzebował samolotów, czołgów, karabinów, a rolnictwo nie było w stanie ich zapewnić, toteż na decyzję przywódcy Trzeciej Rzeszy nie mogły oddziaływać sentymenty wynikające z przekonania o zdrowym rasowo niemieckim ludzie. Im bardziej nastawiano się na wojnę, tym większy nacisk kładziono na rozwój przemysłu, wbrew pierwotnym obawom nazistów, że industrializacja i rozwój wielkich miast prowadzą do upadku narodu. Tylko dzięki dobrze rozwiniętemu przemysłowi ciężkiemu można było stać się potęgą światową. W świetle tego rolnictwo musiało zejść na drugi plan. Miało tylko zapewnić wystarczającą ilość żywności, by nie zachodziła potrzeba importu. Naziści rzeczywiście zwiększyli produkcję rolną i dochody na wsi wzrosły, choć, oczywiście, w dużo mniejszym stopniu, niż głosiła oficjalna propaganda.
Stosunek faszystów i nazistów do robotników przemysłowych był zróżnicowany i w różny sposób interpretowany. Jedno z podstawowych założeń faszyzmu odrzucało walkę klas. W swoim czasie lewicę ruchu faszystowskiego zlikwidowano, lecz robotnicy nie dość, że nie zaprotestowali przeciw temu bezpośrednio, to nawet pośrednio nie okazali dezaprobaty. Trudno to wytłumaczyć, zważywszy, że żadna z obietnic nazistów nie została spełniona i że faszystowska polityka sprowadzała się do pustych demagogicznych haseł. W Niemczech powołanie uznającej rolę wodza Deutsche Arbeitfront (Niemieckiego Frontu Pracy), z jej kodeksem pracy, kładło kres niezależnym akcjom robotników. Pomyślne dla nazizmu było to, że doszedł w Niemczech do władzy już po tym, jak masowe bezrobocie osiągnęło punkt kulminacyjny. W ciągu kolejnych czterech lat, dzięki programowi robót publicznych, przezbrajaniu armii i ożywieniu rozwoju przemysłu, gospodarka wchłonęła wszystkich bezrobotnych, szybciej niż w innych państwach kapitalistycznych. Reżim rozpropagował to dokonanie jako nadzwyczajny sukces i jakkolwiek wzrost zarobków był skromny, to nowe poczucie bezpieczeństwa miało poważny skutek polityczny i Hitler odniósł sukces tam, gdzie przywódcy demokratyczni, w tym lewicowi odnieśli porażkę.

W filozofii faszyzmu przemoc odgrywała zawsze centralną rolę. Bez stosowania przemocy faszyzm nie zdobyłby władzy w reżimie faszystowskim jak twierdził Hitler w 1934 roku „nie istnieje niezawisłe sądownictwo, bo państwem rządzi partia”. Jeśli gestapo było niezadowolone z łagodności przejawianej przez sądy, to takie przypadki zdarzały się we wczesnym okresie sprawowania władzy przez nazistów, nazistów skazanych tak czy inaczej wysyłano do obozów koncentracyjnych. Jedna z podstawowych różnic pomiędzy więźniami obozów w Związku Radzieckim i w Niemczech polegała na tym, że tych pierwszych skazywano wyrokiem sądowym, podczas gdy wobec drugich stosowano „areszt prewencyjny”, na czas nieokreślony. Na mocy ustawy z 1936 sądy utraciły kontrolę nad gestapo, której faktycznie nie miały już od marca 1933 roku.
Na początku w obozach koncentracyjnych panował chaos. Ludzi przywożono tu i z powrotem wywożono, niektórych zabijano, a innych po kilku tygodniach zwalniano. W 1932 roku w niemieckich więzieniach znajdowało się 37000 więźniów, więźniów 1935 już 170000, w tym 50000 więźniów politycznych. Ta liczba nie obejmuję więźniów obozów koncentracyjnych, które wówczas ustabilizowały już swą działalność po swym początkowym chaotycznym okresie. Specjalna jednostka „Oddziały trupich Główek SS” licząca 11000 członków, była odpowiedzialna za kacety. Obozy znano pod tym właśnie skrótem. Liczba więźniów zmieniała się. W zimie 1936/1937 roku zeszła poniżej 10000. Po Kryształowej Nocy spędzono do obozów dziesiątki tysięcy Żydów, ale większość wypuszczono po miesiącu lub dwóch. Niektórym Żydom udało się wyemigrować kilka miesięcy przed wybuchem wojny, podczas gdy inni stracili życie w wojennej masakrze. W momencie wybuchu wojny w obozach znajdowało się około 30000 więźniów, ale ich liczba szybko rosła, w miarę napływu cudzoziemców. Cudzoziemców styczniu 1945 roku w dwudziestu głównych obozach, które miały pięćset oddziałów, znajdowało się 714000 więźniów. Nazwy głównych obozów na terenie Niemiec: Dachu, Sachsenhausen, Buchenwald, Oranienburg, Ravensbruk i Mauthausen dobrze wówczas znano. Pierwotnym celem ich istnienia nie było zabijanie ludzi, choć faktycznie zamordowano tam duży odsetek istnień ludzkich. Obozy zagłady czy fabryki śmierci w Oświęcimiu, Majdanku, Sobiborze i Treblince zlokalizowano poza Niemcami. Zginęły w nich miliony ludzi. Obóz w Oświęcimiu był zarówno obozem pracy, jak i obozem śmierci.
Powyższe przedstawione przeze mnie daninie obejmują milionów cywilów zamordowanych przez grupy do akcji specjalnych (Einsatzgruppen), głównie w Europie Wschodniej, i milionów jeńców wojennych oraz robotników przymusowych, zabitych lub zagłodzonych na śmierć, w tym 3,3 miliona jeńców radzieckich.

