Forum - Świat Tajemnic

Chciałbym porozmawiać z Wami o wszechświecie jaki jest duży? Czy ma gdzieś koniec?
Jak powstał? Czy wogule powstał i co było przednim.

Ja uważam że wszechświat niema końca w naszym rozumieniu gdyby ktoś doleciał na kraniec (którego niema) został by przeniesiony na przećiwległy kraniec ?czemu? niewiem :). Wszechswiat ma napewno przestrzen przeznaxczona dla niego i zajmuje go całkowicie jak zapewne wiecie w kosmosie brakuje ok 90% masy (zabawne prawda) jak to wytłumaczyć? Ja to tłumacze światem astralnym którego nieumimy zaopserwować a napewno posiada swoją mase. Dalej czemu się rozszeża? Ludzie i inne rasy cały czas myślą(choć na ziemi ostatnio mamy z tym mały klopot:) myśli zajmują swoją przestrzeń i w tem sposub zajmują coraz wiekszą przestrzeń i prowadzą do rozszeżania się kosmosu. Nodobra a jak powstał? Dalej uważam że że to My (muwie o wszystkich członkach wszechświata) stwożyliśmy myślokształtki które nabrały natyle siły i mocy by stać się świadonościami które uparcie wszyscy nazywałą Bogiem, Bogami czy Bóstwami, Tagże uważam że te Bóstwa są poza czasem i przestrzenią co pozwoliło im stwożyć to wszystko co nas otacza. Czyli to My najpierw stwożyliśmy Bogów ale oni nas jeszcze wcześniej.

Słowa krytyki (ale konktetnej i na temat) mile widziane:)

wedlug mnie wszechswiat ma ksztalt kuli ktora caly czas sie powieksza. Jestem przekonana co do tego ze gdzies we wszechswiecie sa wyzsze formy zycia, musza byc, skoro bakterie moga pprzezyc nawet w prozni.Wiec powstaja na planetach dzieki czemu powstaja inne organizmy... byc moze wszechswiat bedzie mial swoj koniec bardzo to jets mozliwe.. bo skoro mial poczatek .. a skoro wszechswiat jets jak kula gdzie obowiazuja nasze prawa fizyki to co jest za ta kula??? Byc moze tam rzadze inne prawa fizyki, jestesmy jeszcze malo ****** zeby zdac sobie sprawe z tego co tam moze byc

Ja popieram teorie ,że wszechświat jest skończony ,ale nieograniczony. Gdyby tak ziemia była cała pokryta wodą, statek płynący po jej powierzchni nigdy nie natknąłby się na żadną przeszkodę, a jednak przestrzeń byłaby ograniczona. Tak samo z wszechświatem. Gdy dotrzemy do "końca", znajdziemy się na początku.

ja myśle że jesteśmy za słabi żeby pojąć jak wielki jest wszechświat i ja też myśle że jak byśmy dotarli do końca znajdziemy sie na początku chociaż największą zagadke stanowią chyba czarne dziury.