Wrogami państwa, których terrorem nie udało się na nich wymusić uległości i należało pozbawić ich życia byli działaczami politycznymi, którzy chcieli zapobiec dojściu nazistów do władzy. Szczególnie surowo traktowano tych, którzy kontynuowali swą działalność po styczniu 1933 roku. Poza ty chodziło o członków niemile widzianych sekt religijnych, zwłaszcza o Światków Jehowy oraz niektóre ugrupowania katolickie i protestanckie. Obiekt ataków stanowili również homoseksualiści (ale nie lesbijki), a także przedstawiciele „niższych ras”, tacy jak Żydzi i Cyganie. W czasie wojny starano się zaś unicestwić całe grupy ludności w okupowanych krajach słowiańskich. W Niemczech wprowadzono drakońskie kary dla tych, których uznano winnymi podkopywania obowiązującego morale na przykład do otrzymania wyroku śmierci wystarczało rozpowszechnianie antynazistowskich dowcipów lub słuchanie zagranicznej radiostacji.
Terror przejawiał się nie tylko w stosowaniu przemocy. Kraje okupowane systematycznie rabowano. Zmuszano je do utrzymywania stacjonujących w nim wojsk niemieckich, do dostarczania siły roboczej niemieckiemu przemysłowi i rolnictwu, do zaopatrywania Trzeciej Rzeszy w żywność i surowce.

Trzeba było wojny światowej, by faszystowskie reżimy upadły. Włoski faszyzm upadł bez walki prowadzonej do ostatniej chwili.
Nazistowskie Niemcy zaskoczyły świat dwukrotnie. Najpierw tym, że gdy stało się jasne, iż nie mogą wygrać wojny, jeszcze przez dwa lata kontynuowały walkę. Przyczynił się do tego fanatyzm, bezwład mas i lojalność panująca w armii, która nie pozwoliłaby na opuszczanie towarzyszy walki na polu bitwy. Po raz drugi Niemcy zaskoczyły świat swą totalną klęską. Z chwilą, gdy naziści utracili władzę, obywatele niemieccy przestali w brew oczekiwaniom wielu stawiać jakikolwiek opór. Duch walki opuścił ich z dnia na dzień, a tylko garstka ludzi chciała bronić dotychczasowego reżimu. Dlatego też, podczas gdy alianci rozpoczęli w 1945 roku okupację Niemiec nie byli w stanie sobie wyobrazić reedukację niemieckiego społeczeństwa, oczyszczanie go z przestępców nakładanie na nich kar. Ich pierwszym zadaniem było uporanie się z faszyzmem, jego magnetyczną siłą, która jak historia pokazuje odrodziła się na nowo w ugrupowaniach politycznych Niemiec i pod pewnymi względami mogą uchodzić za spadkobierców ruchu nazistowskiego.


BIBLIOGRAFIA:
Laqvevr W., Faszyzm wczoraj, dziś, jutro, wydanie 1 1998 Hamburg
Kershaw I., Hitler 1889 – 1936 HYBRIS, Poznań 2002
Kershaw I., Hitler 1936 – 1941 NEMEZIS, Poznań 2002
Wołoszański B., Tajna wojna Hitlera, Warszawa 1997
 
yohanna22

13 czerwca 2013

OH dzizas nawet mi sie tego czytac nie chce
 
wendol

13 czerwca 2013

Przeleciałem wzrokiem jak zwykle - potrafię dość szybko czytać :)
Nie wiem skąd ten tekst, bo Wrona nie podała źródła, za to podała bibliografię, więc można wnioskować, że sama to napisała ;)

Rzuciło mi się w oczy jedno poważne przekłamanie dotyczące formy współpracy Kościoła z nazistami.
Otóż Kościół bardzo się cieszył, gdy Hitler podbijał niewiernych i wprowadzał chrześcijaństwo. A jak Kościół pomagał zbrodniarzom wojennym po wojnie, to już chyba wszyscy wiemy - nie robili tego dlatego, że byli zastraszeni :)

Historia pokazuje, że w innych okresach ludobójcy zostawali nawet świętymi - ważne, że byli skuteczni w krzewieniu wiary chrześcijańskiej.
Z bardziej nowożytnej historii wiemy, że Kościół popierał różne reżimy pod warunkiem, że wprowadzali u siebie "jedynie słuszną" religię.
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
wendol

14 czerwca 2013

http://www.youtube.com/watch?v=H8mezaTvHro
Korciło mnie, żeby samemu sprawdzić ;)
Ciekawy jestem, czy komuś się udało ;)) Bo przecież, jak da się włożyć, to da się i wyjąć :)
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
79277

3 lipca 2013

Kabaret Limo. Skecze jak skecze, ale te filmy, zwiastuny filmów itp, które oni robią- dla mnie bomba! :D
Parodia zwiastuna filmowego:http://www.youtube.com/watch?v=JdEGxonQmrE puenta jest taka, że mogło to by być nawet w temacie "coś o ekonomii..." :D

Satyra na zespoły disco polo :D http://www.youtube.com/watch?v=a-8zv8T_Ydc super :D

Legenda polskiej muzyki: http://www.youtube.com/watch?v=bVzFxjVtEi4 :D



Janko Muzykant- making of: http://www.youtube.com/watch?v=ISGLd-UYAnc
Zwiastun horroru: http://www.youtube.com/watch?v=ib0TE-N5_Lo
Dla mnie bomba, ale pewnie widzieliście to...?
Pozdrawiam
 
Wrona
5 lipca 2013

Zwykly dzien w Ameryce :

http://www.youtube.com/watch?v=LT78WSTupno
 
wendol

17 lipca 2013

http://sunnylol.com/flowers-for-men
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
tajne.tarot-marsylski.pl

 
nicze

3 września 2013

http://www.youtube.com/watch?v=ypZzEUgZ-7s&list=RD02w19wStbDUEM

Pan od muzyki [cały film lektor PL]
sympatyczny film
 
Wrona
11 września 2013

Milion bialych roz :

http://www.youtube.com/watch?v=0_Z_F2q92-g&feature=related



Opracowanie na skrzypce

http://www.youtube.com/watch?v=bgUrrEDsuJw&feature=em-share_video_user
 
Wrona
15 września 2013

Ile kosztuje ta ksiazka o inflacji?
20 zł
Dobrze, biorę
Proszę bardzo , 23 zł


Ile dzisiaj kosztuje wladza ?
- Uzbrojenie Niemiec !



Poszlam do lekarza po recepte na Penicyline, a on mnie pyta, co to takiego jest ?



- Kila szaleje !
- Kily nikt nie ruszy !!!!


- Oddaj mi moje pieniadze.
- Nie oddam, bo nie wiem, czy jutro bedziesz zyl !!! Swiat sie uzbroil w niewidzialna i nieslyszalna bron !
 
79277

15 września 2013

Wrona:

Żałosne...
 
Wrona
29 września 2013

Wszyscy pod kontrola !

http://maxvideo.pl/w/yNegAbh6



Dopatrzylam sie tez wzmianki o Snowdenie !!!
 
wendol

30 września 2013

Dobre :))
 

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl
79277

30 września 2013

No niezłe, niezłe... :)
 
Wrona
8 grudnia 2013

Psychiatryk :

http://www.youtube.com/watch?v=QkNLZ17dRUs
 
Wrona
13 stycznia 2014

Planeta Małp - tekst piosenki

Chcę zmyć ten make-up, a z nim strach przed jutrem
Być gotowym oddać życie za jeden uśmiech
Mieć w dupie wyścig o uznanie w rap elitach
Życie spisane na kartkach notatnika
To mój samuraja kodeks, znam ten system
Sensei, chociaż tutaj nie kwitną wiśnie
Wszyscy na to patrzą, niewielu widzi
Ludzie już nawet nie próbują być prawdziwi
Forma wypełniona po brzegi plastikiem
Ten sam schemat i patent na życie, gotowy projekt
Wciąż myślą, że warto, wykreowali artystów in blanco
Każdy z nas spieprzył kilka niezłych opcji
Jestem z wami, też znam to z autopsji
Autodestrukcja, kusi nas bóg z papieru, hajs za duszę
gdy do celu kluczem forsa w portfelu
Odłóż album, spal stare fotografie
Pierdol przeszłość, bo tak najłatwiej
Urodzić się na nowo, zanim skończy się misja
Po prostu będąc sobą do końca wytrwać
Planeta małp, świat ludzi bez ducha
Każdy chce mówić, ale nikt nie potrafi słuchać
Wiem to teraz, szybko minie ten melanż
Już umiem żyć, cały czas uczę się umierać

ref.
Już się nie zastanawiam, gdzie jest sens tu, pieprzę to
Nie mam zamiaru stać w miejscu, trzymam pion
Zostawiam zapisane kartki, teraz mam nowy dom
Tutaj mnie już nie ma
2x

Dobrze nam tu, przyznaj, nie bądź głupcem
Replay akcji z wczoraj, nowa szansa na sukces
Wkrótce etap bez spuchniętych powiek
Pierdolę zimne dłonie i coraz krótszy oddech
Olej pozory, spójrz mi w oczy, zeskanuj duszę
Otrzyj łzy, złap za rękę, pomóż uciec
Kiedy chcą mi zrobić z mózgu pasztet
Bo mam plan B, emocje przenosić na taśmę
Znajduję spokój w szumiącym wosku
gdy za oknem kolejna lipa bez wniosków
My, pośród wojen i umysłowych barier
Kompletujemy skrzętnie swoją armię
Nie pęka kontakt, pakt ludzi, których nie łączy kontrakt
To jest takt, potwierdzony w wątkach fakt
Modnym jest być anty, to sprzyja epidemii
Popadamy w globalny autyzm, pieprzyć artyzm
Już nie muszę walczyć, jutro będę daleko
Skończył się ..., a oni wciąż na mnie patrzą
Dajcie mi spokój, chcę po prostu zasnąć
Opuścić planetę małp, olać ten labirynt
Robić swoje, konsekwentnie pierdolić wynik
Od dawna nie dbam już o wielkość źrenic
To jest ten czas, żeby coś w swoim życiu zmienić

ref.
Już się nie zastanawiam, gdzie jest sens tu, pieprzę to
Nie mam zamiaru stać w miejscu, trzymam pion
Zostawiam zapisane kartki, teraz mam nowy dom
Tutaj mnie już nie ma
2x

http://www.youtube.com/watch?v=cwPDutcoHho
 
nicze

21 lutego 2014

Krzysiu Jackowski
http://www.youtube.com/watch?v=3TGRuzWroTI


nie bardzo śmieszne
ale
nie ma tematu tragedia
czy
na smutno
 
nicze

24 lutego 2014

http://www.youtube.com/watch?v=Vk42Ns8_jHs

Krzysztof Cwynar- "Nikt tak jak ty"

Krzysio pokazuje jak jeszcze potrafi zaśpiewać
 
Ilość wypowiedzi w tej dyskusji: 303
Poprzednia strona | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | .. | 15 | 16 | Następna strona
Nowy temat  |  Spis tematów Nowszy wątek  |  Starszy wątek

Proszę zalogować się aby zabrać głos na forum.
Jeśli nie masz konta, możesz w prosty sposób zarejestrować się.